Tymek....... już nie czuje bólu.............................

Gibutkowa może tak ?
Tekst jest Twój tylko trochę go skróciłam i wypunktowałam.

Obrazek

Poszukujemy sprawcy bestialskiego znęcania się nad kotem Tymkiem.

11-go lutego w okolicach ulic Kościuszki/Pułaskiego został znaleziony młodziutki kocurek Tymek.
Kotek został okrutnie skatowany i pochowany żywcem w kartonowym pudełku na śmietniku.
Pomimo usilnych starań weterynarzy i troskliwej opieki nie udało się uratować Tymka.
Jego historia poruszyła wiele osób. Tymek to kolejna ofiara ludzkiego okrucieństwa.

Kto będzie następny?

Twój kot, który wybiegł na chwilę z mieszkania?
A może Twoje dziecko, które bawiło się w piaskownicy?
To dotyczy także Ciebie i Twoich najbliższych!

Nie bądź obojętny wobec przemocy!
Pomóż nam schwytać i ukarać sprawcę tego czynu, żeby nie czuł się bezkarny!
Zrób to dla siebie i swoich bliskich!

Jeśli byłeś świadkiem
lub wiesz cokolwiek o sprawcy tego okrutnego czynu skontaktuj się z nami:
(kontakt)

Zrobiłam collage z tego co napisałyście. Wysyłam do Jessi wersję poprawioną.

Dopiszcie może, że ukrywanie informacji, to wspóludzial w przestępstwie.

Chociaż, jeśli to Trójkąt, to wielkich zludzeń nie mam. Komisariat policji jest w najlepszym razie kilkaset metrów od miejsca znalezienia kota, ale tam się nie jeździ na interwencje, o ile nie ma trupa, a krew 'nie cieknie po ścianach'. Nikogo nie będę przepraszać, bo mam tam znajomych i w pobliżu mieści się moje dawne liceum, ale to jest królestwo holoty i degeneratów!

Rano doczytałam wątek... Miałam nadzieję, że...

Biedne małe udręczone stworzonko...

...Ech.

[']

felin pisze:Dopiszcie może, że ukrywanie informacji, to wspóludzial w przestępstwie.

No, to chyba nie byłoby mądre.... I niewiele by pomogło.

Na to, że policja znajdzie sprawcę też nie ma co liczyć i chyba na to osoby zaangażowane w ta sprawę nie liczą. To trudna sprawa. Mniej emocji, a więcej przebiegłości, o ile rzeczywiście chce się znaleźć i ukarać winnego.

Wydaje mi się, ale mogę oczywiście się mylić, że jednak warto byłoby zrobić sekcję na UP. Doradźcie się może prawnika.

Dopiero przeczytałam Tymku [*] :cry:

jeżeli chodzi o pieniądze to mój TŻ powiedział, żeby je wydać wedle uznania

Popieram propozycję sekcji! To ważne, każda informacja jest cenna. Może dałoby się sprawdzić, czy kotek nie został otruty/otumaniony czymś wcześniej?
Ponadto rozważcie pomysł sprawdzenia schronisk okolicznych. Własnego kota nikt by chyba nie skrzywdził, a każdy wie, że złapać kota wolno żyjącego to nie takie proste... Schronisko jest wygodnym sposobem na pozyskiwanie ofiary. Szansa mała, ale może akurat...
Ważne żeby wykorzystać wszystkie możliwości żeby dorwać tego... Ludzie muszą się nauczyć, że nie tylko osoby, które krzywdzą zwierzęta jawnie są karane, ale również intensywnie szuka się nieznanego sprawcy! Że nie tak łatwo uciec od odpowiedzialności. To też może w jakiś sposób odstraszyć go od kolejnych zbrodni.

Tekst przerobiony b. dobrze.

to sie nadaje na tvn24 prosto z polski
tak sobie mysle....

jakim trzeba być skur...nem aby w ten sposób postąpić ... :evil:

Tymciu, już jest dobrze, kocie niebo to dobre miejsce, bez bólu, głodu i bestialstwa a my będziemy o tobie pamiętać.
Mam nadzieję, że uda się go dorwać i na dłuuugo zapamięta to ten, "dzięki" któremu jesteś w tym kocim niebie :evil:

czy myślał ktoś o informacji w ogłoszeniu o jakiejś nagrodzie za wskazanie sprawcy?

We Wroclawiu schronisko jest tylko jedno.

Wlasnego nikt nie skrzywdzi - nie nie wiem; facet, który dostal pól roku pudla bez zawiasów, zabil wlaśnie wlasnego kota! A w tamtym rejonie miasta koty traktuje się prawie tak jak na wsi, czyli wypuszcza na dwór samopas, bo kot sobie przecież poradzi. Wystarczy...

