KOTKA BIAŁACZKOWA-Lili zasneła [*] STR35

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 12, 2008 13:32

Czy Lili załatwia się w tym jednym miejscu, tylko? I obie potrzeby? Czy np. posikuje w różnych miejscach?

Jeśli jet tak, ze upatrzyła sobie tylko jedno miejsca i chodzi tam czy na "raz" czy na "dwa" to trzeba jej tam postawić kuwetę, pustą. Jak już zacznie się załatwiać do pustej, to dosłownie po troszeńku wsypywać do niej żwirek, ale myślę, że dobrze by było spróbować jakiś drewniano-wiórkowy. On jest lekki i może nie będzie jej "przeszkadzał" tak jak żwirkowy.

To takie moje dywagacje :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon maja 12, 2008 19:44

Zostaje imię Lili :) już sie do niego przyzwyczailiśmy i do niej też pasuje.
Co do kuwety i załatwiania jej fizjologicznych potrzeb: robi kupę w jednym miejscu na szczęście na drewnianej podłodze z której łatwo sprzątnąć i tam tez postawiliśmy kuwetę ale mimo wszystko robi obok. Chodzi wokół kuwety, obwąchuje ją ale nie wchodzi do środka. dziś wysypie żwirek i zobaczymy. Sika w tym samym miejscu niestety na łózko, dopiero dziś zauważyłam, bo z tego łóżka raczej nie korzystamy... To już chyba nawyk z fundacji w której była, gdzie koty załatwiają się na łózka... nie wiem jak ją tego oduczyć.
Lili powoli sie zadomawia, właśnie leży sobie na parapecie przy oknie, ma tam kocyk i małą podusie :) Zaczyna sie bawić, szczególnie upodobała sobie moje włosy spięte w kucyk :) musimy jej sprawić jakąś zabawkę.
To naprawdę kochana kotka :)
Dziś zaczęliśmy podawać jej interferon, niestety bardzo mocno się broni przed bezpośrednim podaniem do pyszczka przez strzykawkę, więc podajemy jej w małej ilości jedzenia tak żeby wszystko wylizała :)
Tylko zaczęła nam coś kichać i kaszleć. Nie często, ale to trochę niepokojące. Mamy jechać na badania krwi z Kasią więc wtedy zapytam weterynarza co z tym fantem zrobić.
Pozdrawiamy

mika181

 
Posty: 72
Od: Pt maja 09, 2008 8:59
Lokalizacja: Jawiszowice

Post » Pon maja 12, 2008 22:13

Miło czytać o Lili we własnym domku!
Mam nadzieję, że w końcu stwierdzi, że kuwetka to jest to. Pewnie się przyzwyczai do niej - na razie jest raptem kilka dni i pewnie nie do końca zna nowe reguły.
Trzymam kciuki za badania :ok: :ok: :ok:

Na przyszłe potrzeby jest koci bazarek m.in. dla Lili:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75488
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto maja 13, 2008 8:29

Na łóżko proponowałabym rozłożyć podkłady pieluchowe. W aptece za grosze. Takie jak dla osób przykutych do łóżka. Ja je kupuję do transportera na podróż kota samochodem :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro maja 14, 2008 8:06

chciała bym dzis zabrac lili na badania krwi około 17 moze sie uda bo ostatno poprostu brakowała mi czasu

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Śro maja 14, 2008 9:08

Lili ewidentnie boi sie kuwety, ma w niej tylko gazety i dalej robi obok, każda próba wsadzenia jej do kuwety kończy sie paniczną ucieczką :( zamknęliśmy drzwi od pokoju w którym sikała na łóżko, to znalazła inne miejsce - moje buty :(
Jest u nas krótko wiec mam nadzieje że się nauczy.
A ogólnie chyba jest jej u nas dobrze, coraz częściej się bawi a moje ręce są coraz bardziej podrapane ;)
:):):)

mika181

 
Posty: 72
Od: Pt maja 09, 2008 8:59
Lokalizacja: Jawiszowice

Post » Śro maja 14, 2008 9:13

moze trzeba jej kupić tka myszke na ''wętce'' do zabawy na odległośc
co do kuwet moze trzeba ją tam wsadzac i dac szybko jakaś nagrode np.kawałek szyneczki zeby jej sie kuweta kojażyła z czymś miłym

pozatym badanie krwi musimy zrobić w opolu więc chyba dopiero 24 bo w tą sobote wyjeżdzam

