Na Cm. Wolskim. Styczniowe marcowanie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 01, 2008 17:58

Serdecznie gratuluję udanej akcji "łapanki" - 3 złapane maluchy to jest sukces !!! Zwłaszcza,że warunki wyłuskiwania maleństw są trudne....
Gratuluję Łapankowiczom !
Moja propozycja imion dla chłopaków : Kropek, Dwukropek, Trzykropek.... Skojarzeń cmentarnych bym unikała, boję się, że nie będzie chetnych do adopcji na Nagrobki, Katafalki itp. choć podobaja mi się (są takie autentyczne).
Trzymam mocno kciuki (a moje koty trzymają pazurki) za wyłapanie całości nowego pokolenia i sterylki mamusiek !!

Alazosia

 
Posty: 53
Od: Sob maja 10, 2008 21:08
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie cze 01, 2008 18:02

dawno dawno temu, gdy moja mama była w akademiku, jej zachlani koledzy nazwali okolicznego sierściucha Spirytus:) to dopiero bylo autentyczne imie~! kotki cudowne, cudne po prostu..
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie cze 01, 2008 18:23

Ja bym je nazwała jakoś od tej kupy gałęzi, w rodzaju: Patyk, Pieniek, Chruścik, Kijek, Badyl.
A zdrowe się okazały?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie cze 01, 2008 18:28

Zdrowe i jedzą :D

Gdyby były starsze, pewnie dzis byśmy je zaszczepiły, ale jeszcze nie można...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie cze 01, 2008 18:30

czwartek po południu i caly piatek z checia poswiece na łapanie siersciuszków:D juz nie pamietam jak to jest trzymac na rekach takiego kociaczka.. - u mnie to mniej wiecej 10 kilo szczescia:P
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie cze 01, 2008 18:34

genowefa pisze:Imiona na czasie? może jakieś footboolowe, bo teraz chyba footbool będzie na czasie...



Nie będę Was dłużej trzymać w niepewności :wink: :lol: :lol:

Drodzy Panstwo, oto nasi bohaterowie:

Krzynówek
Obrazek

Boruc

Obrazek


Oraz Roger (Rożer)

Obrazek

Gdy przywiozłam okruszki do domu, właśnie rozpoczął się mecz towarzyski Polska - Dania. Imiona same przyszły (TŻowi do głowy)... :)


Maluszki, po przeglądzie wet. Są zdrowe, ale proszę o kciuki, to takie kruszynki. Jedzą same - dobra wiadomość... Zaszczepić będzie je można najwcześniej za 2 tygodnie.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Nie cze 01, 2008 18:36

:D ja mysle, ze moznaby pewnego rodzaju pępkowe wyprawić, skoro Twoj Tż tak się czuje ojcem!:)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie cze 01, 2008 18:49

Satoru pisze::D ja mysle, ze moznaby pewnego rodzaju pępkowe wyprawić, skoro Twoj Tż tak się czuje ojcem!:)


:lol: :lol: Nie wiem czy czuje się ojcem Grabarzy, ale ja mu w każdym razie dziękuję oficjalnie za cierpliwość i zrozumienie. 8) :)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Nie cze 01, 2008 18:55

słodkie są kociaki, po prostu takie myszki kochane. oby szybko domki znalazły!
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie cze 01, 2008 18:58

Eee. Reksio jest lepsze ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie cze 01, 2008 19:00

w sumie fajne imiona dla takich niesfornych nakrapianych kocurkow:D to nastepny ktorego lapiemy bedzie jak, Smolarek?;) a jak bedzie kicia??!
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie cze 01, 2008 19:01

No cóż. sama nie wiem. Na futbolu znam się średnio, TŻ jednak to zdecydowany fan.


TŻ przekazał telefonicznie koleżance - tłumaczce jęz portugalskiego, która współpracowała z Rogerem Guerrereiro, że jeden z kociaków będzie nosić jego imię.

A Guerrereiro to po portugalsku znaczy wojownik. :wink: Roger Wojownik Grabarz.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Nie cze 01, 2008 19:07

to może by ten rodżer dosponsorował chrześniaka;)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie cze 01, 2008 19:10

Agalenora pisze: Roger Wojownik Grabarz.


:ryk:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon cze 02, 2008 9:06

Melduję z rana.

Cała Trójca Okruszków jest po prostu zjawiskowa. Aż trudno uwierzyć, że to bezdomne kociaki cmentarne.
One nie tylko się oswoiły z prędkością światła, ale wręcz uzależniły się od człowieka. Gdy wchodzę do łazienki, biegną prosto do mnie, wpadają pod nogi, z piskiem, tulą się, wdrapują na mnie.

Na szczęście oboje z TŻ jesteśmy megaostrożni - już podobne malenstwa były u nas.

Jedzą same, ale bardzo nieporadnie, najlepiej idzie im zlizywanie mokrego z mojego palca. Tylko Boruc je samodzielnie suche. Krzynówek już włączył traktorek. Jakże śmiesznie mruczy taki mały okruszek.

Funkcja jedzenia stymulowana jest obecnością człowieka. Miska była pełna rano - niewiele zjedzono - ale gdy weszłam, podbiegły próbowały jeść. Podobnie jak funkcja kuwetkowania.
Rano, w mojej obecności zaczęto siusiać i pojawiła się jedna qpa. Chyba trzeba nadal masować brzuszki.


Na razie ze względu na bezpieczenstwo, zostaną przez kilka dni w łazience. Kicia, Pyzia i Bazia standardowo fuczą na okruszki.

O kciuki prosimy.

:) 8)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 702 gości