Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 02, 2011 18:59 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

One nie są jeszcze samodzielne.Potrzebny im Tymczas. Gdzie trochę podrosną, usamodzielnią się i dopiero można mysleć o Adopcjach.Muszę już wyjść. Będę w nocy. Jak zwykle.

Najgorsze jest to ze nie wiem czy kotka przeżyła noc.Wczoraj jej stan był fatalny.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw cze 02, 2011 19:48 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Jest nas wiele. Szczecin.

iza71koty pisze:
meggi 2 pisze:Podpatrzyłam na waszym wątku link do tej karmy
http://allegro.pl/brit-20-kg-dla-kota-3 ... 98615.html

zamówiłam dla kotów z cmentarza wolskiego ciekawe czy będą jadły.

Przepraszam, ze tak weszłam na wątek.

Izo serdecznie pozdrawiam Ciebie i szczecińskie kotki pod Twoja opieką. :D


Witamy Serdecznie Meggi 2. :D To zapytam jak już jesteś. Masz jakieś doświadczenia z karmą Josera Culinesse?


Swoim domowym kotom kupowałam w ubiegłym roku i bardzo chętnie jadły.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw cze 02, 2011 20:48 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Kochani zbieramy na worek 20kg karmy Brit którego koszt wynosi 109,99zł
cioteczka taizu dołożyła na ten cel 50zł :1luvu: :1luvu: :1luvu:
brakuje nam jeszcze 59,99zł może ktoś jeszcze ma ochotę i możliwość dołożyć grosik, a zostało tylko 5 worków w promocji :oops: :1luvu: :catmilk:
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw cze 02, 2011 23:18 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Dziękujemy Taizu. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw cze 02, 2011 23:20 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Stało się.....najgorsze. :cry: Nie mogę powstrzymać łez. Koteczka nie żyje. :cry:

Zginęła broniąc do ostatnich sił swoich dzieci.Udało jej się ocalić prawie wszystkie. Jedno kocie zginęło. :cry: Zginęła matka :cry: ...brak mi słów.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw cze 02, 2011 23:23 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Wiora proszę poproś Moda o przeniesienie wątku na koty i zmień tytuł. Poszło pw.Zdjęcia wstawię jutro.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 03, 2011 1:00 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Dziewczyny proszę o radę...
zgarnęłam z ulicy maluch awczoraj. Śliczny biały chłopczyk, brudny jak nieszczęście, ale poza tym w niezłym stanie. Wzięłam go z okolicy, gdzie ludzie w koty kamieniami rzucają, a szczury są większe od tego kociaka...
kotek wygląda na jakieś 6 tyg, a ile ma naprawdę, nie wiem...
niestety nie chce nic jeść. Z saszetki Whiskasa dla kociąt (niestety tylko to było w sklepie) polizał troszkę sosiku, dałam mu rozwodnionej śmietanki, ale nie chciał, pasztcik be.
Cały czas szuka maminego cycka. Na kolanach uspokaja sie i głaskany mruczy, ale w międzyczasie popłakuje.
Kocie mleko będę mogła kupić dopiero w sobotę, jutro wszystko jest pozamykane.

Co robić? Kurcze, nie mam doświadczenia z małuchami... Mina jak ją przyniosłam, jadła wszystko jak leci...
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 03, 2011 1:21 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Przykro mi z powodu koteczki :( Brak słów..
Skarbonka - przesłałam resztę na karmę, jutro w sumie powinien dojść przelew.
myrzapl - spróbuj jak wcześniej pisała taizu pisała
Mleko dla dzieci w proszku NAN, rozrobione trochę gęściej niż w przepisie, do konsystencji gęstej śmietany
Daj mi szansę na przeżycie... - potrzebny DT dla chorego kota.

szaky

 
Posty: 16
Od: Wto maja 31, 2011 8:55

Post » Pt cze 03, 2011 1:21 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Gdyby miał 6 tygodni już by normalnie jadł. Musi być mniejszy niz przypuszczasz. Mleko dla kociat, karmić i masować brzuszek. Płacze pewnie z głodu i dlatego że trzeba go wysiusiać.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 03, 2011 1:33 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Śliczne dziękujemy Szaky. :1luvu:

Kotka wczoraj kiedy przyszła i padła tuż przed moim wzrokiem, była inna niż zwykle. Patrzała mi w oczy. Cały czas patrzała....Nie zapomnę tego widoku.Westchnęła tak cieżko, jakby miała kłopot z oddychaniem.Jakby nie mogła nabrać powietrza do płuc.Nigdy nie podeszła tak blisko.

