Pomoc dla szczecińskiej karmic. potrzebna - PONAD 100 KOTÓW

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 21, 2008 13:12

Kotalizator, jak dla mnie to możecie sobie dowolnie dysponować pieniędzmi z bazarków. Zaraz wpłynie 50 zł z tego, który się zakończył, a może i ten nowy się uda. Tak więc bardzo proszę dzielcie te pieniążki wg potrzeb i własnego uznania. Kotom krzywdy nie zrobicie:-). Ja wystawiam bazarki dla kotów, a wszystko co im za pieniążki z tych bazarków kupicie będzie przecież dla nich.
Pozdrawiam, Ewa.
Obrazek Obrazek

mestudio

 
Posty: 1745
Od: Pon gru 31, 2007 17:44
Lokalizacja: pd-wsch kraniec Mazowsza

Post » Pon sty 21, 2008 13:20

To fajnie.
Tylko na klatkę zbieramy osobno, na innym koncie, bo jak pieniądze wpłyną już na konto p. Izy, to raczej nikt nie będzie miał sumienia powiedzieć jej, żeby dała cześć pieniędzy i że wydamy je na coś innego niż karmę.
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 21, 2008 13:36

Widziałam, poproszę o numer konta na klatkę z dopiskiem klatka dla P. Izy :-) w sensie małodosłownym oczywiście.
Obrazek Obrazek

mestudio

 
Posty: 1745
Od: Pon gru 31, 2007 17:44
Lokalizacja: pd-wsch kraniec Mazowsza

Post » Pon sty 21, 2008 13:47

Istna pisze:Dziękuję za przypisanie Diabełka do mojej skromnej osoby :) Istna to stary nick, właściwie nic nie znaczy, ale można chyba odmienić "Istnej" :)
Mam nadzieję, ze pani Izie wystarczy sił na tą heroiczną pracę. Szkoda że mogę tylko finansowo ją wesprzeć - w tygodniu nie mam za grosz czasu, bywa że mój weekend ogranicza się li tylko do niedzieli. Ech praca...
Nie znam pani Izy, ale bardzo ją lubię i - co tu kryć - podziwiam. Przede wszystkim za siłę psychiczną - ze nie poddaje się presji niechętnych ludzi. Jak każdy "kociarz" też od dzieciństwa miałam fioła na punkcie zwierząt (w domu było ich zawsze mrowie - na szczęście moja mama dała sie zarazić ta pasją i reszta rodziny nie miała już wiele do powiedzenia). Jak byłam mała, uwielbiałam konie, później ich miejsce zajęły koty - choć jedyne co je łączy to bezsprzecznie niewiarygodna gracja i piękno ;) Wiem co to znaczy nieprzychylnosć ludzka - kiedy opiekowałam sie kotami w piwnicy mojego bloku, straszyli sanepidem, wyzywali... Byłam nastolatką i się bałam, więc schodziłam do piwnicy między 23 a 24 - wolałam ciemności i duchy niż ludzi ;) Wciąż nie do końca wierzę, kiedy widzę, jak ludzie dokarmiają koty w mieście- ze istnieją ludzie którzy czują to co ja. Mam mocne przeświadczenie, ze z taką miłością należy sie ukrywać. W najlepszym przypadku nigdy nie jest to dobrze rozumiane. Kiedy podchodzę do martwego kota na skraju ulicy, zeby na pewno sie przekonać, ze nie żyje (myśl że mógłby jeszcze żyć nie dałaby mi spokoju gdybym przeszła obojętnie) moi znajomi albo się śmieją, albo oskarżają o chore zainteresowanie śmiercią. Nie potrafią zrozumieć, nie wiem dlaczego. Przecież gdyby na tej ulicy leżał człowiek, nikt nie przeszedłby obojętnie. Odchorowywuję wewnętrznie każdy przypadek bólu i nieszczęścia kociego - kiedyś wyciągnęłam spod kół samochodu na ulicy przejechanego kociaka (był taki młody, miał zaledwie kilka miesiecy) i siedziałam z nim dopóki nie umarł - znaczy sie ze dwie minuty. Miałam cały tydzień tylko ten widok przed oczami i teraz zresztą też, choć to już 8 lat temu. Czasem sobie myslę, że to źle mieć takiego fioła na punkcie kotów. Rzucanie sie na wielkiego obcego psa ze smyczą li tylko od własnego czworonoga w ręku chyba nie jest racjonalnym posunieciem, mimo że bydlak ściga małe kociątka po raz pierwszy wyprowadzone przez kocicę z piwnicy na światło dzienne ;) Choć pewnie każdy kto opiekowałby się tą kocią gromadką przyłożyłby temu bezmyślnego kundlowi ;)
Nie rozumiem dlaczego ludzie są tak krańcowo pozbawieni rozumu i empatii. Moje domowe kicie wychodzą na dwór, przez co miałam juz kilka scysji ze spsiałymi sąsiadami. No bo jak można nie zareagować jak właściciel prowadżacy swego psa na smyczy (a jakże) włazi za nim w krzaki i błoto, byle tylko piesek sobie dopadl kotka...
Ech rozpisałam się... A chciałam tylko wyrazić swój podziw i szacunek dla kobiety, która daje z siebie wszystko, byle tylko tym rozkosznym sierściuchom ulżyć w niedoli :) Pani Izo, Pani powinna zostać kociarą roku :)


