Buro-biało-bure szczęście

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 23, 2011 7:43 Re: Buro-biało-bure szczęście- 2 lata razem <3 <3

Dzisiaj mijają dwa lata, od kiedy Bonifcio i Antoś są u nas razem. Cudowne 2 lata :1luvu:. Dziękujemy malinka1 :1luvu: i pisiokot :1luvu: za uratowanie Antosia. Dziękujemy Wam koteńki za te cudowne chwile :1luvu: :kotek: :kotek: :1luvu:.

tak wyglądali obaj zanim dali się nam rozpieścić:

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 23, 2011 13:37 Re: Buro-biało-bure szczęście- 2 lata razem <3 <3

cudowna rocznica :piwa: :piwa: :piwa:
długich, szczęśliwych lat razem dla Was wszystkich :torte: :surprise: :dance: :dance2: :balony: :balony: :balony:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 24, 2011 13:04 Re: Buro-biało-bure szczęście- 2 lata razem <3 <3

wszystkiego dobrego :1luvu: :piwa: :ok:
i dużo zdrówka przede wszystkim :ok:



jakie bidulki chudziulki z nich były 8O

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw mar 24, 2011 15:26 Re: Buro-biało-bure szczęście- 2 lata razem <3 <3

O, dopiero doczytałam :D
Kotusie kochane, sto lat w zdrowiu i na kolankach Waszej cudownej Dużej :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2011 16:26 Re: Buro-biało-bure szczęście- prezent od Bonifcia

Dzisiaj pojechaliśmy na dzień wampira do dr Ewy. Bałam się strasznie. Nie wiem, to irracjonalne, ale cały dzień dziś przeżywałam. W zasadzie już od wczorajszego wieczora. W pracy prawie nic dziś nie zrobiłam :oops:, bo nie mogłam się skupić :oops:. Wczoraj szukałam instrukcji w necie jak sobie poradzić u weta. I znalazłam to: http://www.youtube.com/watch?v=nFS2BOrKeDY. Podstawowa zasada to less is more. Niby proste, a jednak wcześniej jakoś na to nie wpadłam. Myślałam jak tu chwycić, jak usztywnić i mieć pewność, że się nie ruszy. Tym razem postanowiłam spróbować tego, o czym mówiła pani doktor na filmiku. Mieliśmy dla siebie jakąś minutę dwie w gabinecie zanim weszła pani doktor, więc otworzyłam transporterek, wygłaskałam kotucha i uspokoiłam. Potem posadziliśmy pacjenta na stole. Na wszelki wypadek wzięłam polarową rękawiczkę na rękę przy pysiu i... bez kagańca, bez jakiegoś mocnego trzymania, bez prawie miauknięcia!!! Nawet nie zapłakał jak pani doktor wbiła igłę :ok: :ok: :ok: moje dzielne słoneczeko! Byłam taka dumna i taka szczęśliwa, że nie da się opisać. Chyba nauczyliśmy się i będzie to cenna lekcja na przyszłość. Fakt, że było sporo okoliczności sprzyjających: brak kolejki i pusta poczekalnia a więc krótko, szybko i bez dźwięków psich i kocich. To na pewno pomogło. Ale poza tym chyba jest w tym dużo prawdy, że często okoliczności towarzyszące zabiegowi, są dla kota znacznie bardziej stresujące niż samo badanie, którego bolesności Bonifcio w zasadzie nie odczuł.

Na koniec wizyty dostał kawałek szyneczki, jeszcze na stole lekarskim, aby wiedział, że wizyta może być przyjemna.

Krewka pojechała do badania. Chcieliśmy zrobić pełne badania, zgodnie z wytycznymi na wątku nerkowym i radami mokkuni :1luvu: i pisiokot :1luvu:. W labie okazało się, że jest za mało krwi aby zbadać wszystko (mówiłam pani doktor, że chcemy zrobić jonogram, ale tych parametrów na liście jest bardzo dużo poza samym jonogramem, więc może dlatego, a może lab jest bardziej wymagający???). Zaznaczyłam więc to co wydało mi się najważniejsze (morfo, kreatynina, mocznik, sód, potas, wapń, fosfor, albuminy, param. wątrobowe) i mam nadzieję, że się uda chociaż te wyniki uzyskać.

A kotuś ani się nie pogniewał, ani jakoś szczególnie nie zestresował. To zaufanie i spokój to najpiękniejszy prezent rocznicowy, jaki mógł zrobić. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :kotek: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Lepszy nawet niż dobre wyniki. Bo jak kocio pomaga, i tak strasznie nie przeżywa i nie stresuje się, to i z chorobą łatwiej się zmierzyć :ok:.