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Śro maja 14, 2008 9:15

U nas też nie chciała wejść do kuwety, uciekała z niej jak pokazywaliśmy co i jak, a pierwsze siku od zabrania ze ze schronu zrobiła dopiero w podróży.
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Śro maja 14, 2008 9:28

piotr568 pisze:U nas też nie chciała wejść do kuwety, uciekała z niej jak pokazywaliśmy co i jak, a pierwsze siku od zabrania ze ze schronu zrobiła dopiero w podróży.


Piotrze mówisz o Lilli czy o Uszce :lol:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro maja 14, 2008 10:40

Hmmm... pewnie kuweta jej się źle kojarzy - może z połówką transporterka?
U nas np. kuwety kryte być nie moga właśnie z tego powodu, że kojarzyłyby się z transporterkami, do których nasze kluski nigdy nie pałały chęcią...
Może ten pomysł z przysmakiem coś pomoże?
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro maja 14, 2008 11:18

Boo77 pisze:
piotr568 pisze:U nas też nie chciała wejść do kuwety, uciekała z niej jak pokazywaliśmy co i jak, a pierwsze siku od zabrania ze ze schronu zrobiła dopiero w podróży.


Piotrze mówisz o Lilli czy o Uszce :lol:



Oj, bo tyle tych kotów wokoło ostatnio że mi się mylą :D :D :oops:
Oczywiście że miałem na myśli Uszkę :)
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Czw maja 15, 2008 14:01

Lili dostała zabawki, małą myszkę i piłeczkę z dzwoneczkiem, maltretuje je po kilka godzin, pół dzisiejszej nocy przelatała po mieszkaniu z mychą :):):)
No i walki w kuweta dzień kolejny... spróbujemy zastąpi kuwetę kartonem, póki w sklepie zoologicznym nie zamówią nam jakiegoś środka zachęcającego koty do załatwiania potrzeb w kuwecie.
Właśnie wypoczywa sobie na parapecie, wygrzewając się w słoneczku :)

mika181

 
Posty: 72
Od: Pt maja 09, 2008 8:59
Lokalizacja: Jawiszowice

Post » Czw maja 15, 2008 15:24

Powiem szczerze, że pierwszy raz widzę takie odrzucenie kota od kuwety :( Kot ma w swojej naturze wielką czystość i to, ze urobek trzeba zakopać. Bardzo często jest tak, że koty boją się załatwiać w kuwecie jeśli z czymś złym im sie ona kojarzy. Kot załatwiając się jest chyba najbardziej bezbronny i jeśli czuje się zagrożony nie załatwi się. Może Lilli w przytulisku została przestraszona czy uderzona? Może tak bardzo źle się jej to kojarzy?

Mam wielką nadzieję, ze to tylko kwestia czasu, ze jak tylko Lilli zrozumie, że jest u siebie, że nie dzieje się jej żadna krzywda wszystkie problemy się skończą.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw maja 15, 2008 15:43

dostarczyłam wczoraj lili skanomunal -niech go bierze ,jesli coś sie zmieni z tym kichaniem i katarem na gorzej daj znać

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Pt maja 16, 2008 7:50

Też myślę, że z czymś nieprzyjemnym może jej się ta kuwetka kojarzyć.
Może jakieś "zachęcacze" coś zmienią. Poza tym Lili jest jeszcze od niedawna z Wami - i ja wierzę, że to wszystko się zmieni, jak już odczuje że to jej prawdziwy dom, że żaden inny kot jej nie przeszkadza, że nigdzie już jej nie zabiorą...
No po prostu to dziewczynka po przejściach... Będzie dobrze!
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, Meteorolog1, puszatek i 64 gości