Na str. 2 wątku (tu są koty do adopcji internetowych) poprawiłam na "Istnej" :)
Miłe słowa pod adresem p. Izy na pewno zostaną jej przekazane.
Prawda jest taka, że w sytuacji takiej ilości zwierząt, to wsparcie finansowe, karmowe jest w tej chwili najistotniejsze.
Dziękuję, że "rozpisałaś się", fajnie wiedzieć, że w naszym gronie jest osoba myślącą i czująca podobnie jak my.
Ja również bardzo podziwiam codzienną pracę p. Izy i dlatego chcę, żeby wspólnymi siłami udało nam się pomóc jej i myślę, że powoli zmierzamy w tym kierunku.

Dla Ciebie Diabełek:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 21, 2008 13:53

mestudio pisze:Widziałam, poproszę o numer konta na klatkę z dopiskiem klatka dla P. Izy :-) w sensie małodosłownym oczywiście.

Wysłane :)
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 21, 2008 14:25

Przelew na klatkę poszedł. Ale nie napisałam, że dla p. Izy - jakoś mi to przez klawiaturę przejść nie chciało :roll:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 21, 2008 14:33

Bungo pisze:Przelew na klatkę poszedł. Ale nie napisałam, że dla p. Izy - jakoś mi to przez klawiaturę przejść nie chciało :roll:


Bungo, nie martw sie moja Mama w tytule przelewu napisała: adopcja wirtualnego kota Tygryska :mrgreen:
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 21, 2008 14:49

to jaki mamy aktualnie stan pieniążków na klatkę?
i jak Wam poszła akcja świderkowa? :D

mikrejsza

 
Posty: 1800
Od: Nie sty 20, 2008 13:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sty 21, 2008 18:19

no właśnie kotalizator jak tam połowy świderków???? 8)

Widzę że coraz więcej osób pomaga...serce rośnie normalnie

ja też bym chciała konto na wózek i inne "ekskluzywne bajery" :mrgreen:

może chociaż się na kółko dołożę????
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 21, 2008 20:52

Hop kociaki do góry!

Czekamy na relację z akcji świderkowej :)
Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

makrejsza

 
Posty: 2032
Od: Czw lis 22, 2007 20:41
Lokalizacja: Chocianów

Post » Pon sty 21, 2008 21:15

Jestem :D
Byliśmy dzisiaj w tym drugim realu i okazało się, że nie możemy wziąć całego, zamkniętego 16 kg worka, bo najpierw muszą go zważyć ( :roll: ), a w pobliżu nie ma wagi z taka skalą.
Wzięliśmy więc dwa rozpakowane worki po: 9,3 kg i 7,2 kg i do dwóch reklamówek naładowałam jeszcze łącznie 4, 5 kg, co w sumie daje nam ok. 21 kg makaronu.
Kupiłam też dla pani Izy kilkanaście puszek.

Podchodów z dzieleniem się na zespoły jednak nie robiliśmy :wink:

Na klatkę - pułapkę mamy w tym momencie (stan sprzed chwili) dokładanie O zł.
ale kilka osób zadeklarowało już wpłaty o nieznanej mi jeszcze wysokości.
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 21, 2008 21:57

oj to się Pani Iza ucieszy :)

:lol: ja też deklaruję wpłatę nieznanej wysokości :lol:
ale raczej w okolicach pierwszego 8)
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 21, 2008 22:23

Poproszę o nr konta na który się wpłaca pieniądze na klatkę jutro wpłacę chociaż część kwoty a resztę za jakiś czas :wink:

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pon sty 21, 2008 22:30

I jeszcze bym bardzo prosiła czy może mi ktoś wytłumaczyć jak sie wystawia bazarki bo ja niestety jeszcze nie za bardzo kumata jestem w takich rzeczach :oops: :wink:

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pon sty 21, 2008 22:36

I jeszcze bym bardzo prosiła czy może mi ktoś wytłumaczyć jak sie wystawia bazarki bo ja niestety jeszcze nie za bardzo kumata jestem w takich rzeczach :oops: :wink:

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 160 gości