CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (37) Kremówka/Franek:(( , Frida :)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 04, 2007 19:20

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw paź 04, 2007 19:24

Obrazek


Koniec ;)

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw paź 04, 2007 19:37

Sliczniaki :mrgreen:



A Dupel.... Dupel znalazl sobie kolezanke. I wspolokatorke. I dobrze ja podpasl. Dzisiaj kolezanka sie ujawnila. Zatem... odpchlimy Dupla :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw paź 04, 2007 19:54

powiedzcie mi JAk się głosuje, bo ja kilkam dziś cały dzień i nic. głupia jestem?

aania

 
Posty: 3258
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Czw paź 04, 2007 20:00

Prawde mowiac, to nie wiem. W pracy tez nie moglam sie doklikac.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw paź 04, 2007 20:12

To może ta koleżanka kazała Duplowi dzioba drzeć? ;)

Jedną jedyną pchłę, jaka sie u mnie pojawiła (prawdopodobnie przez jamola przyniesiona), złapała kiedyś Tośka. Hesuus.. szaleństwo 8O Jakby jej kto śmigiełko w ... wsadził. Ale Toska kumpelkę sama zagryzła :twisted: Na ogonie własnym egzekucji dokonała. Pozostało mi tylko usunięcie pchlego zezwłoka (akcja Frontline potem i tak miała miejsce - brrr!) :twisted:

Kotecki - ślicznosciowe :P

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw paź 04, 2007 21:44

Macho, śliczne fotki! :D
Napisz, jaka Scarlett jest?

Batka, pewnie! dziękuję! :D

Grr, Yasmin... :s3:


a my się martwimy :?
Czesio ma jeść przez tydzień dietkę, potem czas na ponowną kontrolę - trzeba sprawdzić, czy bez kroplówek mocznik i kreatynina znów nie skoczą w górę. Dziś dostał tylko antybiotyk i lek na podniesienie odporności, żeby go chronic przed katarem.
No i.. Czesiu znów zaczął dziś wybrzydzać przy renalu :( kurcze, jeden dzień radości i znów będziemy umierać ze strachu :(

Przybrana "mama" Czesia, śliczna czarna koteczka, która w jego eks domu się nim opiekowała, wyszła z domu po tym, jako Czesiu do nas pojechał i już nie wróciła :( :( :( dziś się dowiedziałam. Pewnie poszła go szukać :cry:

Mate, Payarito i Selecta nadal katarowi, Mate ma mega węzły chłonne. Leonardo sie praktycznie nie leczy. Jutro o 9.30 pędzimy na kolejną wizytę.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw paź 04, 2007 22:09

Ryśka, a podajesz mu coś wspomagającego wypłukiwanie mocznika np. Phytophale?

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw paź 04, 2007 22:17

Nie.
Wczorajsze badania wykazały, że i mocznik i kreatynina wróciły do normy,
to jest efekt 8 dni intensywnego leczenia, teraz przez tydzień powinien być po prostu na diecie, żeby można było sprawdzić, czy dobre wyniki się utrzymają.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw paź 04, 2007 22:25

Jakby co to ja mam jeszcze trochę, ale lepiej żeby nie było potrzebne. Trzymam Obrazek .

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw paź 04, 2007 22:42

Czesiu, nie badz taki, zjadaj co potrzeba :ok:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt paź 05, 2007 21:18