Aha, mamy nowy transporterek:
Obrazek Obrazek

jego główną zaletą jest otwieranie od góry:

Obrazek Obrazek

co znacznie ułatwia wsadzenie kota do środka. Bonifcio zawsze zapierał się łapkami robiąc rozgwiazdę, tak aby się nie zmieścić do środka. Ten sposób wydaje się sprawniejszy-szybko zapakowany kot mniej się stresuje walką, a u weta transporterek szybciutko się otwiera i łatwo zamyka. Nie trzeba więc zabunkrowanego kota wyciągać przez drzwiczki, albo walczyć ze składaniem potem góry i dołu itp. I choć nie jest idealny, to na razie wydaje się spełniać pokładane w nim nadzieje (zmniejszenie stresu).
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2011 19:51 Re: Buro-biało-bure szczęście- prezent od Bonifcia

mam już wyniki (TŻ ma, przedyktował mi tylko kilka parametrów, resztę będę miała wieczorem). Morfologii niestety nie udało się zrobić :(. Ech...

to co już wiem wpisuję:
mocznik 52,3 spadł ładnie (60/7sty; 66,4/19lut)
kreatynina 2,14 za wysoka jak na początku (2,1/7sty; 1,76/19lut)
fosfor 4,16 ok
potas 4,25 ok

nie wiem co może być przyczyną tej kreatyniny wysokiej. Może dzieje się coś innego gdzieś indziej? Wyniki uzupełnię jak otrzymam.

edit: ort.
Ostatnio edytowano Nie mar 27, 2011 17:57 przez boniantos, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2011 20:20 Re: Buro-biało-bure szczęście- prezent od Bonifcia

niestety nie znam się na wynikach, za zdrówko niezmiennie kciuki trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
z Bonifcia możesz być dumna :ok:
a taki transporterek sama bym chciała mieć. Widziałam taki u atli :1luvu:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2011 20:46 Re: Buro-biało-bure szczęście- prezent od Bonifcia

rybcie pisze:mam już wyniki (TŻ ma, przedyktował mi tylko kilka parametrów, resztę będę miała wieczorem). Morfologi niestety nie udało się zrobić :(. Ech...

to co już wiem wpisuję:
mocznik 52,3 spadł ładnie (60/7sty; 66,4/19lut)
kreatynina 2,14 za wysoka jak na początku (2,1/7sty; 1,76/19lut)
fosfor 4,16 ok
potas 4,25 ok

nie wiem co może być przyczyną tej kreatyniny wysokiej. Może dzieje się coś innego gdzieś indziej? Wyniki uzupełnię jak otrzymam.


sama kreatynina, jak już pisałam, jest wskaźnikiem niestabilnym, może wzrosnąć na skutek stresu na przykład, albo wzmożonej aktywności fizycznej. Ale ogólnie rzecz biorąc te wahania mocznika i kreatyniny (bo właściwie nie można analizować tego oddzielnie) trochę mi się nie podobają... podobnie na początku miał Klemens...
Malutek, rozumiem, dostaje teraz jakieś leki na wspomożenie pracy nerek? Nic innego mu się nie przyplątuje?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2011 21:17 Re: Buro-biało-bure szczęście- prezent od Bonifcia

Georg-inia pisze:
rybcie pisze:mam już wyniki (TŻ ma, przedyktował mi tylko kilka parametrów, resztę będę miała wieczorem). Morfologi niestety nie udało się zrobić :(. Ech...

to co już wiem wpisuję:
mocznik 52,3 spadł ładnie (60/7sty; 66,4/19lut)
kreatynina 2,14 za wysoka jak na początku (2,1/7sty; 1,76/19lut)
fosfor 4,16 ok
potas 4,25 ok

nie wiem co może być przyczyną tej kreatyniny wysokiej. Może dzieje się coś innego gdzieś indziej? Wyniki uzupełnię jak otrzymam.


sama kreatynina, jak już pisałam, jest wskaźnikiem niestabilnym, może wzrosnąć na skutek stresu na przykład, albo wzmożonej aktywności fizycznej. Ale ogólnie rzecz biorąc te wahania mocznika i kreatyniny (bo właściwie nie można analizować tego oddzielnie) trochę mi się nie podobają... podobnie na początku miał Klemens...
Malutek, rozumiem, dostaje teraz jakieś leki na wspomożenie pracy nerek? Nic innego mu się nie przyplątuje?

tylko martwi mnie, bo ona w zasadzie jest cały czas podwyższona, zmiennie, ale podwyższona.

tutaj pełny obraz:

1. badanie - czysta profilaktyka i dopiero wyjście problemu na jaw. 2. badanie - niewiedza - zrobiłam tylko krea i mocznik. 3. badanie - pech, znaczy nie wiem czemu morfo nie wyszło, a na pełną biochemię było za mało krwi, więc nie jest kompletna. Ale może coś udałoby się Wam zinterpretować... Kot bez zmian w zachowaniu, żywotny, siusia normalnie. Mało pił zawsze. Dopiero profilaktyczne badania pokazały że jest problem.

