
wychodzący na spacerki prawie od pierwszych dni w naszym domku
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
all pisze:No i właśnie wróciłam z wieczornego i bardzo krótkiego spaceru z Luną. Pisałam już o takim psie co sie na mnie rzucił. Znowu go spotkałam, ale tym razem był bez smyczy. Gratulujemy właścicielowi dobrego pomysłu. Zostawiłam Lune na ziemi tak jak miałam ale podbiegłam do niej, żeby ją złapać. Pies całym ciężarem na nią skoczył, właściciel wrzasnął: "Spokojnie, ma kaganiec" (Naprawde spokojnie. Do teraz mi serce wali). Szybko wziełam Lune na Ręce, a pies skakał naokoło mnie, troche po mnie. Czyli pomogłam. Luna nie skończyła pod jego łapami. Poczekałam, az pies z właścicielem pujdą i znowu ja puściłam, ale zobaczyłam, że właściciel nie zamierza wziąść psa na smycz więc poszłam do domu.
Nie wiem, czy mam jej nie ruszać żeby się odstresowała sama, czy wziąść ją i uspokajać...
Icicle pisze:all pisze:No i właśnie wróciłam z wieczornego i bardzo krótkiego spaceru z Luną. Pisałam już o takim psie co sie na mnie rzucił. Znowu go spotkałam, ale tym razem był bez smyczy. Gratulujemy właścicielowi dobrego pomysłu. Zostawiłam Lune na ziemi tak jak miałam ale podbiegłam do niej, żeby ją złapać. Pies całym ciężarem na nią skoczył, właściciel wrzasnął: "Spokojnie, ma kaganiec" (Naprawde spokojnie. Do teraz mi serce wali). Szybko wziełam Lune na Ręce, a pies skakał naokoło mnie, troche po mnie. Czyli pomogłam. Luna nie skończyła pod jego łapami. Poczekałam, az pies z właścicielem pujdą i znowu ja puściłam, ale zobaczyłam, że właściciel nie zamierza wziąść psa na smycz więc poszłam do domu.
Nie wiem, czy mam jej nie ruszać żeby się odstresowała sama, czy wziąść ją i uspokajać...
A nie myślałaś o tym, żeby kota na tego psa... hmm napuścić? Czy raczej pozwolić na konfrontację? Nie wiem jaka jest Luna, moje koty to fighterzy, żadnemu psu nie darują jak się napatoczy. Kot ma ostre zęby i pazury, mało która psia twarz ma szanse wyjść bez szwanku. Wiem z doświadczenia, że wiele psów rezygnuje gdy ma do czynienia z bojowo nastroszonym, prychającym kotem... Właściciele rezygnują jeszcze szybciej
all pisze:Czuję się winna. Od prawie tygodnia nie wychodzimy na spacery. Luna miauczy o spacer coraz mniej. Może się wogóle odzwyczaji i zrobimy przerwe z spacerami do końca wakacji...
enduro pisze:all pisze:Czuję się winna. Od prawie tygodnia nie wychodzimy na spacery. Luna miauczy o spacer coraz mniej. Może się wogóle odzwyczaji i zrobimy przerwe z spacerami do końca wakacji...
dlaczego to tak![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 76 gości