Yeti (Michaś) szczęśliwy za TM. Odszedł w DS :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 13, 2011 15:23 Re: Yeti (Michaś) już w domu! Trzymamy kciuki!

Żegnaj przyjacielu mojego Witusia :cry:
Nie dane Ci było cieszyć się domkiem. :cry:

Bożenko przytulam.
Ostatnio edytowano Wto wrz 13, 2011 18:51 przez Anna61, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40427
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto wrz 13, 2011 15:25 Re: Yeti (Michaś) już w domu! Trzymamy kciuki!

Obrazek

['] ['] [']
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto wrz 13, 2011 18:07 Re: Yeti (Michaś) już w domu! Trzymamy kciuki!

Mój chłopczyk odszedł w domku o 13.40...spokojnie,miał problem z oddychaniem juz na koniec....nie wiem co napisac ....brak słów, nie doczekał kuracji...ale na pewno był kochany i b.mnie kochał...Do końca patrzył na mnie , reagował na głos i dotyk..Próbował cos "powiedzieć" :cry:
Rano podjełam decyzje(po konsultacji)o uspieniu Michasia jesli sie nie poprawi do wieczora...niestety był tak słabiutki, nie reagował na żadne leki....Dostał zastrzyki przeciwbólowe....Odszedł w domu.... :cry:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto wrz 13, 2011 18:32 Re: Yeti (Michaś) już w domu! Trzymamy kciuki!

BOZENAZWISNIEWA pisze:Mój chłopczyk odszedł w domku o 13.40...spokojnie,miał problem z oddychaniem juz na koniec....nie wiem co napisac ....brak słów, nie doczekał kuracji...ale na pewno był kochany i b.mnie kochał...Do końca patrzył na mnie , reagował na głos i dotyk..Próbował cos "powiedzieć" :cry:

To najcenniejsze, co mogłaś mu dać, Bożenko: MIŁOŚĆ....
Nie umierał samotnie w schronisku, było kochany i otoczony czułą opieką.

Mocno przytulam :1luvu:

KociaMama63

 
Posty: 63
Od: Pt sty 21, 2011 13:18

Post » Wto wrz 13, 2011 18:39 Re: Yeti (Michaś) już w domu! Trzymamy kciuki!

To najcenniejsze, co mogłaś mu dać, Bożenko: MIŁOŚĆ....
Nie umierał samotnie w schronisku, był kochany i otoczony czułą opieką.

właśnie :1luvu: szkoda, że tak króciutko. :cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40427
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto wrz 13, 2011 18:43 Re: Yeti (Michaś) już w domu! Trzymamy kciuki!

Przede wszystkim Michaś w domu, miał rodzinę. Przywiózł też ze sobą Abbą i małego Euzebiuszka, który wydobrzał i ma super domek. A wszystko dzięki Michasiowi. I tobie Bożenko, nie zapominaj o tym :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto wrz 13, 2011 18:50 Re: Yeti (Michaś) już w domu! Trzymamy kciuki!

Żegnaj....
ObrazekObrazek

Ag_konin

 
Posty: 1877
Od: Pt gru 04, 2009 12:10
Lokalizacja: Konin

Post » Śro wrz 14, 2011 7:24 Re: Yeti (Michaś) szczęśliwy za TM. Odszedł w DS :(

Michasia pochowałam dopiero dzisiaj ..pod sosenką przy domku :(
Agata proszę o zamkniecie wątku
Przeraza mnie to,ze ludzie oddają swoje koty do schroniska,myślać,ze tam jest raj.A tam jest skupisko różnych kotów,chorych tez i tak to wygląda.Tu akurat nie pisze o tym schronisku konkretnie ,ale ogólnie....Tak smutno,ze się nie udaje...Głowa mnie tak boli jakbym jakimś młotem dostała.... :(

Michasiu,nie zapomnę Cię zezulcu-srajduszku.Widzę gdzie jesteś przez okno sypialni,już na zawsze u siebie :cry:
BOZENAZWISNIEWA
 

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, Gosiagosia, kasiek1510 i 110 gości