» Nie lut 21, 2010 18:19
Re: ~~~~Miziak Fado.....FIV + / FELV + !!!!!!! POMOCY !!!!!!!!!!
Przygarnęłam wyrzuconą na ulicę koteczkę 4 miesięczną. Wyglądała cudnie, nie było widać oznak choroby. Było to 24 grudnia 2007 roku. Po świętach kicia przestała nagle jeść. Szybko do weta. Pani wetce nie podobało się dziwne chrząkanie w nosku. Kicia dostała leki podnoszące odporność. Nie było innych oznak choroby.Mała nadal nie jadła , doszły kroplówki , bo się odwadniała . Codziennie u weta, wszystko co możliwe dostawała i tylko ożywiała się po kroplówkach. Karmiona przez strzykawkę. Rano znajdowałam ją leżącą w kuwecie, była zbyt słaba by z niej wyjść. Test krwi wykazał obecność obydwu wirusów.Koteczka słabła, nie jadła , podtrzymywały ją tylko przy życiu kroplówki.Zmiana leczenia nie przyniosła poprawy, koteczka odchodziła , coraz bardziej słabła, nie "zaskoczyła"po zmianie leczenia.Wirusy zabijały ją w błyskawicznym tempie.Wetka była bezradna, ja załamana a z kiciuni zostało tylko lśniące futerko. Ewcia zgasła 9 stycznia, zabrakło jej sił na dalszą walkę. Nie pamiętam jakie leki dostawała, nie przypuszczałam , że będzie tak źle.Nic na to nie wskazywało. Cały czas miałam nadzieję, że będzie dobrze.Miałam wcześniej o wiele gorzej wyglądające chore koty, ona nie wyglądała na chorą, a jednak.......