Kotki do oddania smutne !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 25, 2019 12:21 Re: Kotki do oddania smutne !

Flowers77 pisze:Ale wy snujecie teorie, pisałam,że stanę na nogi i mam nadzieję,że do wakacji a koty zostaną wykastrowane w maju lub w czerwcu jak czas mi pozwoli to,że nie pracuje nie znaczy,że siedzę w fotelu i nic nie robię już to z resztą tłumaczyłam,ale widzę że trzeba każdemu tłumaczyć z osobna.Nie mam zamiaru żebrać cały czas tylko dopóki sytuacja się nie unormuje,mam nadzieję,że nastąpi to bardzo szybko,bo już też nie miło i głupio czytać te wasze mądrości.Owszem wątek założony dużo wcześniej,ale wtedy za karmę płaciłam jeszcze ja sama a od forumowiczów uzbierało się na karmę dopiero raz,raz zamówiłam puszki z zebranych pieniędzy.Ciągle mi dogryzacie jakbyście były mądrzejsze,może i tak,ale to już jest po prostu nie smaczne,mam nadzieję,że już nie długo sama będę kupować karmę i nie będę musiała tego czytać. pozdrawiam :)


Powiem tak. Zrobisz co zechcesz. Nasze "teorie" nie są snute tylko oparte na faktach. Na kontaktach z ludźmi podobnymi w zachowaniu do twego. Nie jedna z nas przeszła przez kilka takich znajomości i nabrała dystansu. Bo mocno po uszach dostała. Kotom nie pomogła konkretnie (no może przez czas bezpytaniowy, gdy każdy worek karmy czy grosz był przyjmowany jako należy się) bo nie było współpracy. Jeśli nie wykorzystasz pomocy to stracisz. Słowne deklaracje są tylko deklaracjami. Oby to nie było lato, potem jesień, zima... Życzę byś pracę znalazła. Ale by ją znaleźć trzeba szukać. Nawet już dziś należy zacząć. Trzeba przełamać wewnętrzne opory przed spacerami po firmach, napisaniem CV, rozmowami... A to nie jest łatwe.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56052
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw kwi 25, 2019 13:14 Re: Kotki do oddania smutne !

ASK@ pisze:
Flowers77 pisze:Ale wy snujecie teorie, pisałam,że stanę na nogi i mam nadzieję,że do wakacji a koty zostaną wykastrowane w maju lub w czerwcu jak czas mi pozwoli to,że nie pracuje nie znaczy,że siedzę w fotelu i nic nie robię już to z resztą tłumaczyłam,ale widzę że trzeba każdemu tłumaczyć z osobna.Nie mam zamiaru żebrać cały czas tylko dopóki sytuacja się nie unormuje,mam nadzieję,że nastąpi to bardzo szybko,bo już też nie miło i głupio czytać te wasze mądrości.Owszem wątek założony dużo wcześniej,ale wtedy za karmę płaciłam jeszcze ja sama a od forumowiczów uzbierało się na karmę dopiero raz,raz zamówiłam puszki z zebranych pieniędzy.Ciągle mi dogryzacie jakbyście były mądrzejsze,może i tak,ale to już jest po prostu nie smaczne,mam nadzieję,że już nie długo sama będę kupować karmę i nie będę musiała tego czytać. pozdrawiam :)


Powiem tak. Zrobisz co zechcesz. Nasze "teorie" nie są snute tylko oparte na faktach. Na kontaktach z ludźmi podobnymi w zachowaniu do twego. Nie jedna z nas przeszła przez kilka takich znajomości i nabrała dystansu. Bo mocno po uszach dostała. Kotom nie pomogła konkretnie (no może przez czas bezpytaniowy, gdy każdy worek karmy czy grosz był przyjmowany jako należy się) bo nie było współpracy. Jeśli nie wykorzystasz pomocy to stracisz. Słowne deklaracje są tylko deklaracjami. Oby to nie było lato, potem jesień, zima... Życzę byś pracę znalazła. Ale by ją znaleźć trzeba szukać. Nawet już dziś należy zacząć. Trzeba przełamać wewnętrzne opory przed spacerami po firmach, napisaniem CV, rozmowami... A to nie jest łatwe.


