FIP????

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 22, 2012 13:44 Re: FIP????

tak mi przykro...brak słów :cry:
[*]Kotku[*].........

black_cat_

 
Posty: 70
Od: Wto cze 05, 2012 21:16

Post » Czw lis 22, 2012 20:23 Re: FIP????

Hej. Przeczytałam już chyba wszystko o FIP na forum od kiedy weci wydali wyrok na naszą Farbę (nadal żyje, choć już był moment, gdy niektórzy stawiali na niej krzyżyk). Spisałam nasze perypetie i wyniki badań tutaj: viewtopic.php?f=1&t=148337
Zajrzyjcie, może coś mi podpowiecie...
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

shenn

 
Posty: 175
Od: Wto wrz 11, 2007 7:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 04, 2013 21:41 Re: FIP????

Witajcie!
Przeszukuję już internet i mam straszliwy mętlik w głowie. Więc stwierdziłam, że zanim przeczytam wszystko może być za późno;/ dlatego prosze o pomoc
nasza Kitka jest z nami od 29.listopada, czyli troszkę ponad miesiąc. wzięliśmy ją ze schroniska (jej wiek to ok. 1 rok). oczywiście na początku była bardzo płocha i nieufna, ale z czasem coraz lepiej, co nie zmienia faktu że na rękach nadal nie usiedzi.
ale do rzeczy. po świętach Kitce zaczął bardzo rosnąć brzuszek i spadł jej apetyt. pomyślałam, że może przez święta babcia podkarmiła kotka i są efekty. ale brzuszek nie malał tylko jeszcze delikatnie sie powiększał i teraz wygląda jak piłka.wygląda tak ok tydzień. wczoraj byliśmy u weterynarza, zrobił usg "dla własnych potrzeb" i stwierdził że w brzuszku jest plyn. do tego gorączka ok 45'C. szok. stwierdził że to najprawdopodobniej FIP, ale nie ma testu który to potwierdzi na 100% a na pobieranie płynu nie mogliśmy się od razu zdecydować. co do Kitki to jest naszym jedynym kociakiem, więc bawiła się zawsze sama, nie za wiele i najczęściej nocami, teraz najczęściej tylko leży albo śpi. je, ale bardzo malutko, za to bardzo dużo pije. załatwia się normalnie, może rzadziej. koloru moczu jeszcze nie widziałam ale pracuję nad tym.
Kotka dostała wczoraj u weterynarza leki : shotapen i metacam, dodatkowo do domu kolejne dwie dawki metacamu na dziś i na jutro. w niedziele idziemy "do kontroli", sprawdzić jak Kitka reaguje na leki itd.
nie uwierze od razu że jest to FIP, ale co innego to może być? jeśli ktoś ma jakiś pomysł to bardzo proszę o podpowiedź :(

lil13

 
Posty: 1
Od: Pt sty 04, 2013 21:25

Post » Pt sty 04, 2013 22:01 Re: FIP????

To różne rzeczy niby mogą być a najprostszy test (Rivalty) zrobisz z wetem, przy użyciu wody destylowanej, próbówki, 2-3 kropli octu i 2-3 kropli płynu z jamy brzusznej kota. Co i jak pokazuje ten film: http://www.youtube.com/watch?v=XmOk2veunqA
Jest o wiele skuteczniejszy niż testy kupne, które de facto wykrywają koronawirusa, którego większość kotów posiada.
Jeśli nie FIP, to będzie to inny proces zapalny (wątroba?). Jeśli to jednak FIP nie pozwólcie jej cierpieć - gdy przestanie jeść na dobre to sygnał, że trzeba się żegnać. Zajrzyj na wątek Shenn - tam znajdziesz na pewno więcej podpowiedzi. Trzymajcie się.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24272
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt mar 29, 2013 18:36 Re: FIP????

Dzisiaj przegraliśmy. Nasz Gacuś odszedł....

emilka_em

 
Posty: 1
Od: Pt mar 29, 2013 18:30

Post » Pt mar 29, 2013 19:45 Re: FIP????

:( tak mi przykro...wierzę, że wszystkie nasze kochane kotki hasają za tęczowy mostem :cry:

black_cat_

 
Posty: 70
Od: Wto cze 05, 2012 21:16

Post » Pt mar 29, 2013 19:52 Re: FIP????

bardzo, bardzo Ci współczuję...
:cry:

sentimenti

 
Posty: 174
Od: Pt lis 09, 2012 22:13
Lokalizacja: Zagłębie

Post » Pt kwi 12, 2013 16:17 Re: FIP????

