pozytywka pisze:dziwne, że na rzadko robi tylko jeden
a drugiemu przeszło
lamblie i kokcydia mieliby razem, skoro razem siedzą, razem jedzą i z jednej kuwety korzystają
Tak, mnie też to bardzo dziwi
Od początku wszystko dzieje się z nimi tak samo: jedzą to samo, dostają (dostawali) takie same leki i jedzenie, jednocześnie byli odrobaczani i po raz pierwszy zaszczepieni... Z Emirkiem już od dość dawna wszystko jest OK, a Bratuś nadal sra
Przypuszczam, że faktycznie dobrze byłoby te jego kupy zbadać, ale obawiam się, że ja zwyczajnie nie dam rady. Ten tydzień mam do 19.15, sobotę też pracującą, na kolejny już od dawna poumawiane spotkania, w następny weekend znowu uczelnia...
No cóż, gdyby pewna samozwańcza "kierowniczka"
nie wygoniła nas od dobrego, doświadczonego weta z lecznicy przyjaznej bezdomniakom, problem byłby nieporównywalnie mniejszy, ale tak... "Kierowniczka", znana wielbicielka kotów
, może czuć się z siebie dumna - tak wiele robi zarówno w kwestii popularyzacji idei pomocy zwierzętom, jak i przydawaniu dobrej sławy tejże lecznicy. Jak widać, faktycznemu właścicielowi najwyraźniej nie zależy na opinii i to już jego problem - natomiast dla mnie problemem jest w tej chwili to, że nie mam gdzie i do kogo udawać się po pomoc dla mojego chorującego tymczasa 
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie

Nunku[`] krowinko najpiękniejsza

Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]