Rysia z psiej budy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 09, 2009 7:25 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy -ropomacicze, już po zabiegu

[quote="IKA 6
Przykro mi, że tak sie zachowujecie. Nie macie zielonego pojecia dlaczego oddałam Misię. A może mam na Forum przedstawic meile które otrzymałam.
Ale opowiem wszystkich co sie stało. W maju tego roku została przywieziona do mnie Omega - Misia ze schronu w Opolu. Kotka która wymagała dobrej karmy, aby jej sierć zaczeła błyszczeć. Po mniej wiecej miesiacu moje dwa koty Głupek i Kulka zaczeli zasadzac sie na Misię. Ponieważ kotka siedziała cały czas na szafie. Wzielam ja do oddzielnego pokoju. Nasza forumowiczka przygotowała dla Głupka krople Bacha. Przyniosły odwrotny skutek. Kupiłam Feriway niestety i to nie skutkowało. Powodowało to tylko w miare znosne warunki w pokoju Misi. Kiedyś siedziałam przy komputerze gdy Kulka wskoczyła na szafę i zaczeła gryżć Misię. Mogłyscie widzieć jak ta kotka wygladała po takim ataku, nie mówiac już o ścianie. Wszedzie była krew. Potem jak siadałam do komputera musiałam zamykać drzwi przed tymi dwoma kotami. Moja córka juz pod koniec lipca mówiła żebym oddała Misię. Czekałam, myślałam że sie upokoi. Nic bardziej mylnego. Agresja moich kotów była coraz wieksza. Za mniej wiecej dwa miesiace zmieniam mieszkanie z 3 pokoi na 1 pokój. Mnie zupełnie wystarczy. Może ktoś mi powie jak w tym jednym pokoju miałabym chronić Misię. Musiałabym ja zamknąć do końca życia w łazience bez okna. Czy wtedy byłybyście obie Panie zadowolone. Nie tak dawno do schronu w Opolu zwrócono bez komentarza kota po roku. Nie było żadnej reakcji. Ja ponieważ nie chciałam zrobić krzywdy kotu zostałam przez Opole potepiona. Rysia była u mnie na tymczasie jak 10 innych kotów. Żaden kot jej nie atakuje i nie muszę jej zamykać przed moim stadem. Ale rozumiem, że mnie nie wolno wziąść kota bo Opole bedzie mnie gnębić. Cameo jak dorośniesz do mojego wieku i zrobisz tyle ile ja robię ze swojej wypłaty dla kotów bedziesz miała prawo mnie rozliczać. Jak na razie jesteś troche za młoda aby wszystko wiedzieć. Jak mam być szczera to tylko czekałam kiedy na mnie napadniecie. :oops:[/quote]

To co napisałysmy to nie była żadna napaść, bo napisałam to co napisałam już na spokojnie (gdybym od razu siadła do pisania wtedy faktycznie bym całkowicie na Ciebie napadła bo jak przeczytałam o zostawieniu sobie przez Ciebie Rysi to mnie mało jasny szlag nie trafił).
Jak ktoś przeczyta sobie tylko wątek Omegi/Misi, to dużo się nie dowie, bo praktycznie mało co o niej pisałaś i tylko chyba na początku pobytu, że dochodzi do jakiś tam bójek, co dla mnie jest całkiem normalne przy dokacaniu. Temat Rysi wypłynął chyba po 26 września, a ty w tym czasie raczej nie pisałaś, że coś się dzieje tak złego i potem na początku września Omega ląduje znowu w schronie. Różnie się zdarza, faktycznie koty "są zwracane" po jakimś tam czasie spowrotem do schronów ,ale to najczęściej nie są ludzie z miau. A Ty nie zrobiłaś tego co powinnaś była - nie szukałaś jej domu na własną rękę tylko poszłas po najmniejszej lini oporu -najłatwiej było kota oddać do schronu.

