» Czw maja 17, 2012 12:30
Re: Zabawa 8-latków z Koźla… Maciuś miał skonać w mrowisku
W całej tragedii nie chodzi przecież, aby piętnować osobę/y, tak jak sugeruje burmistrz, ale okrutny czyn, którego osoba się dopuściła. Mam wrażenie, że zarówno dyrektorka szkoły, burmistrz jak i proboszcz, osoby z tzw. "świecznika", które jednoznacznie mogłyby zająć stanowisko w tej sprawie, zupełnie nie poradzili sobie z tą sprawą. Bo może przy okazji rozdmuchania całego zajścia, zbyt wiele wyszłoby na jaw innych niewygodnych ??? Sam czyn można potępić nie czekając na ustalenia prokuratury.
Kiedyś w starym modlitewniku Ks. Tymoteusza dla dzieci komunijnych była modlitwa w intencji: "Aby ludzie byli dobrzy dla zwierząt". Byłoby znaczące, gdyby w dzień komunii, proboszcz pomodlił się tymi słowami.
Lat temu wiele, wracając ze szkoły gromadą dzieciaków, koledzy prześcigali się, kto dalej rzuci kamieniem. Pech chciał, że jeden z nich tak rzucił, że trafił w głowę dziewczynkę wracającą również do domu, która szła przed nim dobre kilkadziesiąt metrów. Kamień na szczęście nie był duży. Skończyło się zadrapaniem i guzem. O zajściu dowiedziała się jednak dyrektorka szkoły. Kolega wylądował na dywaniku, rodzice zostali wezwani do szkoły, obniżony został stopień z zachowania. Więc tłumaczenie, że po lekcjach, pani dyrektor przestaje nią być, a dzieciaki niech robią, co chcą, przyprawia co najmniej o zdumienie.
Trzymaj się kocie...