Tak jak pisałam nie mogę na razie pracować bo nie mam czym dojeżdżać to raz,dwa opiekuję się starszą osoba,partner pracuje a ja zostaję z jego mamą w domu i wszystko ogarniam,ona straciła syna 2 tygodnie temu i nie radzi sobie,czy to tak ciężko zrozumieć?
Mój koci aniołek Białasek 12.07.2019 [*] na zawsze w moim sercu Najdroższy Przyjacielu :(

Flowers77

Avatar użytkownika
 
Posty: 472
Od: Pt sie 25, 2017 0:46
Lokalizacja: Szczytno

Post » Czw kwi 25, 2019 15:33 Re: Kotki do oddania smutne !

Flowers77 pisze:Tak jak pisałam nie mogę na razie pracować bo nie mam czym dojeżdżać to raz,dwa opiekuję się starszą osoba,partner pracuje a ja zostaję z jego mamą w domu i wszystko ogarniam,ona straciła syna 2 tygodnie temu i nie radzi sobie,czy to tak ciężko zrozumieć?


Ależ doskonale to rozumiem!

Jednak niedawno nie miałaś teściowej pod całodobową opieką - a wymówek dlaczego nie pracujesz bez liku, jedna mniej przekonująca od drugiej.
Obecnie Twoja sytuacja finansowa jest o wiele gorsza - jak wynika z Twojego opisu, deklarujesz widmo głodu dla Twoich kotów, które są uzależnione od wpłat darczyńców. Zostało kilka puszek, jak teraz nie zbierzesz pieniędzy i nie zamówisz jedzenia to nie masz im co dać jeść.
Jest to takie troszkę granie na emocjach.
Z jednej strony foszysz się o pytania co zamierzasz zrobić by sytuacja uległa poprawie - z drugiej rozsnuwasz przed nami wizję dwóch kotów nad pustą miską i tak naprawdę zależnych od naszego wsparcia.

Deklarujesz jednocześnie że od wakacji będzie lepiej. Co prawda nic planować nie chcesz (trudno mi sobie wyobrazić jakieś sensowne zmienianie sytuacji takiej jak Twoja bez pewnych planów typu: za tydzień zaczynam szukać pracy ale ok), no ale w wakacje się poprawi.
Tak po ludzku, z ludzkiej ciekawości - zastanawia mnie co się przez te dwa miesiące wydarzy, jakie masz zamiary - iż deklarujesz takie konkretne rzeczy.
Najbardziej mnie interesuje - co chcesz Ty zrobić by Wasza sytuacja finansowa się poprawiła.

I myślę że skoro piszesz publicznie o tym że są realne szanse na to że za dwa miesiące będzie już ok - to jakieś pomysły, zamiary masz. Więc pytanie nie jest chyba jakieś trudne, podchwytliwe czy złośliwe. A odpowiedź na nie jest w miarę prosta.

Flowers77 pisze:Nie mam zamiaru żebrać cały czas tylko dopóki sytuacja się nie unormuje,mam nadzieję,że nastąpi to bardzo szybko,bo już też nie miło i głupio czytać te wasze mądrości.


Powiem Ci że ten komentarz nie jest miły. Szczególnie gdy prosisz o pieniądze.
I mam szczerą nadzieję ze weźmiesz się na serio za szukanie pracy - nie dlatego że "głupio czytać te nasze mądrości" - a po to by zachować się jak dorosła osoba która ma rodzinę i ukochane podobno koty na utrzymaniu.
Mam też nadzieję że obiecywane "stanięcie na nogi" to synonim szukania i znalezienia pracy a nie np. kolejne zbiórki w różnych miejscach jako sposób na bezwysiłkowe zdobywanie pieniędzy.

Blue

 
Posty: 23949
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw kwi 25, 2019 16:49 Re: Kotki do oddania smutne !

W tym wszystkim niepokojace jest pojawianie sie i znikanie roznych zbiorek, na psa, na koty, na dom, np:
https://zrzutka.pl/blog/71/bezpieczenst ... zrzutka-pl na roznych portalach.
W tym wszystkim szkoda tylko zwierzat, o ile istnieja realnie ( a mam nadzieje, ze to tylko byty wirtualne).
Zdjecia w ramach zbiorki na dom odbiegaly dosc dramatycznie od zdjec otoczenia kotow, calosc daje do myslenia...

FuterNiemyty

 
Posty: 4959
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Czw kwi 25, 2019 17:02 Re: Kotki do oddania smutne !

