Podrzucony/a do kociej budki, czyli co u Felutki/Filutki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 23, 2012 10:48 Re: Podrzucony/a do kociej budki, czyli co u Felutki/Filutki

Moje kocurzyce chodziły jak smoki w tych kaftanikach.
Ale jak pięknie wyglądały :P :wink:

Obrazek
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto kwi 24, 2012 9:54 Re: Podrzucony/a do kociej budki, czyli co u Felutki/Filutki

O, widzę, że Erin też gustuje w niebieskim. Ale masz fajne bliźniaczki :lol:
Tak, kotki w kaftanach wyglądają od razu poważniej, robi im się drugi podbródek.

Felutka dochodzi do siebie. Dzisiaj ssała mnie przez całą noc i wyśliniła mi obie ręce do łokci i szyję. Od szyi ją odsuwam, nawet przez sen, więc głównie wyżywa się na rękach. A jak mruczała. Słodka jest, choć czasem okropna z niej łobuzica :wink:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto kwi 24, 2012 9:56 Re: Podrzucony/a do kociej budki, czyli co u Felutki/Filutki

A dziękuję, w imieniu Pyzy i Partycji, kubraczkowych bliźniaczek :P
Generalnie to gustuję w zielonym (Pysia taki miała i Pętelka), ale akurat nie zawsze są.

A Felcia cudna jest :1luvu: I bardzo dzielna :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon kwi 30, 2012 8:06 Re: Podrzucony/a do kociej budki, czyli co u Felutki/Filutki

Feluteczka ma jeszcze na brzusiu strupek, niecały centymetr. Odpadnie lada chwila. Reszta ładnie się zagoiła. Nie ma prawie śladu. Wczoraj księżniczka przyszła do mnie na kolana, sama!!! To się już dawno nie zdarzało. I tuliła się, i mruczała. Całe noce śpi obok mojej głowy, troszkę podulka, troszkę pomruczy, przytuli się i śpi. Jest taka kochana :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ostatnio edytowano Pon kwi 30, 2012 11:55 przez Fanszeta, łącznie edytowano 1 raz
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon kwi 30, 2012 8:24 Re: Podrzucony/a do kociej budki, czyli co u Felutki/Filutki

Mała ogrodniczka nadal ma zapędy do grzebania w ziemi??
A może to nie ogrodniczka, tylko poszukiwaczka skarbów?? :twisted:
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Pon kwi 30, 2012 8:34 Re: Podrzucony/a do kociej budki, czyli co u Felutki/Filutki

No i tak trzymać :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro maja 02, 2012 6:38 Re: Podrzucony/a do kociej budki, czyli co u Felutki/Filutki

Pozdrawiam majowo w imieniu Felutki. Brzusio ślicznie się wygoiło, malutkiej dopisuje humorek. Dalej jest niejadkiem, kurczaczek też jest be. Odżywia się jedynie suchym, kupiłam specjalnie ze względu na nią suche dla kociąt i oczywiście okazało się, że smakuje ono wszystkim kotom.
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt maja 04, 2012 7:29 Re: Podrzucony/a do kociej budki, czyli co u Felutki/Filutki

Felutka podobno mnie tak głośno w nocy dulkała, że aż się TŻ obudził 8O
No, no, byłam przekonana, że ona już dorosła i ssie mnie sporadycznie. A ja się po prostu przystosowałam i już mnie dulkanie nie budzi.
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw maja 10, 2012 20:50 Re: Podrzucony/a do kociej budki, czyli co u Felutki/Filutki

Dziś ucięłam Felutce jakąś pętelkę, która wystawała z brzuszka. Jakiś szew nie do końca się rozpuścił. Brzuszek jest ślicznie zagojony, gładki, tylko jeszcze nie odrosła wygolona sierść.
Dziś rano moja księżniczka, która pogardza kurczakiem, upolowała i zjadła muchę :mrgreen: Podobno, jak to mówią starzy Rzymianie,de gustibus non disputandum est
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt maja 11, 2012 9:58 Re: Podrzucony/a do kociej budki, czyli co u Felutki/Filutki

Widać białka dziewczynie brakuje :wink:
A warczy na muchy? MPiki śmieszne są bardzo jak bzykacza jakiegoś zobaczą :D
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt maja 11, 2012 10:09 Re: Podrzucony/a do kociej budki, czyli co u Felutki/Filutki

Oj Fanszeto, bo Ty się nie znasz. Gdyby ten kurczak był mniejszy i latał (albo poruszał się w inny sposób) to szybko stwierdziłabyś, że Twoja Księżniczka gustuje i w kurczaku. :wink:

Wawe

 
Posty: 9489
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie maja 13, 2012 19:51 Re: Podrzucony/a do kociej budki, czyli co u Felutki/Filutki

Księżniczka żywi się muchami (nie warczy, tylko paca je łapą z szybkością światła) i suchym. No i nie zapomnijmy, że jeszcze ssie mnie, jak tylko ma okazję. Tylko dlaczego brzusio jej tak wolno zarasta :?
I kiedy wreszcie nas ktoś odwiedzi!!!
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie maja 13, 2012 20:05 Re: Podrzucony/a do kociej budki, czyli co u Felutki/Filutki

Ja bym Was odwiedziła.. Do morza blisko :mrgreen:
Ale ta odległość..sama wiesz :wink: - Migdał mógłby coś powiedzieć :D
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25662
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 14, 2012 12:15 Re: Podrzucony/a do kociej budki, czyli co u Felutki/Filutki

morelowa pisze:Ja bym Was odwiedziła.. Do morza blisko :mrgreen:


Zapraszamy, zapraszamy!!! :D

A teraz, jeśli ktoś chce zobaczyć najnowsze zdjęcia Felutki, musi zajrzeć na wątek Antosia i wziąć udział w fotozagadce :D :wink:

Antoś, gdyby ktoś jeszcze nie wiedział, to zepsuty kotek z banerka poniżej. Już naprawiony :D
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon maja 21, 2012 10:55 Re: Podrzucony/a do kociej budki, czyli co u Felutki/Filutki

Felutka, jak na księżniczkę przystało, ma nowe zachcianki. Nie chce pić wody z pojemnika, ona gustuje tylko w bieżącej wodzi z kranu. Co rano, zanim umyję zęby, muszę ją napoić. Tylko trzeba strumień dobrze wyregulować, żeby sobie łapek nie pomoczyła, bo inaczej patrzy na mnie z wyrzutem :mrgreen:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina i 562 gości