TYMCZASY U JOPOP VIII - wygraliśmy :) dziękuję!!!

Dziś okazało się, że kolejny z kotów "tylko na leczenie" zostaje w Fundacji. Wypuszczenie go byłoby wyrokiem śmierci w niedługim czasie, w mękach. U mnie - zobaczymy jak długo będzie żyć w miarę w komforcie, a do etapu mąk nie dopuścimy w jedyny rozsądny sposób

Muszę go tylko jeszcze przetestować by ustalić do którego pomieszczenia go dołożę na tę resztkę życia...

Niech mu będzie Boromeusz.

Urodzone ok. 20 lutego 2016 r.

Marszałek

Monarchia

Magnat

Udało się dołapać "braki" Mamy nadzieję, że już więcej ich tam nie ma...

Oto Kolba

i Szrapnel

Uprzejmie informuję, że z niewyjaśnionych przyczyn nie mam dostępu do FB. Problem pojawia się przy logowaniu - w momencie gdy wpisuję poprawne hasło strona robi się biała. I nic dalej nie ma... (dla dociekliwych - jak wpisuję niepoprawne hasło to FB uprzejmie zawiadamia mnie ze wpisuję niepoprawne hasło i mam się poprawić). Mój mąż też się może zalogować bez problemu. Więc chyba coś mam z kontem. Nie wiem, nie znam się. napisałam do nich, zobaczymy czy odpiszą.

Tak czy siak - próby nawiązywania ze mną łączności via FB są z góry skazane na niepowodzenie :wink:

Muszę chwilę posiedzieć, bo już mi kręgosłup wysiada od dzisiejszych działań. To napiszę Wam parę słów o dzieciakach

Najwięcej do opowiadania jest o kolorowych Obrońcach

Miało ich być łącznie 5, jak dotąd namierzono i złapano 9

mam nadzieję, że to już koniec, ale liczę się z tym, że jeszcze coś się może nagle objawić... Maluchy mają bardzo silny katar, ale na szczęście - bardzo ładnie reagują na leczenie. Wiemy już, że wszystkie oczka dadzą się uratować, tylko być może u Karabina i Kałasznikowa pozostaną lekkie zmętnienia. Mieszkają teraz z jedną z Mam, zdrową, rudą kotką. Na szczęście na tyle dziką bym nie miała co do niej wątpliwości

ale i na tyle spokojną, że mogę je wszystkie wyciągać, kłuć i zakraplać. Mam coraz większe podejrzenia, że Sztucera nieprawidłowo zaklasyfikowałam do miotu, chyba jednak jest z K-miotu. S-obrońcy są wyraźnie więksi, a on podobnie jak Kałasznikow i Kolba jest malutki. Ale w sumie Karabin i Kabura też są duzi. Więc - zostaje jak jest, nie ma to żadnego praktycznego znaczenia

Szmulek i Szmalek to takie dwa praskie łobuziaki. To co wyprawiają w klatce naprawdę przekracza ludzkie pojęcie. Są absolutnie rewelacyjnie prześmieszni. W zasadzie 23 godziny na dobę uprawiają zapasy

Na razie najwięcej kłopotu sprawiają Milenijne, są dość małe (ok. 2 mce), ale dzikie jak... (bluzg dowolny). Szczególnie łaciata Mega to mała diablica. Właśnie się zbieram w sobie by zrobić im zastrzyki i na samą myśl o tym już mnie palce bolą

Za to wczoraj przybyłe Magnat i spółka są zupełnie w porządku. Troszkę syczą, ale bez przesady. A są już całkiem duzi, więc początkowo się bałam że będą dziczyć.

Boromeusz schował się gdzieś w mojej łazience. Muszę go odnaleźć :roll:

Wyczyść ciasteczka, powinno pomóc

czyściłam oczywiście. pomaga na tyle, że pojawia się w ogóle ekran logowania

ale dalej nic.

Ooo. Inna przeglądarka?

z kompa mojego męża też nie idzie :roll:

ale on też na Mozilli.

z chroma sa dokładnie te same objawy :roll:

dla mnie facebook jest dosłownie carte blanche

Plan pierwotny był taki, że wstaję o 7.30, wydaję koty Transportowi Do Lecznicy, po czym korzystając z porannego chłodu idę pielić.

Wieczór mi się jakoś przeciągnął, więc plan wtórny zrobił się taki, że po wydaniu kotów - wracam do łóżka.

Ale rzeczywistość okazała się jeszcze inna. Zostałam wysłana na natychmiastowe zakupy. Nie mam pojęcia co kupiłam, bo nadal się jeszcze nie obudziłam. pewnie się zdziwię jak zrobię przegląd :roll:

Na pewno kupiłam 105 metrów RURY do montażu kabelków. To akurat miałam napisane na kartce i odczytałam panu w sklepie :roll:

Niestety dodałam że to dla pomidorów, więc nie wiem czy jeszcze mi kiedyś coś sprzeda :roll:

Gdy w kolejnym sklepie dumałam przed lodówką z kiełbasą - telefon od Ewy. O tej porze - musiało się coś stać. Już pisałam, że akurat Ewa to wie, że rano jestem mało komunikacyjna. Stało się - przyniesiono jej właśnie kolejnego kociaka. Siostrę Szmulka i Szmalka. No to korzystając z tego, że kierowca był podobnie zaspany i dość podatny na sugestie :mrgreen:

- podjechaliśmy po malucha. Biedna dziewczynka, niestety oczy ma w stanie fatalnym. Ogromne wrzody, na pierwszy rzut oka - nie do uratowania. Oczywiście spróbujemy, ale rokowania są złe. Co do oczu, bo reszta kota jest w miarę przyzwoita, o takim drobiazgu jak ropny glut to nie ma co debatować, standard. A poprzednio mówili że na pewno nie ma więcej maluchów

jak widać - nie mieli racji... Próbujemy zdobyć namiar na to miejsce by spróbować dorwać matkę i jeśli jeszcze jakiś dzieciak żyje, to i jego...

Oto więc mała Sztama

równie nieoczekiwanie jak zniknął - tak i się pojawił. Facebook mi znów działa. Ale wolę się nie przyzwyczajać

bo jak widać ma fanaberie jakieś

W weekend dołączyła do nas Wirginia, urodzona pod koniec marca 2016 r

oraz urodzona ok. 15 maja Karafka (to ta mniejsza na zdjęciu :roll:

)

jopop pisze:W weekend dołączyła do nas Wirginia, urodzona pod koniec marca 2016 r

oraz urodzona ok. 15 maja Karafka (to ta mniejsza na zdjęciu )

Ale czemu Karafka? Powinna mieć jakieś ciepłe i puchate imię, śliczności malutkie :1luvu:

TYMCZASY U JOPOP VIII - wygraliśmy :) dziękuję!!!

Kto przegląda forum