Wpłaciłam drobną kwotę. Mam nadzieje, ze uzbiera się całość.
Każdy ma prawo pogubić się. To dopiero druga zbiórka na karmę. Sytuacja, gdzie najpierw umiera brat partnera, a teraz jest świeżo po pogrzebie, to nie czas, by każdy umiał się pozbierać . Szczególnie, jak są jeszcze dodatkowe problemy.
Flowers77 musisz stanąć sama na nogi, bo jeśli dobrze rozumiem, to nawet nie twój mąż. Jak ten związek się rozpadnie zostajesz z niczym. A w życiu rożnie bywa. Nie takie związki rozpadają się bez nawet słowa dziękuje, za poświęcanie się dla brata, czy mamy partnera. Nie wspominając już o sytuacji zależności od partnera. W brzydki sposób, ale dobrze ci tu radzą. Gdyby coś ci się stało nie masz nawet uprawnień do renty, nie wiem jak z ubezpieczeniem zdrowotnym, emeryturą. Szukaj pracy jak najszybciej się da. Nie pakuj się w taką rolę w związku. To mama partnera, jego obowiązek, nie Twój. Możesz pomóc, ale nie swoim kosztem. Powodzenia życzę.

kinga38

 
Posty: 55
Od: Pt maja 18, 2018 16:32

Post » Czw kwi 25, 2019 17:05 Re: Kotki do oddania smutne !

FuterNiemyty pisze:W tym wszystkim niepokojace jest pojawianie sie i znikanie roznych zbiorek, na psa, na koty, na dom, np:
https://zrzutka.pl/blog/71/bezpieczenst ... zrzutka-pl na roznych portalach.
W tym wszystkim szkoda tylko zwierzat, o ile istnieja realnie ( a mam nadzieje, ze to tylko byty wirtualne).
Zdjecia w ramach zbiorki na dom odbiegaly dosc dramatycznie od zdjec otoczenia kotow, calosc daje do myslenia...


Mirosław Stańczuk
13.04.2019 15:49

remont sypiącego się domu,prosimy o wsparcie :) https://zrzutka.pl/kp8usw

Flowers, to również Twoja zbiórka?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24855
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw kwi 25, 2019 17:26 Re: Kotki do oddania smutne !

Flowers, kiedyś pomagałam ci w napisaniu ogłoszeń, bo szukałaś domu dla kotów, byłaś podobno spanikowana, opisałaś mi całą sytuację, starałam się pomóc - nie tobie, kotom, bo mi było ich żal.
Teraz widzę, że tak naprawdę to za przeproszeniem w dupie masz wszystko i wszystkich, masz w dupie swój los, masz w dupie koty, masz w dupie to, że ktoś doświadczony życiowo daje ci rady i chce ci realnie pomóc. Zależy ci tylko na tym, żeby ktoś wpłacił ci kasę, bo to spowoduje, że twoje siedzenie na dupie, w której masz to wszystko, nadal będzie siedzeniem na dupie.

Tyle ode mnie.
02.09.15 Fran Fran na pokładzie! ★
07.10.16 Arłowa rodzinka w komplecie z Lili
14.03.17 Ełcia na pokładzie ✿ 25.01.2024 za tęczowym mostem
03.06.18 Kicia i Misia na pokładzie w nowym mieszkaniu ✔
07.11.18 Znajdźka Kipep na pokładzie ♪
25.10.19 Oposik ze skrzynki elektrycznej na pokładzie ☀
21.11.21 Czito ze wsi stał się mieszczuchem ❥

arłynaantresoli

Avatar użytkownika
 
Posty: 434
Od: Czw gru 29, 2016 21:13
Lokalizacja: Milanówek

Post » Czw kwi 25, 2019 17:44 Re: Kotki do oddania smutne !

ana pisze:
FuterNiemyty pisze:W tym wszystkim niepokojace jest pojawianie sie i znikanie roznych zbiorek, na psa, na koty, na dom, np:
https://zrzutka.pl/blog/71/bezpieczenst ... zrzutka-pl na roznych portalach.
W tym wszystkim szkoda tylko zwierzat, o ile istnieja realnie ( a mam nadzieje, ze to tylko byty wirtualne).
Zdjecia w ramach zbiorki na dom odbiegaly dosc dramatycznie od zdjec otoczenia kotow, calosc daje do myslenia...


Mirosław Stańczuk
13.04.2019 15:49

remont sypiącego się domu,prosimy o wsparcie :) https://zrzutka.pl/kp8usw

Flowers, to również Twoja zbiórka?

