witam,
bytus (trochę zmieniłyśmy mu imię -szprot) już jest w domku. Używa kuwetki, leży na kanapie, śpi z nami w łóżkach -tzn, wędruje od jednego do drugiego. Moje dwa pozostałe koty są w prawdziwym szoku - ale one są w szou nawet jak pada deszcz. Swinka morka jest absolutnie obojętna. Bytus/Szprot trochę teskni za swoją poprzednią mama, to widac, i czuje sie jeszcze nie swojo. Poki co jeszcze nie dokazuje, bo to obce miejsce z obcymi dzwiękami i ludzmi. dziś przeszedł gruntowne badanie u veta, był bardzo spokojny i grzeczny. waży około 5 kilu -trudno powiedziec dokladnie bo staral sie zwiać z wagi:)