Ryska mowisz- masz ;)
Scarlet- piekna Dama o prownie pieknym pycholu, oczkach, nosku, siersci itd. bez konca ;)
Jest oaza spokoju, nie przeszkadza :lol: , nie domaga sie pieszczot :roll: , nie miauczy 8O, zachecona do zabawy potrafi glupiec do momentu drzemki, ktora u niej nastepuje regularnie i niezmiennie od 2 tygodni- co 15 minut ;)
Nie wybrzydza przy jedzeniu: zje sucha, ktora uwielbia, zje kurczaka z mniejszym entuzjazmem niz sucha, bez problemu zje tabletke w serku(nawet z ziolami!), zje rowniesz puszke(jakdla jak byla na diecie gardlowej ;) ). Wczoraj pierwszy raz pokazala ze ma pazurki, dzis po raz drugi ;) Zeby tez ma calkiem spoko ;) ale nie gryzie, nie drapie(tapczanu nie tknie, drapaka tez nie... ) Pieknie bawi sie Whiskasowa myszka i szeleszczaca pileczka. Nie pogardzi tez dobrym papierkiem zwinietym w kulke ;)
Jutro sie odrobaczymy :)

A Miranda doprowadza mnie do siwych wlosow :evil: doslownie!
Dziennie rano na podlodze widze menu z dnia poprzedniego.... nie dlatego, ze nie trawi, tylko ona po jedzeniu dostaje naglego przyplywu szalenstwa i idzie sie bawic. Najpierw zaczepia Meliske, ona spi, wiec nie przerwie snu dla jakiejs tam zabawy ;) Scarlet jest wlasnie po przerwie na zabawe, wiec rowniez spi...Wtedy Miranda pokazuje, ze kot w dom- radosc w dom... wchodzi mama do pokoju: "Gdzie Miruska?" na to odpowiadam: "A spojrz na sufit!" Miranda uwielbia wprost wspinacze firankowa.... moze ja uprawiac przez dobre 8 minut, po czym wyczerpana kladzie sie na 20 minut snu, i znow sie bawi sama ze soba.... eh.... wieczorem kladzie sie o 20:00 spi do 20:15 i do 23:00 ma motor w doopie zalaczony na maxa. Rano sa efekty.
Czasem zdarza sie, ze do nocnych szalenstw dolacza sie Melisa, wiec mam podwojna dawke sprzatania. One potrafia zadbac o kondycje Czlowieka...

Chcialam dodac, ze po calym domu mam rozwalone orzechy....


To na tyle... dobranoc :)

Ludzie!Nie sluchajce jej! ona bredzi! jestem cuuuuudownym kociakiem, grzeczna slicznotka no :oops:
Ja prawie wcale nie ganiam po domu, nie lapie kursora, nie wspinam sie po nogach, nie kradne chusteczek chorym Duzym, nie gryze Scarlet po uszach az do krwi, nie ciagne Melisy na cycole, nie zaczepiam PIESA do zabawy, po czym jak wstaje to uciekam gdzie pieprz rosnie, nie lubie siedziec na lampie, nie lubie patrzec na telewizor i.... prawie wcale nie lubie dostawac buziakow w nochol i lapki :oops:

Miranda :twisted:

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pt paź 05, 2007 21:22

Wrzucilam kilka starszych czasowo fotek robionych przez Adrianapl i jej TZ :)

Zdjecia Rodzinki

Zapraszam :D

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt paź 05, 2007 21:35

Słodkie koteczki :love:
Jakie One są szczęśliwe! :D A jakie zadbane,kochane słodziaki.
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Sob paź 06, 2007 9:14

Przez chwile sie ludzilam, ze to podgryzanie przez lokatorke stanowi naped rakietowy Dupla.
Otoz nie. Naped rakietowy Dupel ma wbudowany na stale.
W ciagu godziny wyprowadzila z przedpokoju buty moje, TZa, z kuchni lopatke do zwirku, "zestaw pani domu" czy zmiotke i lopatke oraz probowala jezdzic na psiej misce. W miedzyczasie napadla na wor zwirku, zabila pudlo na karme oraz sprula misiowi ucho.
Aha. Nie moge tez znalezc pilota od telewizora i poduszki z kanapy.
Przed chwila rowniez zabila wujka Mamuta i usilowala jezdzic na oklep na Rolandzie.
Hanka na dzwiek galopujacego Dupla spiernicza gdzie pieprz rosnie.


Help?!?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 49 gości