LUSIA wróciła z adopcji, teraz bedzie juz szczesliwa

» Śro mar 11, 2009 15:00

Lola-napisz jak psychicznie Lusia? bo słyszałam,ze lepiej coś

» Śro mar 11, 2009 15:23

tak, juz lepiej na szczescie, Lusia wcina jak to zawsze Lusia

i suche i mokre i wczoraj zjadla mi cala martadele z bułki (jako ze kolacje zaserwowalam sobie w łazience dla dotrzymania Lusi towarzystwa)
wogole jest utuczona przez poprzedni dom troche :roll:

wieczorem wczoraj zwymiotowala całe jedzenie, mam nadzieje ze to jednorazowo tak tylko
juz nie syczy, daje sie glaskac, nawet bródkę nadstawia i mruczy

jutro pojade z koteczka do weta Ko_dy, fajny zaufany lekarz wiec zalezy mi do niego a jest dopiero jutro popoludniu
juz sie konsultowalam telefonicznie
potwierdzil ze niestety jest mozliwosc ze Lusia jest tylko nosicielem i wtedy moje trzeba zaszczepic, ale wpierw ją musi pogladać co i jak wiadomo..
poki co szorowac rece i izolowac

co na ludzi mozna zaaplikowac nie wiem

» Śro mar 11, 2009 16:19

biedna Lusinka :cry:

na ludzi o małej odporności - betaglukan
ja - wysoka odporność - brałam alitol (wyciąg z czosnku - ma działanie grzybobójcze), w ogóle czosnek jest fporzo: substancje grzybo- i bakteriobójcze przedostają się do potu i wzmacniają jego funkcje obronne, fakt, że śmierdzi strasznie, ale lepiej chwile pocapić niż grzybem porosnąć :wink:

» Śro mar 11, 2009 16:30

heh dzieki za rade bede sie w pracy nacierac :ryk:

» Czw mar 12, 2009 11:54

» Czw mar 12, 2009 21:23

Lusia juz po wizycie u weta, cos mi sie rozjasnilo
najpierw zostala podswietlona lampa Wooda, nic specjalnego nie wyszlo, cos minimalnie swiecilo ale doctor powiedzial ze swieca rozne rzeczy nawet jakies tluszcze na skorze poza tym Lusia ma na koncach uszkow biale wloski i to one nawet moga dawac inny odblask
a kot typowo zagrzybiony swieci sie caly jak neon
umowilismy sie tak ze czekamy 2 tygodnie az ewentualnie sie na jej ciele cos się odrodzi bo w tej chwili po tej masie zabiegow grzyb nawet jesli byl to jest 'wyszorowany', po tym czasie zrobi się posiew z kudelkow
na wynik trzeba czekac okolo 3 tyg czy cos sie tam wykluje ale badanie da jakis miarodajny wynik
jesli okaze sie ze jest nosiecielem bedzie trzeba ja regularnie szczepic zeby zminimalizowac zarodnikowanie grzybow, wtedy nie zaraza

moje koty i mirandyy zaszczepimy profilaktycznie przeciw grzybicy
w miedzyczasie Lusia dla bezpieczenstwa lepiej zeby pomieszkiwala dalej w lazience choc lekarz powiedzial ze naprawde jest bardzo male prawdopodobienstwo zeby teraz mogla zarazac

my ludzie

mozemy chronic sie głównie podnoszac odpornosc

byla z nami Ko_da moze ona jeszcze jakas cenna złota myśl zapamietala