sherina pisze:aleksandrowa, trzeba było nie oddawać małego Ninja, taki fajny kociak z niego wyrósł

a charakter podobny do niedźwiadków

Ninja nie miałby ze mną dobrze, bo nie ma mnie po 10 godzin w domu. Bardzo trudno było mi się z nim rozstawać, ale to zbyt towarzyski kotek, aby miał siedzieć w wynajmowanej kawalerce, gdzie mnie i TŻ nie ma, bo albo studia albo praca. Mając jego dobro i rozwój na pierwszym miejscu, stwierdziłam, że z DT nie mogę zamienić się w DS. I pojechał w dobre ręce i dostaje pewnie tyle miłości i uwagi, na jaką naprawdę zasługiwał. To najważniejsze.

Niedźwiadkom też tego życzę.
Poza tym u mnie było pp na przełomie września i października. Dobrze, że pojechał. Pozdrów Dużych ode mnie i niech wygłaszczą Ninję.