Nie to nie moja zbiórka nie zbieram na żaden dom .
Mój koci aniołek Białasek 12.07.2019 [*] na zawsze w moim sercu Najdroższy Przyjacielu :(

Flowers77

Avatar użytkownika
 
Posty: 472
Od: Pt sie 25, 2017 0:46
Lokalizacja: Szczytno

Post » Czw kwi 25, 2019 17:50 Re: Kotki do oddania smutne !

arłynaantresoli pisze:Flowers, kiedyś pomagałam ci w napisaniu ogłoszeń, bo szukałaś domu dla kotów, byłaś podobno spanikowana, opisałaś mi całą sytuację, starałam się pomóc - nie tobie, kotom, bo mi było ich żal.
Teraz widzę, że tak naprawdę to za przeproszeniem w dupie masz wszystko i wszystkich, masz w dupie swój los, masz w dupie koty, masz w dupie to, że ktoś doświadczony życiowo daje ci rady i chce ci realnie pomóc. Zależy ci tylko na tym, żeby ktoś wpłacił ci kasę, bo to spowoduje, że twoje siedzenie na dupie, w której masz to wszystko, nadal będzie siedzeniem na dupie.

Tyle ode mnie.


Wiesz co? Myśl sobie co chcesz nie będę każdemu z osobna tłumaczyć dlaczego nie mogę teraz iść do pracy. Wszystko jest wyjaśnione wystarczy przeczytać i nie chodzi tu o pieniądze bo te pieniądze nie idą dla mnie. Już mam dość tych dogryzek to już jest za dużo. A w dupie wszystkiego nie mam,bo mogłabym iść do pracy mieć w dupie partnera matkę i się nią nie przejmować,ale wybacz nie jestem takim typem człowieka. Tak samo partnera brat chorował i to ja nad nim chodziłam od rana do nocy i jeszcze nie raz w ogóle się nie spało. Także proszę schowaj już te mądrości,bo nie długo może być tak,że sama będziesz potrzebowała jakiś rad czy pomocy i z chęcią Ci pomogę jak stanę na nogi :) los jest przewrotny.
Mój koci aniołek Białasek 12.07.2019 [*] na zawsze w moim sercu Najdroższy Przyjacielu :(

Flowers77

Avatar użytkownika
 
Posty: 472
Od: Pt sie 25, 2017 0:46
Lokalizacja: Szczytno

Post » Czw kwi 25, 2019 18:09 Re: Kotki do oddania smutne !

Flowers77 pisze:
arłynaantresoli pisze:Flowers, kiedyś pomagałam ci w napisaniu ogłoszeń, bo szukałaś domu dla kotów, byłaś podobno spanikowana, opisałaś mi całą sytuację, starałam się pomóc - nie tobie, kotom, bo mi było ich żal.
Teraz widzę, że tak naprawdę to za przeproszeniem w dupie masz wszystko i wszystkich, masz w dupie swój los, masz w dupie koty, masz w dupie to, że ktoś doświadczony życiowo daje ci rady i chce ci realnie pomóc. Zależy ci tylko na tym, żeby ktoś wpłacił ci kasę, bo to spowoduje, że twoje siedzenie na dupie, w której masz to wszystko, nadal będzie siedzeniem na dupie.

Tyle ode mnie.


Wiesz co? Myśl sobie co chcesz nie będę każdemu z osobna tłumaczyć dlaczego nie mogę teraz iść do pracy. Wszystko jest wyjaśnione wystarczy przeczytać i nie chodzi tu o pieniądze bo te pieniądze nie idą dla mnie. Już mam dość tych dogryzek to już jest za dużo. A w dupie wszystkiego nie mam,bo mogłabym iść do pracy mieć w dupie partnera matkę i się nią nie przejmować,ale wybacz nie jestem takim typem człowieka. Tak samo partnera brat chorował i to ja nad nim chodziłam od rana do nocy i jeszcze nie raz w ogóle się nie spało. Także proszę schowaj już te mądrości,bo nie długo może być tak,że sama będziesz potrzebowała jakiś rad czy pomocy i z chęcią Ci pomogę jak stanę na nogi :) los jest przewrotny.

Miałam się nie wypowiadać, bo ja etap pomagania miauowym "potrzebowskim", uczulonym na własną pracę, mam już za sobą.
Ale nie wytrzymam, bo aż mnie trzęsie.
Jesteś nie tylko maksymalnie roszczeniowa, ale i bezczelna ponad wszelką miarę. Wstydu nie masz!!!

teesa

Avatar użytkownika
 
Posty: 542
Od: Wto cze 23, 2009 22:32

Post » Czw kwi 25, 2019 18:10 Re: Kotki do oddania smutne !

