ADOPCJE PUCHATKOWA Poznań - 2 persie nieszczęścia.. :( s. 96

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Będę wpłacać co miesiąc na ratowanie puchatków kwotę (w PLN):

Ankieta wygasła Czw cze 25, 2009 11:56

5
4
25%
10
5
31%
15
1
6%
20
3
19%
powyżej 20
3
19%
 
Liczba głosów : 16

Post » Śro mar 11, 2009 22:18

Jutro jadę robić fotki persowi przyniesionemu do lecznicy przez włascicieli. Kot jest do oddania. Nie wiem z jakiego powodu, ale trzeba się spieszyc bo w sobotę ma go oglądac jakas kobieta ze wsi...
Kocurek ma 10 lat, jest wykastrowany.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Śro mar 11, 2009 22:39

tak sobie mysle...moze to naiwne pytanie, ale czy My wiemy tak w ogóle ilu kotom pomogło Puchatkowo od paczątku założenia? Czy np aamms prowadzi taką statystyke? Bo jestem bardzo ciekawa liczb.
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Śro mar 11, 2009 22:54

nawet całkiem niedawno było takie zestawienie spisane przez Serniczka tylko nie pamiętam czy w tej części czy poprzedniej (ale raczej w poprzedniej)
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Śro mar 11, 2009 22:55

myslę,ze jest to ponad 40.Może gdybysmy zbierały kopie umów adopcyjnych-to byłoby to dobre dokumentowanie-nie tylko udzielonej pomocy ale i losów kota.Zawsze mozna-by sięgnąć do danych,skontaktowac sie z aktualnym włascicielem....Aamms co sądzisz?kopie umów do Ciebie..to dobry pomysł?Piszcie ?co sądzicie o tym
moje kocie zestawienie jest na str 7-ale to nie są wszystkie uratowane przez Puchatkowo-wpisywałam te którym pomogłyście ze składek-nie wpisywałam tych którym pomogły czyjes prywatne pieniądze..... :?
Serniczek
 

Post » Śro mar 11, 2009 23:00

Kasia D. pisze:Jutro jadę robić fotki persowi przyniesionemu do lecznicy przez włascicieli. Kot jest do oddania. Nie wiem z jakiego powodu, ale trzeba się spieszyc bo w sobotę ma go oglądac jakas kobieta ze wsi...
Kocurek ma 10 lat, jest wykastrowany.
ze wsi?...brrrr pewnie domek wychodzący-Kasia czuwaj!!!!w razie czego kota pod pache i wiej.
Serniczek
 

Post » Śro mar 11, 2009 23:01

batumi pisze:tak sobie mysle...moze to naiwne pytanie, ale czy My wiemy tak w ogóle ilu kotom pomogło Puchatkowo od paczątku założenia? Czy np aamms prowadzi taką statystyke? Bo jestem bardzo ciekawa liczb.


Nie prowadzę..
Chociaż te z czasów Puchatkowa da się policzyć bez problemu..
Na siódmen stronie jest podsumowanie..
A tych wcześniejszych chyba było nieco mniej niż tych "Puchatkowych"..
W każdym razie setki jeszcze chyba nie przekroczyłyśmy..

Macie jakiś pomysł na tę lubelską?
Bo puchatek na wieś.. :?
Chyba, że dom odpowiedzialny, kot nie będzie wychodził i tak dalej..
Ale nie jestem pewna czy to taki własnie dom..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro mar 11, 2009 23:02

Serniczkowe zestawienie widziałam ale tak sobie myslałam, ze to nie wszystko. Te kopie umów adopcyjnych to super pomysł. Ja jestem nowicjusz ale mam nastepne pytanko, czy Wy macie kontakt ze wszystkimi DS do których poszły Puchate? Jak to wyglada? Bo te które zostały adoptowane na forum to wiadomo, ale takie nie forumowe?
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Śro mar 11, 2009 23:06

Nie pozwolę oddać go na wieś. Tzn do Chodla, takiej miejscowosci na pd-zach od Lublina.
JUtro poszukam mu DT w Lublinie.
Na razie nie mam pomysłu gdzie by go upchnąć.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Śro mar 11, 2009 23:08

aamms pisze:
Macie jakiś pomysł na tę lubelską?
Bo puchatek na wieś.. :?
Chyba, że dom odpowiedzialny, kot nie będzie wychodził i tak dalej..
Ale nie jestem pewna czy to taki własnie dom..


