

Malutki robi postepy.
Pokonuje większe altankowe odległości.
Zaczyna drapać łapkę, swędzi.
Dzisiaj zdarł częśc opatrunku.
Ranka goi sie pięknie.
Apetycik jest, a pasta calopet pomału stawia go na nóżki.
Moja wetka znika na 2 tyg, a ja sie boje aby nic nas nie dopadło

I jakoś do przodu.
Mamusia jest brykająca, Tri również.
Chyba czas na szczepienie, co?
Przedwczoraj dostały pastę flubenol.
Za 5 dni powtóreczka, a potem szczepienie.
Jestesmy w trakcie przeprowadzki, padam od przenoszenia ton ksiązek i różnosci

Dobrze,ze jutro ide do pracy, odpocznę
