W ogłoszeniach, które powiesiłam w sieci, podaję swojego maila również. Sylwka, może spróbuj ustawić sobie jakieś powiadomienie dla przychodzących wiadomości, że jesteś wyjechana i ew. kontakt na mój adres, albo coś podobnego (kilkoro moich znajomych tak miało w służbowych mailach, więc się da, tylko ja sie nie znam, jak).
W razie czego to chyba komórki tam działają, na tych Mazurach? Jakby co, to na skrzynce też można ustawić info, że kontakt ze mną. A poza tym to tylko tydzień...
Jak zrobimy porządek z zębami Honzy, to lokal na kotkę znowu będzie (trochę problematyczny z racji sprężarki, ale jak się uda złapać, to jakoś damy radę). Pogadamy we wtorek.
A Cykorek już łazi za mną i robi ósemki. Tomka się trochę boi po przyjeździe, ale to nie dziwne. A mnie się wspina po nodze i bawi sznureczkim od polara. Kochany maluszek