Sorry ale wydaje mi sie, ze to myslenie streotypowe, ze jak na wies to do łapania myszy. Moi znajomi mieszkaja na wsi maja kilka MCO i sa to kotki niewychodzace, którym tylko łabędziego puchu brakuje. a oprócz tego jest u nich kilka gospodarskich dachowców... i stado przychodnich z calej okolicy, które stołują sie u nich i wracaja na swoje śmieci. :wink:
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Śro mar 11, 2009 23:08

Kasiu jak zdrowy to możesz go ew do mnie podrzucić
********************************************

Munia

 
Posty: 493
Od: Pt gru 13, 2002 20:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro mar 11, 2009 23:09

batumi pisze:Serniczkowe zestawienie widziałam ale tak sobie myslałam, ze to nie wszystko. Te kopie umów adopcyjnych to super pomysł. Ja jestem nowicjusz ale mam nastepne pytanko, czy Wy macie kontakt ze wszystkimi DS do których poszły Puchate? Jak to wyglada? Bo te które zostały adoptowane na forum to wiadomo, ale takie nie forumowe?

oparłysmy się na zaufaniu do osób wyadoptowujących koty-kto zechciał zostawał na forum-wydaje mi sie,ze na prowadzenie tak rozbudowanego biura musiałybyśmy mieć sekretariat.Poza tym niełatwo czasem wszystkie dane zdobywac -dlatego kopia umowy do Prezesa rozwiązuje sprawę
Serniczek
 

Post » Śro mar 11, 2009 23:14

batumi pisze:
aamms pisze:
Macie jakiś pomysł na tę lubelską?
Bo puchatek na wieś.. :?
Chyba, że dom odpowiedzialny, kot nie będzie wychodził i tak dalej..
Ale nie jestem pewna czy to taki własnie dom..


Sorry ale wydaje mi sie, ze to myslenie streotypowe, ze jak na wies to do łapania myszy. Moi znajomi mieszkaja na wsi maja kilka MCO i sa to kotki niewychodzace, którym tylko łabędziego puchu brakuje. a oprócz tego jest u nich kilka gospodarskich dachowców... i stado przychodnich z calej okolicy, które stołują sie u nich i wracaja na swoje śmieci. :wink:

To piekne co piszesz- ja mieszkam na wsi pod Warszawa -domku niewychodzącego nie uświadczysz.-ja chodze,dokarmiam wałęsające się zwierzęta,usiłuje przemówic do rozumu włascicielom wiązanych przy budach psów.A nie jest to wies zabita dechami tylko bardzo modna i pełna bogatych domów gmina podwarszawska. Niestety smieci do lasu a pies na łańcuch-kot sie ma wyżywic sam.....to jest rzeczywistośc a nie stereotyp :?
Serniczek
 

Post » Śro mar 11, 2009 23:17

No a na kopii umowy np adres mailowy i wysyłajac np zyczenia swiąteczne, mozna by poprosic o aktualne wiesci o zwierzatku i np zdjecie.
Podoba mi sie ten pomysł, jak umowy beda u aamms i beda na nich maile, podejmuje sie wysłac wszystkim DS zyczenia świąteczne i poprosic o pare słów o zwierzu.
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Śro mar 11, 2009 23:21

Serniczek pisze:To piekne co piszesz- ja mieszkam na wsi pod Warszawa -domku niewychodzącego nie uświadczysz.-ja chodze,dokarmiam wałęsające się zwierzęta,usiłuje przemówic do rozumu włascicielom wiązanych przy budach psów.A nie jest to wies zabita dechami tylko bardzo modna i pełna bogatych domów gmina podwarszawska. Niestety smieci do lasu a pies na łańcuch-kot sie ma wyżywic sam.....to jest rzeczywistośc a nie stereotyp :?

Alez oczywiscie, że to rzeczywistość a skąd u nich stada dokarmianych kotów? Też mieszkaja na obrzezu warszawy i tez patrza na zaśmiecona puszczę.
Ja napisałam tylko, ze sa wyjatki i że może to właśnie taki wyjątek...
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Czw mar 12, 2009 7:55

Munia pisze:Kasiu jak zdrowy to możesz go ew do mnie podrzucić


Munia.. :1luvu:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dorcia44, lucjan123 i 73 gości