lula11 pisze:No właśnie nie, dt poczuł się urażony po zapoznaniu się z opiniami na wątku. Dostałam informację, że jeżeli TOZ Szczecin zgodzi się na wywiezienie kotki pod Katowice to dt ją wyda.
O każdym DT można wiele dobrego i wiele nie dobrego powiedzieć. Kwestia spojrzenia na całość osób postronnych. W tym wypadku DT nie powinien patrzeć na siebie tylko na dobro kota. Niech się obrazi na nas, na całe miau ale kot jest tutaj najważniejszy.
DT nie wpisał się i nie sprostował "złych" opinii o sobie. Nie zaprzeczył temu,że mała jest w mróz na podwórku Oraz temu,że od dawna w domu nie jest trzymana. Jakie miał powody to już on wie.Ale teraz ich zdanie i osobiste odczucia nie powinny mieć wpływu na decyzją jak najlepszą dla kota. Jest dom oferujący ciepło , miłość i warunki domowe. Jest dom chcący zaryzykować z "konfliktowym" kotem. Osobiście mając nawet wielkie pretensje patrzyłabym przede wszystkim na dobro kota i na to co ja mogę mu zapewnić .Jaką przyszłość mu zgotuję. Moje odczucia nigdy nie miały wpływu na decyzję gdzie dobro stworzenia jest najważniejsze. Potem mogę nie odzywać się do całego swiata.
Apeluję i proszę DT o rozważne rozpatrzenie swoich decyzji i spojrzenie na kota pod kątem gdzie będzie miał lepiej.Niech złość i uraza nie przysłoni jego dobra.