Ja z opolskim schronem jestem związana od ponad dwóch lat, od kiedy wzięłam do siebie od nich Papaję (kotkę z problemami z płucami i alergią). Jak mogę to staram się dziewczynom pomagać w tym co robią. Niestety najczęściej jest to pomoc tylko finanasowa, bo mieszkam ponad 100 kilometrów od Opola (czego najbardziej żałuje). Teraz mam na tymczasie (pewnie stałym) Ivę z opolskiego schronu, którą znaleziono wycieńczoną i wyniszczoną, a w schronie pewnie by jej szanasy nie dali, i która jak się okazało ma PNN, ale nie wyobrażam sobie, że którąś z nich odddaję. Mam także persiczkę z forumowej akcji w Kobylej Górze ( a więszość z forum wie w jakim stanie były persy stamtąd) i dobrze wiem, że pers jest kotem, któremu trzeba poświęcić więcej czasu niż kotu krótkowłosemu. A jeżeli ty przy jakichkolwiek problemach zamiast starać się samemu rozwiązać sprawę zrzucasz ją na innych, a jeszcze do tego zmieniasz mieszkanie na mniejsze przy takiej ilości kotów to powinnaś się głęboko zastanowić przy braniu na stałe następnego.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro wrz 09, 2009 7:32 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy -ropomacicze, już po zabiegu

Ira. pisze:
IKA 6 pisze:Przykro mi, że tak sie zachowujecie. Nie macie zielonego pojecia dlaczego oddałam Misię. A może mam na Forum przedstawic meile które otrzymałam.
Ale opowiem wszystkich co sie stało. W maju tego roku została przywieziona do mnie Omega - Misia ze schronu w Opolu. Kotka która wymagała dobrej karmy, aby jej sierć zaczeła błyszczeć. Po mniej wiecej miesiacu moje dwa koty Głupek i Kulka zaczeli zasadzac sie na Misię. Ponieważ kotka siedziała cały czas na szafie. Wzielam ja do oddzielnego pokoju. Nasza forumowiczka przygotowała dla Głupka krople Bacha. Przyniosły odwrotny skutek. Kupiłam Feriway niestety i to nie skutkowało. Powodowało to tylko w miare znosne warunki w pokoju Misi. Kiedyś siedziałam przy komputerze gdy Kulka wskoczyła na szafę i zaczeła gryżć Misię. Mogłyscie widzieć jak ta kotka wygladała po takim ataku, nie mówiac już o ścianie. Wszedzie była krew. Potem jak siadałam do komputera musiałam zamykać drzwi przed tymi dwoma kotami. Moja córka juz pod koniec lipca mówiła żebym oddała Misię. Czekałam, myślałam że sie upokoi. Nic bardziej mylnego. Agresja moich kotów była coraz wieksza. Za mniej wiecej dwa miesiace zmieniam mieszkanie z 3 pokoi na 1 pokój. Mnie zupełnie wystarczy. Może ktoś mi powie jak w tym jednym pokoju miałabym chronić Misię. Musiałabym ja zamknąć do końca życia w łazience bez okna. Czy wtedy byłybyście obie Panie zadowolone. Nie tak dawno do schronu w Opolu zwrócono bez komentarza kota po roku. Nie było żadnej reakcji. Ja ponieważ nie chciałam zrobić krzywdy kotu zostałam przez Opole potepiona. Rysia była u mnie na tymczasie jak 10 innych kotów. Żaden kot jej nie atakuje i nie muszę jej zamykać przed moim stadem. Ale rozumiem, że mnie nie wolno wziąść kota bo Opole bedzie mnie gnębić. Cameo jak dorośniesz do mojego wieku i zrobisz tyle ile ja robię ze swojej wypłaty dla kotów bedziesz miała prawo mnie rozliczać. Jak na razie jesteś troche za młoda aby wszystko wiedzieć. Jak mam być szczera to tylko czekałam kiedy na mnie napadniecie. :oops:


Przepraszam że się wtrącam,ale jestem szczęśliwą posiadaczką kotki od Cameo(Espi/Lady z Opolskiego schroniska)kotki która została oddana przez swoich 'opiekunów' do schroniska.(Celowo pisze 'opiekunów') bo koteczka była już jedną łapką na tamtym świecie. Właśnie przez takich ludzi jak pani.Nie wiem czy była pani w schronisku? jeśli nie to proszę się przejść do najbliższego.

A Cameo robi dużo,dużo dobrego.Mimo wieku.


Ja zajmowałam sie kotami wtedy kiedy Cameo nie było jeszcze na świecie. A schronisko w Rudzie Slaskiej znam doskonale, a szczególnie to że koty oddane z jednej strony wychodza na wolność z drugiej. Bo tak wygodniej. :(
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Śro wrz 09, 2009 7:37 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy ma dom stały u IKI 6!