Blue pisze:
Flowers77 pisze:Tak jak pisałam nie mogę na razie pracować bo nie mam czym dojeżdżać to raz,dwa opiekuję się starszą osoba,partner pracuje a ja zostaję z jego mamą w domu i wszystko ogarniam,ona straciła syna 2 tygodnie temu i nie radzi sobie,czy to tak ciężko zrozumieć?


Ależ doskonale to rozumiem!

Jednak niedawno nie miałaś teściowej pod całodobową opieką - a wymówek dlaczego nie pracujesz bez liku, jedna mniej przekonująca od drugiej.
Obecnie Twoja sytuacja finansowa jest o wiele gorsza - jak wynika z Twojego opisu, deklarujesz widmo głodu dla Twoich kotów, które są uzależnione od wpłat darczyńców. Zostało kilka puszek, jak teraz nie zbierzesz pieniędzy i nie zamówisz jedzenia to nie masz im co dać jeść.
Jest to takie troszkę granie na emocjach.
Z jednej strony foszysz się o pytania co zamierzasz zrobić by sytuacja uległa poprawie - z drugiej rozsnuwasz przed nami wizję dwóch kotów nad pustą miską i tak naprawdę zależnych od naszego wsparcia.

Deklarujesz jednocześnie że od wakacji będzie lepiej. Co prawda nic planować nie chcesz (trudno mi sobie wyobrazić jakieś sensowne zmienianie sytuacji takiej jak Twoja bez pewnych planów typu: za tydzień zaczynam szukać pracy ale ok), no ale w wakacje się poprawi.
Tak po ludzku, z ludzkiej ciekawości - zastanawia mnie co się przez te dwa miesiące wydarzy, jakie masz zamiary - iż deklarujesz takie konkretne rzeczy.
Najbardziej mnie interesuje - co chcesz Ty zrobić by Wasza sytuacja finansowa się poprawiła.

I myślę że skoro piszesz publicznie o tym że są realne szanse na to że za dwa miesiące będzie już ok - to jakieś pomysły, zamiary masz. Więc pytanie nie jest chyba jakieś trudne, podchwytliwe czy złośliwe. A odpowiedź na nie jest w miarę prosta.

Flowers77 pisze:Nie mam zamiaru żebrać cały czas tylko dopóki sytuacja się nie unormuje,mam nadzieję,że nastąpi to bardzo szybko,bo już też nie miło i głupio czytać te wasze mądrości.


Powiem Ci że ten komentarz nie jest miły. Szczególnie gdy prosisz o pieniądze.
I mam szczerą nadzieję ze weźmiesz się na serio za szukanie pracy - nie dlatego że "głupio czytać te nasze mądrości" - a po to by zachować się jak dorosła osoba która ma rodzinę i ukochane podobno koty na utrzymaniu.
Mam też nadzieję że obiecywane "stanięcie na nogi" to synonim szukania i znalezienia pracy a nie np. kolejne zbiórki w różnych miejscach jako sposób na bezwysiłkowe zdobywanie pieniędzy.


No tak tutaj wszyscy są mądrzejsi ode mnie a ja to taka głupiutka jestem, że ojej. Mój partner nie chce żebym pracowała,jesteśmy już razem prawie 10 lat i planujemy ślub także na pewno z niczym nie zostanę. Jak sytuacja finansowa się poprawi chce zrobić kurs fryzjerstwa i w tym kierunku będę coś robić.Na razie jak tłumaczyłam wszystko jest za świeże musi minąć trochę czasu,ja też przywiązałam się do partnera brata był jak mój brat a jego mama jak moja mama,także ja też to przeżywam. Patrzyłam jak przez nowotwór człowiek opada z sil,pomagałam przy najdrobniejszych rzeczach,ciężko jest patrzeć jak ktoś cierpi i odchodzi a tak chciał żyć ,do tej pory mam wszystko przed oczami i wcale to nie jest łatwe.
Mój koci aniołek Białasek 12.07.2019 [*] na zawsze w moim sercu Najdroższy Przyjacielu :(

Flowers77

Avatar użytkownika
 
Posty: 472
Od: Pt sie 25, 2017 0:46
Lokalizacja: Szczytno

Post » Czw kwi 25, 2019 18:12 Re: Kotki do oddania smutne !