Potem poszła do kociaków. Długo siedziała na zewnątrz.Potem weszła w końcu, jakby nie była pewna...i usłyszałam jak raz przerażliwie zawyła. Tak jak matka woła kocięta, ale nie tak normalnie ,tylko to był taki... niewiem jak to określić - taki przepełniony bólem wydech. Niczym ostatnie tchnienie. One zaczęły do niej płakać i wspinać się po styropianie. Dzisiaj zauwżyłam miedzy ścianą a styropianem jej ciało zwisające bezwładnie w dół. A na dole...kociaki.

Chyba wiem czemu tak wczoraj na mnie patrzała. Jest mi bardzo ciężko. To była młodziutka, zdrowa koteczka. Zimą spała w altance. Była bardzo dzika, ale zawsze wybiegała z innymi kotami.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 03, 2011 1:42 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Kotki nie są samodzielne. O ile jakoś powolutku radzą sobie z jedzeniem o tyle trzeba je masować i odsiusiać.Długo nie siusiały. Kotka musiała odejść w nocy.

W jedna stronę mam na działkę 3 km.Nie jestem w stanie jechać tam kilka razy dziennie.Nie jestem w stanie nawet jechać dwa razy dziennie. Mam masę obowiazków. Musze kupić ugotować. Nakarmić stado w ilości ponad 100 sztuk.Do tego zająć się kotami domowymi. Odchodzi mi Gosia. Moja rezydentka. Ma nowotwór.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 03, 2011 1:56 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Kiedy zobaczyłam ze kotka nie zyje,przestałam piłować tą cholerną kłódkę. I tak niewiele widziałam, bo było ciemno.
Wcześniej dałam kociakom jeść, bo jak mnie usłyszały, to zaczęły płakać. Potem zobaczyłam kotkę. Weszłam do altanki i myślę co robic? Kociaki nie maja już nikogo kto je obroni. Matka nie żyje.Okienko nie jest duże w pomieszczeniu gospodarczym, ale leży tam martwa matka, a ja nie mogę się dostać do środka.Spokojnie może wejść tam lis czy kuna.
W dodatku dach tam przecieka. Jest duża wilgoć, a one chodziły po betonowej podłodze. Nie rozumiały....Nie rozumieja co się stało. Dlaczego mama nie przychodzi. Pomimo że je nakarmiłam i odsiusiałam, każdego po dwa razy.

Pomyślałam ze jedynym sposobem, zeby w nocy nie zgineły to zabrać je do altanki. Włączyłam piecyk. Dałam im taki czysty kocyk ,co im przywiozłam dwa dni temu, dałam jeszcze jedzonka. Kurczak smakował dużo lepiej niż paszteciki Gourmeta i odsiusiałam. Zuzia patrzała dziwnie na ten cały cyrk. Młody się obraził i nie wszedł wcale do altanki. A Myszka wyniosła się na swój stryszek.Dwóm kociaczkom musiałam zakroplić oczko. Temu jednemu kotka już wczoraj nie miała pewnie sił umyć. A drugiemu musiało się dzisiaj zakleić ,bo było świeże.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 03, 2011 2:10 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Dobranoc Dziewczyny.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 03, 2011 8:09 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Izo :cry: Koteczko[*]

Maria Szczyglińska

 
Posty: 653
Od: Pt gru 03, 2010 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 03, 2011 8:15 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Kurczę, Izuniu, bardzo współczuję. Z powodu Gosi, koteczki, kociaków i w ogóle... :(
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, MruczkiRządzą i 69 gości