Moze kos z Was sie zastanowi co tu sie dzieje. To watek Rysi z Puchatkowa - Puchatkowo milczy. Atakują mnie tylko forumowicze z watku Omegi z Opola. Bede odpowiadała tylko na pytania Puchatkowa - przepraszam :|
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Śro wrz 09, 2009 7:53 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy ma dom stały u IKI 6!

Oj Ika, Ika.. nie zasłaniaj się wiekiem. To , że większość z nas ma mniej lat niż Ty, nie daje Ci prawa do obrażania. NIe wiek jest istotny w opiece nad kotami i pomaganiu im, tylko czyny. A Ty się coraz bardziej plątasz w tłumaczeniach.
Porównując Twoje wpisy tu i na wątku Omegi czy Seleny, są nieścisłości...
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Śro wrz 09, 2009 8:08 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy ma dom stały u IKI 6!

IKA 6 pisze:Moze kos z Was sie zastanowi co tu sie dzieje. To watek Rysi z Puchatkowa - Puchatkowo milczy. Atakują mnie tylko forumowicze z watku Omegi z Opola. Bede odpowiadała tylko na pytania Puchatkowa - przepraszam :|


Puchatkowo pewnie milczy na razie dlatego, że próbuje się rozeznać w sytuacji.
A to, że to wątek Rysi to tym bardziej trzeba wyjaśnić sytuację zanim będzie za późno, chociaż kicia z tego co się doczytałam jest już w Twoim domu.

A co do twojego wieku i tego, że pomagałaś kotom juz od dawna to tym bardziej to co zrobiłaś z Omedze mnie zastanawia i od razu zniechęca do Ciebie jako domu stałego dla Rysi, bo z racji doświadczenia nie takiego zachowania bym się spodziewała.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro wrz 09, 2009 8:14 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy ma dom stały u IKI 6!

nie mnie sądzić - sama musiałam na szybko szukać domu dla mojego tymczasika przez kłopoty w domu , niestety kłopoty są nadal i nie wiem kiedy się skończą i czy w ogóle się skończą ,
wiem , że chcesz pomagać - ale może czasami to nie wystarcza ?,
u mnie niestety tak jest - nie mam wsparcia w TZ-cie i mimo najszczerszych chęci na zaopiekowanie się kolejną biedą muszę pomagać w inny sposób
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Śro wrz 09, 2009 8:31 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy ma dom stały u IKI 6!

Puchatkowo milczy bo nie ogarnia tego wszystkiego...
Dajcie nam zebrać myśli.

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro wrz 09, 2009 8:47 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy ma dom stały u IKI 6!

IKA 6 pisze: To watek Rysi z Puchatkowa - Puchatkowo milczy. Atakują mnie tylko forumowicze z watku Omegi z Opola. Bede odpowiadała tylko na pytania Puchatkowa - przepraszam :|


Puchatkowo milczy, bo (jak napisała AgaPap) próbuje zebrać więcej informacji..
Jak zbierze, to się odezwie.. i podejmie stosowne decyzje..

I to prawda - Rysia jest pod opieką Puchatkowa..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro wrz 09, 2009 8:55 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy ma dom stały u IKI 6!

Rysia jest naszym kotem i jej dobro jest naszym priorytetem.
Serniczek
 

Post » Śro wrz 09, 2009 10:23 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy ma dom stały u IKI 6!

Nie znam sytuacji, ale faktycznie Twoje IKA 6 oświadczenie
IKA 6 pisze: Za mniej wiecej dwa miesiace zmieniam mieszkanie z 3 pokoi na 1 pokój. Mnie zupełnie wystarczy.

brzmi zastanawiająco.

IKA 6 pisze: Mam stałych rezydentów czterech: Głupka, Kulkę, Myszkę i najstarszą Ivo. Reszta kotów to tymczasy czyli trzy matki i 8 kociaków, które sa już wystawione do adopcji.
Czy to oznacza, że juz maja wszystkie zaklepane domy? I dzieciaki i matki?

Jesli nie, to kolejny kot (nieważne mały/duży czy własny/obcy) w 1 pokoju to tak sobie...


Sama zostawiam swoje 4 koty na 2 pokojach z siostrą i jej kociakiem i mam watpliwosci czy będzie ok. Choć kotami siostra pomagała mi sie zajmowac, stado jest zżyte...
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro wrz 09, 2009 11:01 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy ma dom stały u IKI 6!

Powinniśmy się trzymać wcześniejszych ustaleń. Kotka miała jechac do swojego domu do Warszawy. Chotesia zawiozła ją do IKI6 na tymczas tylko ze względu na to, ze nie miałyśmy na już transportu do Warszawy a kotka nie mogla dluzej mieszkać w tej budzie.

