Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
magdaradek pisze:No więc Carlito jest rezydentem w końcu czy nim nie jest??????????????????
Szalony Kot pisze:Chodzi raczej o to, że mało kto z nas wierzy w adopcje kota nerkowego.
To tymczas, który ma przed sobą mało czasu najprawdopodobniej i który potrzebuje stałej, kosztownej opieki. Nie ma co ukrywać, że niestety szansa na to, że zostanie u Iwony jako wieczny tymczas jest wysoce prawdopodobna.
Ale będzie ogłaszany, tak samo jak wszystkie tymczasy Smarti. Z informacją o jego stanie zdrowia.
Gibutkowa pisze:Teoretycznie jest tymczasem ale w praktyce na 98% zostanie tzw. "wiecznym tymczasem".
Szalony Kot pisze:Szalony Kot pisze:Chodzi raczej o to, że mało kto z nas wierzy w adopcje kota nerkowego.
To tymczas, który ma przed sobą mało czasu najprawdopodobniej i który potrzebuje stałej, kosztownej opieki. Nie ma co ukrywać, że niestety szansa na to, że zostanie u Iwony jako wieczny tymczas jest wysoce prawdopodobna.
Ale będzie ogłaszany, tak samo jak wszystkie tymczasy Smarti. Z informacją o jego stanie zdrowia.
Jeszcze żeby nie było, bo ja nie lubię niedopowiedzeń - "będzie ogłaszany w swoim czasie, jak jego stan się ustabilizuje i oby to było niedługo".
Smarti już o tym mówiła. Pisała i tu, i na swoim wątku. Znowu kręcimy się w kółko.
Przykro mi, że to przeze mnie, wybacz Smarti, że swoją lekkomyślnością spowodowałam, że teraz znowu trwa ciąganie za słówka.
casica pisze:magdaradek pisze:No więc Carlito jest rezydentem w końcu czy nim nie jest??????????????????
I ja jestem ciekawa.
Ale konkretną odpowiedź chciałabym usłyszeć od smarti.
smarti pisze:Marzenia11 pisze:Szalony Kot pisze:Gratuluję dokocenia, Smarti. Szkoda, że w tak smutnych okolicznościach...
smarti juz napisała że Carlito jest rezydentem? Bo z tego co się dowiedziałam rozmawiając z nią że to się okaże po badanich....
no nie,Sz.Kocie- ja tylko biorę pod uwagę to że jeżeli potwierdzi się że Carlito musi mieć częste kroplówki(zbyt częste na wizyty u weta) i nie znajdzie się najlepszy domek gotów temu sprostać to oczywiste jest że tymczas stanie się rezydentem.
Przecież wtedy jasne będzie że kot zostanie u mnie-ale o tym będzie można zacząć myśleć najwcześniej za kilka miesięcy...
Jesli się okaże że zostało mu niedługo życia-rok czy dwa to też nie będe kotu mieszać w głowie i wozić go po domach..
Ale cały czas daja mi (choć nikła ale zamierzam się jej trzymać..)nadzieję że może jeszcze być
tak że będzie potrzebował kroplówek np raz na 7-10dni i pożyje kilka lat a wtedy nic nie stoi na przeszkodzie aby znalezć mu odpowiedzialny domek bo wiem że takie się znajdują(sama miałam już panią która chciała tylko kotka chorego bo "wszyscy chcą te piękne i zdrowe")
Ale jak pisałam podstawy aby o tym myśleć będą pewnie nie wczesniej niż za misiąc-na razie przed nami wyrwanie mu trzonowca i to jest w jego przypadku wielkie wyzwanie.
Ale dość o Carlitku bo go uszy pieką...
Rzeczywiście gdybym miała kasę to dawno zrobiłabym testy Promysiowi i mogłabym zacząc myśleć o szukaniu mu domku jak mój maz się zgodzi.
Ja cały czas trzymam się myśli że jestem TYMCZASEM -staram się nie zmieniać raz podjętych decyzji..
Taka była moja idea i jej chcę się trzymać.
Ale oczywiście w wypadku Promysia też musiałby to być absolutnie wyjątkowy domek-tylko że póki co ja same takie mam![]()
oby tylko nie zapeszyć-tfu,tfu,tfu...
Szkoda że dla Fionki i Devi zebrało się tak mało kasy z cegiełek-zwłaszcza że ich zarełko skończyło się już ze dwa tygodnie temu...
Devi lada dzień będzie mogła zacząć być ogłaszana(-no powiedzmy-dla mnie lada dzień to ok dwa tygodnie-żeby potem nie było...)
Fionkę najpierw trzeba porządnie oswoić i upewnić się że nie będzie nawrotu gluta-może w tym tygodniu pojadę z nią na kontrolę.
casica pisze:(...)
Niestety DT musi się zawsze liczyć z sytuacją gdy któryś z tymczasów okazę się nieadopcyjny, z różnych względów.
Nemi pisze:casica pisze:(...)
Niestety DT musi się zawsze liczyć z sytuacją gdy któryś z tymczasów okazę się nieadopcyjny, z różnych względów.
Czy dobrze rozumiem, że w takiej sytuacji tymczas zostaje "wiecznym tymczasem" i można na niego np zbierać fundusze i robić allegro ?
casica pisze:Gibutkowa pisze:Teoretycznie jest tymczasem ale w praktyce na 98% zostanie tzw. "wiecznym tymczasem".
Zmieniłaś nick?
Liwia_ pisze:Albo mam problemy z czytaniem, albo z postu smarti wklejonego przez Satyr77 wynika jednoznacznie, że Carlito zostaje rezydentem.
Wtedy był a niedługo potem, we wklejonym przez Marzenię poście już nie?
Czy chodziło o finanse i to, o czym pisałam w kwestii zbierania na rezydenta?
Nemi pisze:casica pisze:(...)
Niestety DT musi się zawsze liczyć z sytuacją gdy któryś z tymczasów okazę się nieadopcyjny, z różnych względów.
Czy dobrze rozumiem, że w takiej sytuacji tymczas zostaje "wiecznym tymczasem" i można na niego np zbierać fundusze i robić allegro ?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], muza_51, Szymkowa i 72 gości