

Eh, marzy mi się domek, z daleka od ludzi i ich nosów

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mokkunia pisze:Ja bardzo niecierpię wścibskich sąsiadówI takich co wtykają nos w nieswoje sprawy
![]()
Eh, marzy mi się domek, z daleka od ludzi i ich nosów
Tosza, ja miałam na myśli domek na odludziuTosza pisze:Przepraszam za OT, ale czuję w sobie misję przestrzegania wszystkich marzących o domku, przed szeregówkami
mokkunia pisze:Tosza, ja miałam na myśli domek na odludziuTosza pisze:Przepraszam za OT, ale czuję w sobie misję przestrzegania wszystkich marzących o domku, przed szeregówkamipod lasem np
z daleka od innych domków. Ehhhh, się rozmażyłam
Kasia D. pisze:Z domkiem jest tak:
Ludzie widza że masz koty, dużo kotów, ktore chodza, wygrzewają się na slońcu, etc i zaczynają Ci podrzucać kolejne i kolejne...
Robi ci się kociarnia nie do opanowania.
Tak jak u p. Marty z Karczmisk ( kto pamięta akcję sprzed 4 lat?) czy wręcz u Violetty Villas.
Mam dom z dużym ogrodem, w Lublinie. Swój własny. tzn stojący na mnie w hipotekach.
Tam mieszkają rodzice i babcia z psami i kotami ( 2 i 3 sztuki, odpowiednio)
Boję się chwili kiedy będą musiała pójsc tam mieszkać.
Kasia D. pisze:Z domkiem jest tak:
Ludzie widza że masz koty, dużo kotów, ktore chodza, wygrzewają się na slońcu, etc i zaczynają Ci podrzucać kolejne i kolejne...
Robi ci się kociarnia nie do opanowania.
Tak jak u p. Marty z Karczmisk ( kto pamięta akcję sprzed 4 lat?) czy wręcz u Violetty Villas.
Mam dom z dużym ogrodem, w Lublinie. Swój własny. tzn stojący na mnie w hipotekach.
Tam mieszkają rodzice i babcia z psami i kotami ( 2 i 3 sztuki, odpowiednio)
Boję się chwili kiedy będą musiała pójsc tam mieszkać.
Kasia D. pisze:JUz nieaktualne!![]()
Nie zapytałam czy litościwy forumowicz zwany dalej Pożyczkodawcą zgadza sie na ujawnienie, ale chyba nie, więc podziękuję mu incognito:
DZIĘKUJĘ!!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 62 gości