Abraksas, nie udało się, umarł.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 15, 2007 16:00

kamciok pisze:Dzięki, coś to zdjęcie protestowało, a Młody stwierdził że też wam wyśle wiadomość, tylko jeszcze pisać nie umie więc poradziliśmy sobie inaczej (zakochał się w monitorze) :
Obrazek

wieczorem obiecałam mu jego własny wątek, ten zostanie Braksiowy, Pański i puszysto ogonowy.


małe czarne kudlate boczki są super....
ale o mordy też prosimy 8)

w sposób uniżony oczywiście, pięknie prosimy...
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Sob wrz 15, 2007 16:03

A sie poryczalam.
I nie wstydze sie.
:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob wrz 15, 2007 16:04

o... otworzyla się mnię i morda... cudna, prawdziwie Braksiowa...
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Sob wrz 15, 2007 17:19

Tez placzę,jestes wielka kamciok i serce masz wielkie.Witaj mały Ksiaze :!: :!:

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 15, 2007 18:50

No Braksiu, czarny charakterku... wszystko plynie.... ty o tym wiesz. Juz twoja w tym zasluga, ze Mlody goni juz dzis po klawiaturze u Duzej, i zajal Twoje miejsce w pokoju tronowym. Tak trzeba Kamcioku. Na nic samotne spacery. Drugi Braksiu juz ustawi Twoje zycie jak nalezy. Czekamy na DOBRE wiadomosci, pisz, pisz, pisz.....
drapanko, mizianko dla Mlodego, wielkie serce dla Naszego Niezapomnianego Pana i sciski dla Ciebie... :lol: :lol: :lol:

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Sob wrz 15, 2007 18:59

kamciok....jesteś :aniolek: :D :ok:

ech, poryczałam się..... :wink: :oops:

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 15, 2007 19:22

Kamciok, tym razem się uda! A kotek jest identyczny... :oops: :D

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Sob wrz 15, 2007 19:51

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2481347#2481347
Mam imię. Kenaz. Mam imię i lubię to samo co Wujek Braks. Tą samą część kanapy, tylko miseczkę z kotkiem i ulubiony sweter tej wielkiej co mnie zabrała. Duża jest upierdliwa i łazi za mną z miską, jem trochę żeby nie wariowała. Nie ma nic gorszego niż zwariowane Duże- może się w końcu na coś przydać. Opowiada mi o Wujku i pozwala siedzieć sobie na głowie. Nie jest źle.


_____________________
Braks jest po prostu cały czas w drugim pokoju. Jest. Ja to czuję, wiem najlepiej. Miałam Kiciaste. Kochałam. Dbałam. Ale teraz widzę że dopiero On nauczył mnie kochania kota. Szanowania nastroju, humoru, obserwowania min. Poświęcenia. Kochania kota nie po psiemu. Walczenia o kocią miłość , zamiast dostawania jej za darmo. Udowadniania że jestem dobra więc nie trzeba się bać i mogę zasłużyć na przywiązanie.
"Wychowałam Kiciuniunia" .... "Wychowałem Sługusa"... I nawet gdybym wiedziała jak skończy się finał tej historii to i tak władowałabym się w ten pociąg do Sopotu. Było warto.

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob wrz 15, 2007 19:55

kamciok pisze: Ale teraz widzę że dopiero On nauczył mnie kochania kota. Szanowania nastroju, humoru, obserwowania min. Poświęcenia. Kochania kota nie po psiemu. Walczenia o kocią miłość , zamiast dostawania jej za darmo. Udowadniania że jestem dobra więc nie trzeba się bać i mogę zasłużyć na przywiązanie.
"Wychowałam Kiciuniunia" .... "Wychowałem Sługusa"... I nawet gdybym wiedziała jak skończy się finał tej historii to i tak władowałabym się w ten pociąg do Sopotu. Było warto.


Proste i piękne...
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Sob wrz 15, 2007 20:36

było WARTO!!!!!!!
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Nie wrz 16, 2007 11:17

kamciok pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2481347#2481347
_____________________
Braks jest po prostu cały czas w drugim pokoju. Jest. Ja to czuję, wiem najlepiej. Miałam Kiciaste. Kochałam. Dbałam. Ale teraz widzę że dopiero On nauczył mnie kochania kota. Szanowania nastroju, humoru, obserwowania min. Poświęcenia. Kochania kota nie po psiemu. Walczenia o kocią miłość , zamiast dostawania jej za darmo. Udowadniania że jestem dobra więc nie trzeba się bać i mogę zasłużyć na przywiązanie.
"Wychowałam Kiciuniunia" .... "Wychowałem Sługusa"... I nawet gdybym wiedziała jak skończy się finał tej historii to i tak władowałabym się w ten pociąg do Sopotu. Było warto.


Kamciok... z każdym takim wpisem ryczę jak nienormalna... ale teraz przez te łzy również się uśmiecham, że taka wspaniała Duża jak Ty "nie zmarnuje się" :) bo Abraksas ulitował się nad swoim Sługą i przysłał swojego zastępcę... jeszcze nie tak dostojnego jak sam Pan i Władca, ale oczywiście Pan wierzy w to, że Sługa sobie poradzi, bo przecież dobrze go sobie wychował ;)
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Nie wrz 16, 2007 11:40

Braks zawsze był wyjątkowo wymagajacym Panem dla swojego Sługusa.
Nie mogę się roztrenować ;) . Przyznam uczciwie że wyję po kątach jeszcze. Młody wtedy robi raban na cały dom i muszę się zbierać do kupy. Ale brak.

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie wrz 16, 2007 11:55

Ten brak juz bedzie, nie minie to jest cena jaka trzeba zaplacic za to co sie dostalo.Tak to juz jest w zyciu im mocniej kochamy tym bardziej cierpimy.

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 16, 2007 12:01

WOW...

to nowe wcielenie Brakasa... :lol: jest suuuuper...

Ty też Kamciok... :lol:

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie wrz 16, 2007 12:11

Ja nie wiem, mój dom ma jakąś aurę nie taką.
Zabieram bidy a po kilku godzinach zachowują się jak poduszkowce rodowodowe z drzewem genealogicznym dłuższym niż moje 8O
Albo tutaj Pazur Braksa działa. Bo Kenaz już wrzeszczy, awanturuje się i JASNO ZAZNACZA swoje potrzeby. Zakłakał mi tą samą poduchę, waży 60 dkg a pół łóżka zajmuje i już nauczył się wyłączać laptopa kiedy tylko wyjdę z pokoju.

Braksio. Braksio zawsze wiedział co robi. Niczego nie robił bez powodu i bezmyślnie. Potrafił zmieniać ludzi. Wychowywać ich.
Ja go dalej mam (albo on mnie ;) ). Tylko nie mogę go na ręce wziąć. :) Dalej jest. :)

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 80 gości