Zgodnie z zaleceniami weta postępowanie następujące:
Po 1. badaniu kot przeszedł na suche seniora (część diety), reszta bez zmian (mokre, 3 razy w tygodniu surowe). Efekt: spadek krea, wzorsst mocznika. Po 2. badaniu mokre to renal, suche to senior, 2 razy w tygodniu zwykłe. Celem weta było nie przestawienie całkowite na renal, ale obniżenie podaży fosforu i białka. Dodatkowo zaczęłam dolewać 5-6 łyżek wody do każdego mokrego a także przymycać wodę w suchym i dawać rosołki. Słowem - zwiększamy picie (by nerki lepiej pracowały, wcześniej to zaniedbałam; i aby miał czym siusiać i się nie odwodnił - dostał Lespewet - 1 tbl./dzień). Efekt: spadek mocznika, wzrost krea do punktu wyjścia, znaczy sprzed badań.
Mocz był robiony bez badania bakteriologicznego, ponieważ powiedziano mi, że próbka pobrana spod kota może być niemiarodajna. Ze wzgl. na wyniki dostaliśmy 14 dniową kurację uroseptem (0,5 tbl./dzień).

morfologia z początku stycznia:
WBC 10,7 /dziś 10,7
RBC 9,60 /dziś 10,18
HGB 14,6 /dziś 16,6
HCT 53,9 /dziś 53
MCV 56,1 dziś 52,1
MCH 15,2 /dziś 16,3
MCHC 27,1 /dziś 31,3
PLT 357 /dziś 304
kwasochłonne 1
gran. segment. 54
gran. pałeczkowate 2
limfocyty 41
monocyty 2

biochemia z dziś:
glukoza 135,5
ASPAT 58,9 / styczeń 33
ALAT 29,1 / styczeń 48
fotosfaza alkaliczna ALP 65,2
mocznik 53,2/ styczeń 60 / luty 66,4
kreatynina 2,14 / styczeń 2,1 / luty 1,76
białko całkowite 7,83
Ca 14,1
P 4,16
Na 157,4
K 4,25
chlorki 124,8

mocz z końca lutego
barwa żółta
przejrzystość zupełna
ciężar 1,020
pH 6,0
azotyny, białko, glukoza, ciała ketonowe, bilirubina nieobecne
urobilirogen prawidłowy
osad:
nabłonki plaskie - pojedyncze
leukocyty 3-5
erytrocyty świeże i częściowo wyługowane 4-7
pasma śluzu liczne
bakteria dość liczne
Ostatnio edytowano Pt mar 25, 2011 22:51 przez boniantos, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2011 22:20 Re: Buro-biało-bure szczęście- prezent od Bonifcia

Georg-inia pisze:sama kreatynina, jak już pisałam, jest wskaźnikiem niestabilnym, może wzrosnąć na skutek stresu na przykład, albo wzmożonej aktywności fizycznej. Ale ogólnie rzecz biorąc te wahania mocznika i kreatyniny (bo właściwie nie można analizować tego oddzielnie) trochę mi się nie podobają... podobnie na początku miał Klemens...
A jak to się rozwinęło? W PNN?

Georg-inia pisze:Malutek, rozumiem, dostaje teraz jakieś leki na wspomożenie pracy nerek? Nic innego mu się nie przyplątuje?
dieta renal mokre + senior suche (rzadko mięsko surowe) + Lespewet (1 tbl/dz.) + urinal. Staram się zmuszać do picia, bo pił wcześniej niechętnie. Na oko nie ma żadnych zmian w zachowaniu. Pierwsze badania były tylko profilaktyczne. Nic więcej się nie dzieje. Miewa stany zapalne dziąseł od zawsze (takie mocniejsze zaróżowienie na granicy zęba), takie raz na pół roku - dostaje tabletki (sudolux??? inaczej, ale nie mogę odczytać nazwy, ostatnie rok temu), które mu pomagały. Ale nic ponadto. Na macaniu też ok. Więc tak na oko nic więcej się nie dzieje. :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2011 22:33 Re: Buro-biało-bure szczęście- prezent od Bonifcia

Matko, kompletnie się na tym nie znam, mogę tylko trzymać kciuki :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2011 22:52 Re: Buro-biało-bure szczęście- prezent od Bonifcia

gosiaa pisze:Matko, kompletnie się na tym nie znam, mogę tylko trzymać kciuki :ok:

magdaradek pisze:niestety nie znam się na wynikach, za zdrówko niezmiennie kciuki trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
dzięki :1luvu: :1luvu: , zawsze się przydadzą :)
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 27, 2011 21:08 Re: Buro-biało-bure szczęście- prezent od Bonifcia

kot zmienną naturę ma - metakotfoza:

diabeł wcielony lub wampir szalony ;) (do wyboru) - wpływ kocimiętki:

Obrazek


aniołek:

Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 27, 2011 21:24 Re: Buro-biało-bure szczęście- metakotfoza

Jaaaaki fajny diabełkoaniołek :1luvu:

Kciuki za zdrowie kociastych nieustająco!!!
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1456
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Nie mar 27, 2011 22:09 Re: Buro-biało-bure szczęście- metakotfoza

Antoś jest cudny :1luvu:

Niestety o wynikach nie powiem nic mądrego, bo się na tym kompletnie nie znam...
Szkoda, że się nie poprawiły...
Ale Antoś i Bonifcio mają super opiekę, więc na pewno będzie dobrze :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23790
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 158 gości