Z telewizją to nie jest taki glupi pomysl!

Diana27 pisze:to sie nadaje na tvn24 prosto z polski
tak sobie mysle....

Też o tym pomyslalam jak tylko poczytałam dalej wątek jak Gibutkwa zrobiła ogloszenie... Hm Zaraz cos wymyśle i utuchomie kontakty

Może ktoś czytający ten wątek ma w rodzinie lub wśród znajomych kogoś z Policji. Wiem, że Policji jak tylko zależy to potrafi spod ziemi wyciągnąć sprawcę. Sęk w tym, że mają dużo różnorakich zgłoszeń i mam wrażenie, że większość idzie po prostu "na półkę". Jednak ktoś kto jest z policyjnego środowiska mógłby pchnąć sprawę. A w dzielnicach takich jak "Trójkąt Bermudzki" chyba nawet łatwiej uzyskać informacje. Ludzie typu "menele" dużo wiedzą co się w okolicy dzieje, a sprawcą mógł być każdy. Dziewczynki też mogą wiedzieć lub podejrzewać kto to zrobił. Dzieci się między sobą chwalą takim "wyczynem", tak jak te z filmikiem podpalonego pieska nagranego na komórkę.
Jeśli tylko będzie Policji zależeć znajdzie sprawcę. Ale trzeba kogoś znajomego aby pchnął i naciskał na zaangażowanie działania Policji. Jeśli sprawcy się nie wykryje, ponowi takie wyczyny, a w przyszłości będziemy mieć psychopatę eksperymentującego na ludziach. W Łodzi trzech nastolatków torturowało i zabiło samotnie żyjącego sąsiada aby się przekonać jak to jest gdy się zabija. Nie zostali wtedy złapani. Po pół roku ponownie zabili kolegę z sąsiedztwa, bo chcieli nadal poeksperymentować inny sposób zabijania.

Możliwe, że kotek był wzięty jakiś czas temu ze schroniska w prezencie dla dziecka, i po jakimś czasie dziecko w taki sposób się zabawiło. Jeśli raz się tak zabawiło to ponowi takie czyny w przyszłości. Mogła to też być jakaś młodociana grupka satanistów.

Nie jestem pewna czy najpierw ogłoszenie czy najpierw Policja. Jeśli sprawę na Policji pchnąłby jakiś znajomy Policjant, to wcześniejsze nasze ogłoszenia mogą wystraszyć sprawców, którzy "zatrą ślady" np. przez zastraszenie rówieśników.

Gibutkowa pisze:Poprosiłam Dulencję o zajrzenie na wątek i rady, ona niedawno zajmowała się udu...niem sprawcy podobnego czynu (gostek przywiązał psa do śmietnika i pies przymarzł do betonu, nie udało się psiaka uratować ale bandytę złapano - to był jego pies ).

Jestem. Kibicowałam Tymusiowi gorąco, tak bardzo pragnęłam, żeby tym razem się udało

Tymuś[*][*][*]

Co do wspomnianej przez Gibutkową, sprawy mojego Jasia.... Toczy się dzięki znajomościom, bo niestety na policji mnie wyśmiali. Właściciel Jasia wpadł przez własną głupotę, bo jak oplakatowałam osiedle, że sprawa została zgłoszona na policję i toczy się postępowanie, zadzwonił zapytać się co z pieskiem, że niby go widział... Tak miałam numer do niego i tak został sprawdzony i nakryty...Czasem plakaty odnoszą skutek. Ale jak wspomniałam, postępowanie w sprawie Jasia udało się "uruchomić dzięki znajomościom... Drugie, które się toczy, dotyczy gróźb karalnych kierowanych przez właściciela w moim kierunku i ponieważ jest ściśle powiązane z pierwszym, może uda się skazać sqrwiela również za Jasia. Jak działa cała machina wiadomo. Sprawa się toczy i na pewno znajdzie finał w sądzie.
Spróbuję poprosić o rady i ew. pomoc, ale nie obiecuję jej, bo prosiłam już dwa razy

Właśnie o tym myślałam ,że powieszenie plakatów Gibutkowej dałoby ludziom informację,
że jednak są ludzie którzy reagują na krzywdę zwierząt.
i że można zostać za to ukaranym.

molly88 pisze:
Diana27 pisze:to sie nadaje na tvn24 prosto z polski
tak sobie mysle....

Też o tym pomyslalam jak tylko poczytałam dalej wątek jak Gibutkwa zrobiła ogloszenie... Hm Zaraz cos wymyśle i utuchomie kontakty

Napisałam na kontakt 24 czekamy...

Tymek....... już nie czuje bólu.............................

Kto przegląda forum