12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 06, 2013 18:19 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Co to może być?
Są jakieś bezpieczne leki na problemy skórne, dla takich maluszków?

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob lip 06, 2013 20:01 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Jakie śliczne maluszki
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob lip 06, 2013 20:28 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Śliczne są, tylko kiepski start mają.

Kolorowa koteczka pije już sama, pozostałe ze strzykawki, ale też powinny się zaraz nauczyć :ok:

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob lip 06, 2013 21:13 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

A nie jest to z powodu pcheł?
Maluszki cudowne :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56209
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 06, 2013 21:28 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Aż tak by pchły wygryzły?

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob lip 06, 2013 21:35 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Pchły gryzą, to swędzi, a kotki się drapią.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56209
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 06, 2013 21:40 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

One ledwo chodzą dopiero, więc tak mocno się nie podrapią chyba, ale to byłaby najlepsza opcja...

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob lip 06, 2013 22:01 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Śliczne kociaki, zwłaszcza ta mała rudzinka!

Clean

Avatar użytkownika
 
Posty: 173
Od: Nie lut 12, 2012 18:14

Post » Sob lip 06, 2013 22:13 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Jakie fajne szczylki.. choć ja wolę czarne :oops:
kciuki wielkie :ok: śliczne, tylko trzeba odchuchać
ObrazekObrazekObrazek

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Sob lip 06, 2013 22:28 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

CotoMa pisala że te dwa koty co sa u niej miały wszoly cokolwiek to jest ale moze właśnie tak koty reaguja.
A co z matka odnalazła się?

kasiar1234

 
Posty: 338
Od: Sob lip 03, 2010 7:38

Post » Nie lip 07, 2013 15:13 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Matka jest i Pani jest skłonna ją oddać, jeśli nie zmieni zdania znów.

Rudemu przez noc oczka ropieją, ogólnie najsłabszy jest i najmniejszy apetyt ma. Szkoda, że dziś niedziela i lecznica zamknięta :(

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie lip 07, 2013 16:03 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

A i to wyłysienie - on cały czas drapie oczka i stąd pewnie w tym miejscu na główce nie ma sierści. Muszą bolec go lub szczypać :(

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie lip 07, 2013 16:16 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

To może jutro z nim do weterynarza. Dobrze ze pani sie zgadza na kotke Dt potrzebny. A gdyby wziąć matke z małymi do portu? Pytanie czy kotka by to zaakceptowała?
Warunki tam lepsze. Czy te kociaki juz mozna szczepic.?

kasiar1234

 
Posty: 338
Od: Sob lip 03, 2010 7:38

Post » Nie lip 07, 2013 16:27 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

kasiar1234 pisze:To może jutro z nim do weterynarza. Dobrze ze pani sie zgadza na kotke Dt potrzebny. A gdyby wziąć matke z małymi do portu? Pytanie czy kotka by to zaakceptowała?
Warunki tam lepsze. Czy te kociaki juz mozna szczepic.?

Na szczepienia chyba jeszcze za malutkie, no i za słabe. Rudy jest chory (oczka i katarek).
Rano pojadę z nimi do lecznicy, mam nadzieję, że będą mieli tam odpowiednie mleko i karmę dla nich. Wezmę ze sobą ten środek na pchły i wszoły, niby można u maluszków stosować, ale jedno psiknięcie do 2 jest na kg masy ciała, a one ważą sporo mniej, więc nie wiem - może na gąbkę np psiknąć i dopiero je lekko posmarować? Zapytam weta.

Warunki o wiele lepsze w porcie, ale maluchy (przynajmniej rudy maluszek) wymagają leczenia, a kotka może je też wynieść gdzieś, schować i będzie kłopot, bo mogą nie przeżyć.

Ostatnio do przytuliska dla psów w Miękowie (pod Goleniowem) przywieziono kotkę z maluchami - kotka zostawiła maluchy i uciekła do lasu, więc i tu może być podobnie, dlatego dla kotki najlepszy byłby domowy, bezpieczny i niewychodzący DT, gdzie nie będzie ryzyka ucieczki. No i DT musi być doświadczony, żeby się nie okazało, że doniczkę z kwiatkiem z parapetu zrzuci i będzie musiała wrócić. O taki DT ciężko :(

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon lip 08, 2013 8:16 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

kociaki trzeba wyleczyć, w takim stanie szczepić nie wolno.
Rudemu trzeba podać antybiotyk i kropić często oczka.
dla nich DT jest bardzo potrzebny.

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 121 gości