mziel52 pisze:Ja bym oczekiwała od weterynarzy, którzy nagłośnili problem, żeby podali choć jeden wynik sekcji i badania toksykologicznego. Albo przynajmniej, kiedy takowe będą podane. Załatwiają to tym, że choroba nie jest zwalczana z urzędu, to o sekcji decyduje właściciel. A gdzie etyka lekarska? Wet, który sam dla siebie i innych pacjentów nie chce wyjaśnić przypadków, których wyleczyć nie potrafił, jest tylko bezdusznym pracownikiem firmy nastawionej na zysk. Gdzie uczelnie weterynaryjne? Robią coś? Wejścia na profil Specvetu na pewno sporo wzrosły, firma reklamuje inne swoje usługi, tymczasem klienci nie wiedzą, czy gabinety są bezpieczne, wszak i sporo znanych chorób koty stamtąd przynoszą.
https://www.facebook.com/przychodnia.sp ... fWxnSexLUl
przecież oni już coś muszą mieć. Ile minęło od pierwszych przypadków? Tydzień? Nie wierzę, że żadnych wyników sekcji ani badań toksy nie mają