teesa pisze:
Flowers77 pisze:
arłynaantresoli pisze:Flowers, kiedyś pomagałam ci w napisaniu ogłoszeń, bo szukałaś domu dla kotów, byłaś podobno spanikowana, opisałaś mi całą sytuację, starałam się pomóc - nie tobie, kotom, bo mi było ich żal.
Teraz widzę, że tak naprawdę to za przeproszeniem w dupie masz wszystko i wszystkich, masz w dupie swój los, masz w dupie koty, masz w dupie to, że ktoś doświadczony życiowo daje ci rady i chce ci realnie pomóc. Zależy ci tylko na tym, żeby ktoś wpłacił ci kasę, bo to spowoduje, że twoje siedzenie na dupie, w której masz to wszystko, nadal będzie siedzeniem na dupie.

Tyle ode mnie.


Wiesz co? Myśl sobie co chcesz nie będę każdemu z osobna tłumaczyć dlaczego nie mogę teraz iść do pracy. Wszystko jest wyjaśnione wystarczy przeczytać i nie chodzi tu o pieniądze bo te pieniądze nie idą dla mnie. Już mam dość tych dogryzek to już jest za dużo. A w dupie wszystkiego nie mam,bo mogłabym iść do pracy mieć w dupie partnera matkę i się nią nie przejmować,ale wybacz nie jestem takim typem człowieka. Tak samo partnera brat chorował i to ja nad nim chodziłam od rana do nocy i jeszcze nie raz w ogóle się nie spało. Także proszę schowaj już te mądrości,bo nie długo może być tak,że sama będziesz potrzebowała jakiś rad czy pomocy i z chęcią Ci pomogę jak stanę na nogi :) los jest przewrotny.

Miałam się nie wypowiadać, bo ja etap pomagania miauowym "potrzebowskim", uczulonym na własną pracę, mam już za sobą.
Ale nie wytrzymam, bo aż mnie trzęsie.
Jesteś nie tylko maksymalnie roszczeniowa, ale i bezczelna ponad wszelką miarę. Wstydu nie masz!!!

Ja tylko wytłumaczyłam,że kiedyś w życiu każdemu coś może się takiego wydarzyć,że będzie potrzebował pomocy,widocznie nie rozumiesz co pisze. Bo po prostu jedziecie po mnie jakbym była jakimś obibokiem i leżała i się opalała a tak nie jest.
Mój koci aniołek Białasek 12.07.2019 [*] na zawsze w moim sercu Najdroższy Przyjacielu :(

Flowers77

Avatar użytkownika
 
Posty: 472
Od: Pt sie 25, 2017 0:46
Lokalizacja: Szczytno

Post » Czw kwi 25, 2019 18:18 Re: Kotki do oddania smutne !

Jeśli kogoś obraziłam to przepraszam,ale ja po prostu jeszcze nie ochłonęłam po ostatnich przejściach,w dodatku mam problemy z zajściem w ciążę, kupę innych problemów i po prostu człowiek już wysiada, wszystko go denerwuje,reaguje zbyt emocjonalnie.
Mój koci aniołek Białasek 12.07.2019 [*] na zawsze w moim sercu Najdroższy Przyjacielu :(

Flowers77

Avatar użytkownika
 
Posty: 472
Od: Pt sie 25, 2017 0:46
Lokalizacja: Szczytno

Post » Czw kwi 25, 2019 18:19 Re: Kotki do oddania smutne !

Przepraszam, Flowers, ale w takiej sytuacji finansowej to lepiej nie zachodzić w ciążę.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Czw kwi 25, 2019 18:20 Re: Kotki do oddania smutne !

[quote="Flowers77"]Jeśli kogoś obraziłam to przepraszam,ale ja po prostu jeszcze nie ochłonęłam po ostatnich przejściach,w dodatku mam problemy z zajściem w ciążę, kupę innych problemów i po prostu człowiek już wysiada, wszystko go denerwuje,reaguje zbyt emocjonalnie. Także proszę nie brać tego do siebie.
Mój koci aniołek Białasek 12.07.2019 [*] na zawsze w moim sercu Najdroższy Przyjacielu :(

Flowers77

Avatar użytkownika
 
Posty: 472
Od: Pt sie 25, 2017 0:46
Lokalizacja: Szczytno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bettysta.2005, makrzy, włóczka i 203 gości