Kiedy człowiek traci wszystko. Miś w DS, Puszkin u A59

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 09, 2008 22:31

Puszkin porzucony :(
Ale obrazać sie nie będziemy, no bo przecież nie można :wink:, twardzi jesteśmy, chyba :? chociaż przykro nam jest :? NIKT PUSZKINEM SIĘ NIE INTERESUJE :cry:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon cze 09, 2008 22:33

A tam nikt, przypominamy sobie paco szlagiery, żeby błysnąć 8) :P
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 09, 2008 22:36

Aleksandra59 pisze::? Chyba zmęczenie materiału nastąpiło :roll: Taka cisza u Puszkina 8)
No to proszę, na zachętę próba portretu kociaszczego, niezbyt udana, ale pierwsze koty za płoty :roll:

Śliczny profil Puszkina:

Obrazek

No i piękne policzki :D

Obrazek


Śliczny to jest i łagodny wygląd ma bardzo
Ale Jana go obsmarowała
nic dziwnego, że biedaczysko
domku nie mógł znaleźć :wink: :wink: :wink:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 09, 2008 22:36

ja sobie przypominam kwestie wojen arabsko - izraelskich, bo jak pojde w srode na egzamin, to nawet puszkin nie pomoze.. :roll:

no ale - specjalnie dla puszkinka:
PAC nie mooooże przecież wiecznieeee trwać..!
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon cze 09, 2008 22:38

Pacataj pacataj...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 09, 2008 22:43

ruru pisze:A tam nikt, przypominamy sobie paco szlagiery, żeby błysnąć 8) :P


Ruru - dzięki :love: Co tam paco szlagierki 8) - Puszkin opuszczony się poczuł :? Ale teraz jest już OK :D :D
Pokombinowaliśmy trońcię i szukamy wsparcia u zoopsychologa, jak z kocurro postępować :roll: No bo czarowny Puszkin nasyczał dzisiaj niemożebnie :?

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon cze 09, 2008 22:52

Satoru pisze:ja sobie przypominam kwestie wojen arabsko - izraelskich, bo jak pojde w srode na egzamin, to nawet puszkin nie pomoze.. :roll:

no ale - specjalnie dla puszkinka:
PAC nie mooooże przecież wiecznieeee trwać..!


Satoru - ja proszę na Puszkina nie zwalać 8) do środy daleko :evil: Jak Satoru zna historię wojen arabsko-izraelskich to cytata PAC'A na wynik egzaminu wpływu mieć nie będzie :roll:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon cze 09, 2008 23:43

Troszkę niech sobie posyczy
nasiedział się w klatce
to świat czarno widzi
A dobry koci psssssycholog
to pewnie szybciej by doszedł
z poetą do ładu..

To teraz by trzeba bardziej o syczaniu
bardziej niż pacaniu
:love: :love: :love:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 09, 2008 23:58

ruru pisze:Troszkę niech sobie posyczy
nasiedział się w klatce
to świat czarno widzi
A dobry koci psssssycholog
to pewnie szybciej by doszedł
z poetą do ładu..

To teraz by trzeba bardziej o syczaniu
bardziej niż pacaniu
:love: :love: :love:


Ruru: nagroda Nobla dla poety piszącym o pacaniu i syczaniu :D :D - podzielisz się :?: :wink:
U mnie z rymowankami cienko, niestety :oops:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto cze 10, 2008 0:02

Podzielę się bez sssyczania
z pssssyjemnością
:P :P :P :P
tylko żeby dali :roll:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 10, 2008 0:09

A Puszkin nasssyczał
to teraz mu pssssykro, że nasssyczał
i się schował bo myśli
że sssstrasznie zrobił
takie psssyczące koło,
trzeba przełamać :wink:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 10, 2008 0:26

ruru pisze:Podzielę się bez sssyczania
z pssssyjemnością
:P :P :P :P
tylko żeby dali :roll:


Puszkin zastanawia się nad nagrodą "PUSZKINOWSKĄ" - w końcu poeta to da se radę :wink: Mocno zaczynamy w tem temacie kombinować - tj. NAGRODA jakaś będzie :lol: :lol: Melonów z tego nie będzie, ale .... :D :D :D :D

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto cze 10, 2008 6:23

Aleksandra59 pisze:
Jana pisze:Puszkin jest praktycznie bez szans Ma (...) zły charakter. Nie jest miziakiem, nie jest grzeczny, potrafi machnąć łapą z pazurami, nawet ugryźć. Ma nieprzyjemne spojrzenie - widać na zdjęciu. Jakby wiedział, że nie ma dla niego domu, nie ma miejsca. Jakby był zły na cały świat, który tak go zawiódł.


Ja tak sobie zacytowałam to co na początku wątku napisała Jana, wyciełam to co jak wiadomo nie było prawdą.
Puszkin jest u mnie trzeci dzień - postępów specjalnie nie widać, z dwoma wyjątkami: Puszkin na pewno nie ma nieprzyjemnego spojrzenia i nie macha łapką z pazurkami (przynajmniej do dzisiaj :wink: ).


Trzy dni to za mało...Ty albo inna osoba, która potem będzie opiekować się Puszkinem musi być cierpliwa. Zanim zacznie Ci okazywać na swój sposób sympatię moga minąc tygodnie, a nawet miesiące.

Puszkin na pewno nie ma złego charakteru i nie jest niegrzeczny.

Po prostu ma, tak jak każdy kot, swój charakter, może trudny i jest wrażliwy, jak każdy kot.

I jego charakter nie jest aż tak trudny; mógłby np. skakać na Ciebie, boleśnie gryźć i drapać, chca wymusić na Tobie swoja wolę...

A on się po prostu boi i chce jakoś jeszcze trochę przetrwać...

Na pewno Puszkin jest wyzwaniem.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 10, 2008 7:19

tez mysle ze nie jest zle, myslalam ze bedzie o wiele gorzej, beda jeszcze z Puszkina ludzie :D

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 10, 2008 8:17

Aleksandra59 pisze:
Jana pisze:Puszkin jest praktycznie bez szans Ma (...) zły charakter. Nie jest miziakiem, nie jest grzeczny, potrafi machnąć łapą z pazurami, nawet ugryźć. Ma nieprzyjemne spojrzenie - widać na zdjęciu. Jakby wiedział, że nie ma dla niego domu, nie ma miejsca. Jakby był zły na cały świat, który tak go zawiódł.


Ja tak sobie zacytowałam to co na początku wątku napisała Jana, wyciełam to co jak wiadomo nie było prawdą.
Puszkin jest u mnie trzeci dzień - postępów specjalnie nie widać, z dwoma wyjątkami: Puszkin na pewno nie ma nieprzyjemnego spojrzenia i nie macha łapką z pazurkami (przynajmniej do dzisiaj :wink: ).

Aleksandro, on taki zły był w klatce. Najpierw zły, potem już tylko zrezygnowany. A teraz - przecież jest w domu (i nie ważne, że tymczasowym) :)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 443 gości