Ja wlasnie wczoraj stracilam mojego najukochanszego kota na swiecie - Rudolfa. Mial 3 latka. Kochalam go jak wlasne dziecko i nie boje sie tych slow, pomimo iz wlasnie za pare dni wlasne dziecko juz bede posiadac... Chorowal na FIP. Do konca byly brane pod uwage inne choroby i przez prawie 3 tygodnie walczylismy o jego zycie... Niestety bezskutecznie... Wiem, ze czas leczy rany, mam tez psa i drugiego kota, ale wiem tez, ze zaden inny zwierzak nie zastapi mi nigdy Rudolfa. Miedzy mna a nim byla niesamowita wiez, a spojrzenie jego madrych, dobrych oczu pozostanie w mojej pamieci na zawsze. Myslalam ze mam przed soba kilkanascie lat zycia w jego towarzystwie...
Lekarz powiedzial ze mial strasznego pecha, bowiem to nie jest czesto spotykana choroba wsrod kotow nie wychodzacych...
W kazdym razie chcialam sie podzielic moim zalem. Wczoraj peklo mi serce...

li-lla

 
Posty: 33
Od: Pt kwi 05, 2013 23:02

Post » Pt kwi 12, 2013 18:50 Re: FIP????

Serdecznie współczuję
[']
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18765
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt kwi 12, 2013 19:49 Re: FIP????

Dziekuje. Strasznie za nim tesknie... Placze non stop. Pomimo ze mam jeszcze dwa zwierzaki dom wydaje mi sie pusty i ciezko mi w nim usiedziec...

li-lla

 
Posty: 33
Od: Pt kwi 05, 2013 23:02

Post » Pt kwi 12, 2013 20:23 Re: FIP????

współczuję Ci z całego serca,
12 marca br. na FIP odeszła moja Lara
wzięłam ją z działek, w styczniu, w największe mrozy,
dałam dom i miłość, cieszyłam się każdym jej spojrzeniem,
kiedy zapadł wyrok podjęłam decyzję....... :cry:
umarłam..., rozsypałam się, nigdy jej nie zapomnę,
mam jeszcze inne koty /5/
od kilku dni Calineczkę po wypadku , i mam nadzieję...... :(
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 12, 2013 21:30 Re: FIP????

Nie moge sie pogodzic z ta bezradnoscia wobec tej choroby... Jeszcze wczoraj tulilam jego calkowicie bezwolne juz cialko, a jego zamglone oczka patrzyly na mnie z miloscia, jakby proszac o pomoc... Tez podjelam te straszna decyzje o eutanazji.... Kosztowalo mnie to bardzo duzo...

li-lla

 
Posty: 33
Od: Pt kwi 05, 2013 23:02

Post » Pt kwi 12, 2013 21:32 Re: FIP????

...współczuję i rozumiem co znaczy to mądre spojrzenie kocich oczu, i kiedy człowiek mimo prób i walki nie może pomóc...serce pęka mi do tej pory po stracie mojej Guni...18 czerwca...zaraz minie rok a brak mi tego kochanego futerka jakby to było wczoraj...znów mam dwa kotki, jednego przygarniętego, znajdkę uratowaną z silnika samochodowego...i jeszcze piesa ale ilekroć myślę o mojej kiciuchnie i łzy cisną się do oczu :cry: ... bardzo mi jej brakuje :(
...[*]...

black_cat_

 
Posty: 70
Od: Wto cze 05, 2012 21:16

Post » Pon kwi 15, 2013 8:27 Re: FIP????

:(((
przypomniało mi się co przeżywałam cztery miesiące temu, szczerze Ci powiem, że dopiero po około trzech miesiącach byłam w stanie w miarę spokojnie myśleć o mojej Mirabelce, która również odeszła na FIP...
bardzo bardzo Ci współczuję...

sentimenti

 
Posty: 174
Od: Pt lis 09, 2012 22:13
Lokalizacja: Zagłębie

Post » Pon kwi 15, 2013 13:35 Re: FIP????

Dziekuje Wam za te wszystkie cieple slowa. Takie zrozumienie dodaje otuchy. Niestety w moim otoczeniu zdarzyla sie osoba ktora "w trosce" o mnie, powiedziala mi wczoraj: "musisz teraz myslec o sobie, o przyjsciu na swiat dziecka ktore nosisz pod sercem, rozumiem ze to przykra sytuacja, ale twoja rozpacz jest przesadzona, przeciez to tylko zwierze..." Odpowiedzialam ze dla mnie to AŻ zwierze i przede wszystkim wielki przyjaciel ktorego kochalam i z ktorym dzielilam rozne codzienne rytualy, ktore dawaly mi ogromne poczucie radosci i szczescia... Ja go kochalam...

li-lla

 
Posty: 33
Od: Pt kwi 05, 2013 23:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Silverblue i 50 gości