Mamy już 2 lata i 6mcy -Nutka i Notka już w domku!!!!s.46

[quote="lesnaPoprawił mi się humor po wizycie.. utuczyłam Kacusia i mamy death line na chudnięcie :crying:

zupełnie tego sobie nie wyobrażam, to kot, który jak nie zje.. nie da żyć :evil:

Trzymajcie za mnie kciuki.. od dziś Kacuś ma reżim żywieniowy.. jak przeżyje to się odezwę :wink:

Pozdrawiam Serdecznie >^^<[/quote]

współczuję :lol:

sama przez to przechodziłam :lol:

w sensie odchudzania kota, choć i swoje doświadczenia jako ludź też mam i ciężko było.. :mrgreen:

jak nie odezwiesz się w ciągu trzech dni to znak, ze Cię Kacuś własnie konsumuje :ryk:

Mnie też wet powiedział, że już niedługo moja Mru będzie miała przejść na dietę MŻ (mniej żreć :lol:

)
Jak mi zakomunikuje, że to już to mu pożyczę mojego kota na dwie doby z ograniczonym żarciem. :mrgreen:

Aga Ratuszek pisze:Jak mi zakomunikuje, że to już to mu pożyczę mojego kota na dwie doby z ograniczonym żarciem.

Coś w tym jest.. Kacuś już z samego rana uznał, że skoro tu tak marnie dają jeść, to on się wyprowadza i mam drapanie drzwi na zmianę z drapaniem lodówki :evil:

Ale jeszcze mnie nie podgryza.. cóż to dopiero pierwszy dzień diety :mrgreen:

Pozdrawiamy >^^<

Tia, bo oni tacy mądrzy. Dieta, dieta. A jak wytłumaczyć kotu, że będzie mniej żarcia. :ryk:

Nijak. Sobie trzeba wytłumaczyć :ryk:

Tia,

Solidarna głodówka z kotem? :lol:

Jak tam mój kwiatuszek? Rośnie, pięknieje? A doniczka nie za mała? Może trzeba kupić większą? :lol:

Aga Ratuszek pisze:Tia, Solidarna głodówka z kotem?

nie wiem jak z głodówką, ale na pewno mięsko sobie odpuszczę.. inaczej Kacuś nie schudnie :mrgreen:

Pozdrawiamy Smukłe Panny >^^<
p.s. kiedy moje miało taką zgrabną linie :roll:

bo miał

Ja piorkuję.. Nuska to tłuścioch, no normalnie głupia jestem, że 3 tygodnie myślałam, ze to gruby podszerstek, a to gurby kot :ryk:

no normalnie wyrzut sumienia mnie sie dzisiaj chwycił po powrocie wieczorem do domu..

A typowałam Notkę - taki to obżartuch był, przeciez ona po tych cholernych traumatycznych zastrzykach normalnie na jedzenie dała się obłaskawić, a teraz?? Nie ujmując- najchudsza z towarzystwa :!:

Marzenia
Nusia nie wygląda mi na otyłego kota, co najwyżej dopiero o tym myśli, jakby tu utyć :ryk:

Ja niestety włąsnie odgrzebałam zdjęcia Kacusia z września i porównałam z dzisiejszymi .. wstyd, po prostu wstyd :oops:

.. To dwa różne koty, choć na co dzień tego nie widać, dopiero przy takim porównaniu

Musimy schudnąć :evil:

Nusia nie tyj, bo chudnięcie nie jest fajne :wink:

Pozdrawiam Serdecznie >^^<

lesna pisze:Marzenia
Nusia nie wygląda mi na otyłego kota, co najwyżej dopiero o tym myśli, jakby tu utyć

hmmm... dawno nie wklejałam fotek :ryk:

Marzenia11 pisze:
lesna pisze:Marzenia
Nusia nie wygląda mi na otyłego kota, co najwyżej dopiero o tym myśli, jakby tu utyć

hmmm... dawno nie wklejałam fotek

aktualizacja mile widziana :mrgreen: