Moje tymczasy - już 6.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 18, 2010 17:25 Re: Maksio już w domku, tymczasy juz inne, ale nadal 3!

Aniu, ja myślę, ze Kasia znajdzie domek. To tylko musi potrwać. Ja już wyadoptowywałam 2 takie "półdzikie" kotki - Zuzię i Wybredną. Oczywiście, dziewczyny zostały trochę niedotykalskie (nie dają się brać na ręce), ale mieszkają sobie w Krakowie u kochanej Pani Krysi i są szczęśliwe. Oby Kasi też się tak udało! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69259
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 18, 2010 18:35 Re: Maksio już w domku, tymczasy juz inne, ale nadal 3!

Dzięki Jolu za nadzieję. :)
Nie wiedziałam, że dalej Zuzia i Wybredna nie dają sie brac na ręce. :roll:
Masz kontakt z ich domkiem?
Może zapytaj czy dalej nie dają sie brać na ręce?

Jestem bardzo ciekawa, jak to jest z tym naszymi dziczkami.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40411
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw lut 18, 2010 23:13 Re: Maksio już w domku, tymczasy juz inne, ale nadal 3!

Aniu, mam kontakt z domkiem, kotki nie dają się brać na ręce - na codzień jest OK, gorzej, gdy któraś powinna odwiedzić weta :-)
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69259
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 18, 2010 23:34 Re: Maksio już w domku, tymczasy juz inne, ale nadal 3!

Kasia już była u wetki. Dała mi się ubrać w puszorki i jakoś wcisłam ja do kontenerka. Dała nawet wetce z grubsza sie oglądnąć ale gdy doszła do brzuszka... to zaczęła szaleć, dając nam do zrozumienia że jest dziką koteczką i nie zyczy sobie obmacywania po brzuszku. :mrgreen:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40411
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt lut 19, 2010 12:46 Re: Maksio już w domku, tymczasy juz inne, ale nadal 3!

Bo przecież brzusio to najdelikatniejsze miejsce kotki i trzeba sobie zasłużyć, żeby ją tam dotknąć. Nie martw się Aniu, to i tak jest lepiej niż z Zuzią i Wybredną, i oczywiście lepiej niż z moją Gunią było. Znajdzie się domek! :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69259
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 21, 2010 18:38 Re: Maksio już w domku, tymczasy juz inne, ale nadal 3!

Kotki dalej w tym samym składzie, a mnie grozi kolejne dokocenie tymczasem z domu Pani Jadzi. Jesienią dałysmy jej na dt Zuzię i jej synka. Synek znalazł domek, Zuzia też, ale wróciła z adopcji, bo bała się psa. Jakoś nie ma na nią chętnych, a to miła i proludzka koteczka. Pani Jadzia uprzedzała, że w marcu wyjeżdża i będzie musiała kotkę oddać, ale wierzyłam, ze do tego czasu znajdzie domek. A teraz - pewnie będę musiała ją wziąć do siebie. Boję się, bo już miałam 6 kotów i wiem, jak to jest. Puśka już mi siusia na łózko, co będzie, jak jej zafunduję kolejny stres? Żeby się chociaż któraś z moich wyadoptowała, ale jakoś nie mają dziewczyny szczęścia. :(
O a to jest Zuzia, miziasta proludzka - i nikt jej nie chce:
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69259
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 24, 2010 21:53 Re: Maksio już w domku, tymczasy juz inne, ale nadal 3!

A u nas bez zmian - nikt się nie wyadoptował. Nawet czasem dzwonią ludzie, pytają, ale nic z tego nie wychodzi. A to ludzie chcą takiego co się od razu będzie przytulał, a to niechcą zabezpieczyć okien, a to Lady jest dla nich za stara... No i tak siedzą dziewczyny...
W kocim stadzie rysują się wyraźne zaleznosci. Murzynka nie boi się nikogo, czasem trochę ucieka przed Puśką, ale nie tak bardzo, jak Burasia. Murzynka i Burasia oczywiście się lubią i rozrabiają razem, ale obie lubią tez Sabcię i Lady. Za to Lady i Sabcia się nie lubią, a a ściślej - Lady nie lubi Sabci, bo Sabcia lubi wszystkich i czasem schodzi Lady z drogi, ale czasem dochodzi do pyskówek i łapoczynów (ale na szczęscie bezkrwawych - tylko łapkami się walą). Za to Pusia nie lubi nikogo i co jakiś czas daje mi do zrozumienia (sikaniem na łóżko, fotel, kanapę) co mysli o tym całym kocim hotelu w JEJ domu, o Burasi okupującej JEJ miejsce w moim łóżku i czarnych kotach wyjadajacych z JEJ miseczek... Biedna Pusiunia, ona by wolała być jedynaczką, jak kiedyś. A tu jakoś nie widać, żeby się stado miało zmniejszyć...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69259
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 27, 2010 22:11 Re: Maksio już w domku, tymczasy juz inne, ale nadal 3!

