wrona pisze:No to jesteśmy po sterylizacji. Ha ha ha.
Wet wsadził kici termometr do biednego kuperka - tam 39.5, podobno za dużo, otworzył paszczę kici, a tam podobno czerwono i kicia dostała zastrzyki na infekcję.
Mamy przyjść jeszcze w sobotę i poniedziałek. Biedna kicia na widok transporterka już ucieka, kiedy dawniej nawet sobie zaglądała...
My z radością oczekujemy następnej rui, TŻ stwierdził, że wyjeżdża, a ja się zastanawiam, czy od blokowych czegoś nie przywlokłam...
A miało być tak pięknie...
czyli już po sterylce?..bo się pogubiłam