Bardzo proszę Puchatkowo, zeby wzięło to pod uwagę :oops:
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Śro wrz 09, 2009 11:21 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy ma dom stały u IKI 6!

Jestem w szoku :evil: Nie wyobrażam sobie oddać kota do schronu bez względu na to co się dzieje w domu. W takim wypadku na cito szukała bym kotce nie zakoconego domu, a nie dawała ją z powrotem do jeszcze gorszych warunków. Przecież w schronie nie dostała własnego apartamentu, żeby było jej lepiej niż w zakoconym domu.
Ika wypominasz tu wielu dziewczynom młody wiek, ale czy dorosłość i starszy wiek nie zobowiązuje do odpowiedzialności za swoje decyzje ?
Skąd wiesz, że Rysia po przeprowadzce dalej będzie zadowolona z pobytu u Ciebie, że nie zacznie posikiwać, że nie skończy się to depresją u kotki ? Persy są bardzo podatne na stresy, to nie są łatwe koty w kontaktach z innymi kotami. Jak poczuje się u Ciebie pewniej różne nastroje mogą z niej wyjść . Co zrobisz jak zacznie zalewać Ci mieszkanie ? Co zrobisz jak zacznie tłuc się z Twoimi kotami ? Nie zadawała bym tych pytań, gdyby nie Twoja decyzja oddania Misi do schronu. Obawiam się, że sielanka może się szybko skończyć i zostanie rzeczywistość przekoconego domu.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro wrz 09, 2009 11:46 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy ma dom stały u IKI 6!

Mojej persiczce po pseudohodowli do dzisiaj pozostało kupanie na podłogę w sytaucji, gdy albo jest inny zwierzak w kuwecie (chodzi tylko do jednej mimo, że mam 2 na 6 kotów) albo gdy według niej jest w kuwecie za brudno (chociaż wszystkie inne bez problemu chodzą jeszcze) albo jak jej się podoba, bo na chwile są zamknięte drzwi do łazienki :evil: . Co prawda jest u mnie już rok, ale jeszcze jej się to zdarza, mimo, ze potrafi przez tydzień dwa robić tylko do kuwety. Do tego powtarzające się infekcje oczu, bo ma herpesa.
A ja mam tylko 6 kotów ogółem (z czego 1 tymczas po ciachnięciu do szukania domu) a IKA6 ma ich o wiele wiecej.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro wrz 09, 2009 12:00 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy ma dom stały u IKI 6!

Może nie powinnam się wtrącać, bo za krótko jestem na tym forum ...ale ... "muszem"... Też nie wyobrażam sobie, żeby zwrócić kota do schronu ... :cry: Sama od niecałych 3 tygodni mam "tymczasa" ze schronu, który okazał się nie taki, jaki miał być ...(czyli zastraszony i cichutki), jest bardzo trudny "w obsłudze", agresywny itp... Ale przez myśl mi nie przeszło, żeby go oddać z powrotem, bo nie "pasuje" do wizji ...Stresuje mnie tylko to, że On się męczy, a ja nie bardzo wiem jak mu pomóc... bo to KOT jest najważniejszy. I z moimi futrami też się nie dogada ...Mogłam już go oddać do domku, który go chciał, ale wg mnie nie był to domek odpowiedni. NIGDY z powrotem do schronu ...
Poza tym wiem, co to znaczy pielęgnacja persa ...sama mam dwa puchatki... Osobiście wątpię, czy IKA przy takiej ilości kotów jest w stanie sobie z tym poradzić (z całym szacunkiem dla jej wieku i doświadczenia).
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5632
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro wrz 09, 2009 12:42 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy ma dom stały u IKI 6!

IKA 6 pisze: Martazed ja nie mam swoich 11 kotów tylko 4 + Rysia jeżeli pozwolicie mi ja zatrzymać.

Czyli przeprowadzisz się już bez tymczasowych 3 matek i 8 kociaków? Optymistyczne założenie, że znajdą domy już za dwa miesiące. A jeśli nie znajdą?
Zresztą nie ma się co spierać co do terminologii swoje/nieswoje, są pod Twoją opieką i jesteś w tym momencie dysponentem ich życia.

martazd

Avatar użytkownika
 
Posty: 431
Od: Nie lis 04, 2007 23:46
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Szymkowa i 61 gości