Demon i reszta bandy

To jest najczęstszy obraz, jak wracam do domu, Demon radośnie witam mnie w przedpokoju, natomiast Hiena ....

Spojrzenie ma średnio rozgarnięte, ruchu prawie wcale, w zasadzie jedyny taki intensywny to ruch robaczkowy jelit Hienowatej. Przypuszczam, że może tak spać nawet i pół dnia.
Głodzić jej nie zamierzam, przed chwilą łaskawie pożarła kilka chrupek i poszła... wiadomo gdzie, jest przewidywalna.

To raczej ciężko odchudzić kota, który nie chce się ruszać :roll:

ale trzymam kciuki :ok:

Dziękuję, każde kciuki się przydadzą, cieżka sprawa, ale musi się udać, Nie chcę, żeby przez moje błędy w karmieniu kot później chorował.
Hiena już dzisiaj tak nie wyje jak wczoraj, prawie cały dzień wyła (szantażystka jedna - kiedyś jak długo wyła dostawała koci przysmak ).
Po nocy trochę karmy w miskach ubyło, ale to Demon mógł pożreć.

Dzisiaj dostałam wyniki badania krwi Hieny.
Ma obniżony poziom leukocytów. Dzisiaj jedziemy zrobić testy przeciw chorobom zakaźnym.
Boję się o wyjca

Odetchnełam fiv, felv, fip wszystkie testy ujemne.

Przez kilka godzin miałam makabryczne wizje, a co będzie jeśli Hiena ma fip albo inne paskudztwo? Ile jeszcze będziemy razem?
Co się będzie działo z Demonem? Czy będę je musiała izolować albo rozdzielić?
Wyniki ujemne, ale mimo to leukocytów Hiena ma bardzo mało. Nie wiadomo czemu. Powtórzę badania za 2 miesiące,
Zmierzony dzisiaj poziom cukru był w normie, prawie górna granica, ale w normie.
Oddycham już nieco spokojniej.
Cieszę się, że zrobiłam badania,będę jeść wióry sojowe do końca miesiąca, ale chrzanić to, byle Hienowata była zdrowa .

Ile ma tych leukocytów?

LEUKOCYTY 5.26 x 10-3/ul wart.ref. kot 10-15 x 10-3/ul, czyli połowę dolnej normy

To nie tak źle.
A kiedyś miała morfologię? Jakie były wtedy wyniki?
Pytam, bo u niektórych kotów stale wypada niska wartość (około 5) - u tych tylko domowych, nie wychodzących i nie ma w tym wielkich powodów do niepokoju. A jeśli było dużo wyżej to oczywiście trzeba to obserwować.
Chyba, że będzie spadać...ale trzymam mocno, żeby było ok :ok:

Jakby było trzeba mam do oddania krople homeopatyczne, które ładnie podwyższają poziom białych.

Nie miała wcześniej, wet nie zalecił. W zasadzie Hiena baryłą zrobiła się w ciągu mniej więcej ostatniego roku czy półtora roku, szczepiona była dwa lata temu ( no właśnie, szczepienie mamy w lutym). Tylko że ja ją postrzegałam zawsze jako kociaka, no i wcale nie była największa z mojego stada. Może ten typ tak ma z leukocytami. Tak czy siak badanie powtórzę za dwa miesiące. Dodatkowo nie mogę jej karmić wątróbką ( co mogłoby jej pomóc) bo mała jest na diecie. Kropelki chętnie przyjmę, zastosuję.
W ogóle to fajnie byłoby usiąść pogadać w wolnej chwili

U moich kotów też wychodzą poniżej 10.
Gdzieś znalazłam też normy od 4.

Sin, a możesz podać nazwę tych kropli?

Kciuki za kociaki :ok:

Krople są w wątku Oddam za darmo - Lymphomyosot - to homeopatia, jednemu pomaga, innym nie. Ale może warto :roll:

Zaznaczyć, że oddane?

Koty Agi z tego co pamiętam zawsze miały ok 5 i nic się nie działo. Weci z Białobrzeskiej uznali to za normę osobniczą

Na spotkanie jestem chętna

O, to te kropelki - nie wiedziałam, że podnoszą także poziom lymfocytów.
Ja stosowałam wcześniej na powiększone węzły u Psotusia, a teraz chciałam kupić Pixiowi, bo ma jak grochy. Jeśli możesz odstąpić, będziemy zobowiązani :1luvu:

No to jestem spokojniejsza, dzięki dziewczyny, teraz wiem, że nie tylko mój kot tak miewa.
I jest progres - rano podpatrzyłam jak Hiena bez wycia poszła do kuchni chrupać lighta

U mnie taka kapryśna jest Pyza - jak nie ma humoru, to mięsko jest blee.
Natomiast wtedy wcina chętnie chrupki.
A Hiena wygląda jak moja Plamusia

Jak odchudzanie :twisted:

i zdrówko biednej Hienki?

Demon i reszta bandy

Kto przegląda forum