Gabi wyprawkę dostanie...zapakuję się miedzy kocyki
Moderator: Estraven
Dulencja pisze:Gabusia z kociastymi żyje w najepszej komitywie, lekko ją tylko Leon przeraża![]()
Gabi wyprawkę dostanie...zapakuję się miedzy kocyki
Gibutkowa pisze:Dulencja pisze:Gabusia z kociastymi żyje w najepszej komitywie, lekko ją tylko Leon przeraża![]()
Gabi wyprawkę dostanie...zapakuję się miedzy kocyki
A kogo Leon nie przeraża?Jakby mi "coś" przed twarzą pięć razy w ciągu sekundy przeleciało i w międzyczasie zdążyło rozbić wazon i narobić na kanapę to też bym była "lekko przerażona"
Dulencja pisze:Mam nadzieję, że właścicielom Gabi tez ktoś kiedyś zgotuje taki los... I mam też nadzieję, że nikt ich wtedy nie pocieszy i nie przygarnie. Jestem podła, wiem.

Dulencja pisze:Nie wiem, jak Bubu, ale Gabi jest jak piesek. Wszędzie za mną chodzi, cały czas gada do mnie. Jak chcę wyjść z domu, jest rozpacz, Gabusia strasznie płacze. Wczoraj stałam z sąsiadką na korytarzu i gadałam, słyszała mój głos i tak straszliwie miauczała, wręcz wyła, że musiałam otworzyć drzwi, zabrać Gabusię na rączki i dokończyć rozmowę.
Gabi nawet prysznic chce ze mną brać, pakuje się i nie można jej wystawić poza, potrafi walić główką w kabinę, byleby ją tylko wpuścić. Mam taką półeczkę na akcesoria podprysznicowe i tam Gabi siedzi, a ja w kucki biorę prysznic.
Mam nadzieję, że właścicielom Gabi tez ktoś kiedyś zgotuje taki los... I mam też nadzieję, że nikt ich wtedy nie pocieszy i nie przygarnie. Jestem podła, wiem.

Dulencja pisze:Gibutkowa pisze:Dulencja pisze:Gabusia z kociastymi żyje w najepszej komitywie, lekko ją tylko Leon przeraża![]()
Gabi wyprawkę dostanie...zapakuję się miedzy kocyki
A kogo Leon nie przeraża?Jakby mi "coś" przed twarzą pięć razy w ciągu sekundy przeleciało i w międzyczasie zdążyło rozbić wazon i narobić na kanapę to też bym była "lekko przerażona"

magdaradek pisze:ona jeszcze biedna tym zachowaniem prosi, by jej nie zostawiać ........
serce boli......biedulka kochana.....
Kot. Nie dla idiotów!Dulencja pisze:Dzisiaj Gabusia postanowiła pójść ze mną do pracy. Wychodziłam ze 20 min.
Gabi miauczy i po nodze wchodzi na rączki, no to się miziamy, odstawiam Gabusię, odwracam się a tam miaaauuu i po nodze na rączki... I tak cały czas...
Ech, słodziak z Gabusi straszny


Dulencja pisze:Dzisiaj Gabusia postanowiła pójść ze mną do pracy. Wychodziłam ze 20 min.
Gabi miauczy i po nodze wchodzi na rączki, no to się miziamy, odstawiam Gabusię, odwracam się a tam miaaauuu i po nodze na rączki... I tak cały czas...
Ech, słodziak z Gabusi straszny
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 55 gości