Burasia znalazła dom - po ostatnich nieudanych adopcjach mam już uraz, ale wydaje mi się że ta koteczka dobrze trafiła - ludzie bardzo mili i kochający koty, Burasia będzie miała kolegę w jej wieku - ok. rocznego kastrowanego kocurka Maksia. Pierwsze spotkanie podobno obyło się bez prychania, kotki się powąchały, Maksio obwąchał Burasię, która przyjęła to na trochę zgiętych ze strachu nóżkach, ale jak na pierwszy raz, to chyba nieźle.
Oby się dziewczynce dobrze ułożyło i oby była szczęśliwa!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69259
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 27, 2010 23:00 Re: Maksio już w domku, tymczasy juz inne, ale nadal 3!

jolabuk5 pisze:Oby się dziewczynce dobrze ułożyło i oby była szczęśliwa!


Kciuki za to :D
bądż kociu szczęśliwa :D
Obrazek

andorka

 
Posty: 13672
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Nie lut 28, 2010 10:16 Re: Maksio już w domku, tymczasy juz inne, ale nadal 3!

Jolu, bardzo się cieszę! Kciuki za aklimatyzację i oczywiście czekamy na dalsze wieści z Nowego Domku. Imię Maksio dobrze wróży ;)
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 28, 2010 15:38 Re: Maksio już w domku, tymczasy juz inne, ale nadal 3!

Dziś dzwoniłam - domek podobno dzwonił rano, ale się nie dodzwonił, a chciał się pochwalić postępami :D Przede wszystkim - siedzenie Burasi za kanapą skończyło się dośc szybko dzięki Maksiowi, który podchodził, miałczał zapraszająco. Burasia najpierw niesmiało odpowiadała zza kanapy aż wreszcie wyszła - i zaczęły się szalone gonitwy po całym domu, które trwały do 1 w nocy. W końcu zaniepokojeni domownicy postanowili dac kotom (i sobie) odpocząć - Duży z Burasią poszli spać do jednego pokoju, a Duża z Maksiem do drugiego. Burasia bez problemów odwiedza maksiową kuwetkę (postawili jej drugą, ale nie raczyła skorzystać), zjadła kurczaczka i jakieś chrupki a poza tym łaskawie pozwoliła się pogłaskać po grzbiecie i podrapac przy (wysoko uniesionym) ogonku. No, wydaje mi się, ze jest bardzo dobrze, ale tfu, tfu, zeby nie zapeszyć. Domek obiecał zdjęcia, jak znowu będzie miał internet (chwilowo nie ma). Spróbuję namówić domek do zalogowania na forum i samodzielnego pisania o Burasi i Maksiu :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69259
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 02, 2010 19:37 Re: Maksio już w domku, tymczasy juz inne, ale nadal 3!

Własne dostałam SMS-a z domku Burasi, która teraz nazywa się Tosia :-)
"Chcę Pani powiedzieć, że bardzo pokochaliśmy Burasię, to znaczy już Tosię, już teraz nie miauczy z tęsknoty, słyszymy tylko wesołe pomruki, patrzenie w oczy i domaganie się jedzonka. Kotka zaczyna układać się w łóżku, z Maksiem żyją w zgodzie, witając się noskami. Bawimy się z Tosią, jak zrobimy zdjęcia to prześlemy. Dziękujemy za Tosię".
No, to się chyba dziewczynce trafił fajny domek - jak się cieszę! :D
Murzynka próbuje zastępować Burasię w łóżku, ale to trzpiot i najchętniej by się w łóżku bawiła. Dzis w nocy przytachała mi z kuchni do łóżka 2 zmywaki ze zlewu - jeden suchy, drugi mokry :twisted: Poza tym lata po mieszkaniu z tupotem, goni się ze wszystkimi kotkami.
Lady i Sabcia dalej się kłócą, Sabcia zaczepia Lady - przechodzi i pacnie łapką, oczywiście nieszkodliwie. A Lady się denerwuje, chowa i czuje się zagrożona. Koniecznie powinna znaleźć swój domek, może być z innym kotem, ale najlepiej takim, który nie będzie na nią zwracał uwagi.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69259
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 02, 2010 22:36 Re: Maksio już w domku, tymczasy juz inne, ale nadal 3!

Cieszę się Jolu, że Burasi się udało :D
My wałaśnie mamy zwrot z adopcji po niecałych 24 H :evil:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13672
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Śro mar 03, 2010 8:41 Re: Maksio już w domku, tymczasy juz inne, ale nadal 3!

Cieszę się z adopcji koteczki :ok:

I kciuki za szczęśliwy los pozostałych :)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro mar 03, 2010 9:44 Re: Maksio już w domku, tymczasy juz inne, ale nadal 3!

andorka pisze:Cieszę się Jolu, że Burasi się udało :D
My wałaśnie mamy zwrot z adopcji po niecałych 24 H :evil:

Wiem, jak to jest, też miałam takie dwa zwroty, ludzie naprawdę nie wiedzą, czego chcą i nie myślą, co czuje kot :evil:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69259
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 306 gości