Jutro jadę robić fotki persowi przyniesionemu do lecznicy przez włascicieli. Kot jest do oddania. Nie wiem z jakiego powodu, ale trzeba się spieszyc bo w sobotę ma go oglądac jakas kobieta ze wsi...
Kocurek ma 10 lat, jest wykastrowany.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ze wsi?...brrrr pewnie domek wychodzący-Kasia czuwaj!!!!w razie czego kota pod pache i wiej.Kasia D. pisze:Jutro jadę robić fotki persowi przyniesionemu do lecznicy przez włascicieli. Kot jest do oddania. Nie wiem z jakiego powodu, ale trzeba się spieszyc bo w sobotę ma go oglądac jakas kobieta ze wsi...
Kocurek ma 10 lat, jest wykastrowany.
batumi pisze:tak sobie mysle...moze to naiwne pytanie, ale czy My wiemy tak w ogóle ilu kotom pomogło Puchatkowo od paczątku założenia? Czy np aamms prowadzi taką statystyke? Bo jestem bardzo ciekawa liczb.
aamms pisze:
Macie jakiś pomysł na tę lubelską?
Bo puchatek na wieś..
Chyba, że dom odpowiedzialny, kot nie będzie wychodził i tak dalej..
Ale nie jestem pewna czy to taki własnie dom..
batumi pisze:Serniczkowe zestawienie widziałam ale tak sobie myslałam, ze to nie wszystko. Te kopie umów adopcyjnych to super pomysł. Ja jestem nowicjusz ale mam nastepne pytanko, czy Wy macie kontakt ze wszystkimi DS do których poszły Puchate? Jak to wyglada? Bo te które zostały adoptowane na forum to wiadomo, ale takie nie forumowe?
batumi pisze:aamms pisze:
Macie jakiś pomysł na tę lubelską?
Bo puchatek na wieś..
Chyba, że dom odpowiedzialny, kot nie będzie wychodził i tak dalej..
Ale nie jestem pewna czy to taki własnie dom..
Sorry ale wydaje mi sie, ze to myslenie streotypowe, ze jak na wies to do łapania myszy. Moi znajomi mieszkaja na wsi maja kilka MCO i sa to kotki niewychodzace, którym tylko łabędziego puchu brakuje. a oprócz tego jest u nich kilka gospodarskich dachowców... i stado przychodnich z calej okolicy, które stołują sie u nich i wracaja na swoje śmieci.
Serniczek pisze:To piekne co piszesz- ja mieszkam na wsi pod Warszawa -domku niewychodzącego nie uświadczysz.-ja chodze,dokarmiam wałęsające się zwierzęta,usiłuje przemówic do rozumu włascicielom wiązanych przy budach psów.A nie jest to wies zabita dechami tylko bardzo modna i pełna bogatych domów gmina podwarszawska. Niestety smieci do lasu a pies na łańcuch-kot sie ma wyżywic sam.....to jest rzeczywistośc a nie stereotyp
Munia pisze:Kasiu jak zdrowy to możesz go ew do mnie podrzucić
Użytkownicy przeglądający ten dział: dorcia44, lucjan123 i 73 gości