KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

mam troche szarej fugi lazienkowo-kuchennej (takiej, ktorej nie bierze grzyb ani wilgoc), troche znaczy sie pol torby. nie wiem czy sie przyda? czy kierownik budowy moze sie wypowiedziec?

))

klempusia pisze:super z tymi kaflami.
ja na weekend jade do chrzesnicy, ale od poniedzialku moje rece sluza w lokalu:))) w ogole jutro juz bym przyszla, ale sie zapisalam na to szkolenie wolontaryjne ...
a kciuki (dziekuje wszystkim, ktorzy zaciskali!) juz mozecie puscic, niestety nie zdalam:(((

kurcze no to następnym razem zdasz na pewno
i strasznie się cieszę, ze dołączasz ponownie do remontu
od poniedziałku to może już byśmy kładli ściany i fugowali podłogę

i szukamy fug - popatrzcie moze akurat coś macie w piwnicach

Ania przyda się na 100%

Magija pisze:powiem Wam, że dziś doszliśmy z płytkami już do ściany
w sobotę skończymy podłogę - można by już fugować tak więc weźmiemy się za fugowanie
jakby ktoś jeszcze jakimś cudem nagle zechciał się dołączyć do prac to fajnie, jak nie to trudno choć trochę przykro
zostanie nam: kwestia kibla, drzwi do kibla, ściany w środku kibla, płytki na ściany za klatkami i za zlewem i właściwie chyba to tyle, przedpokój na razie zostawiamy chyba jak jest, się zobaczy na co nam jeszcze starczy sił
potem wstawię zdjęcia

Madzia, ale pisz trochę wcześniej o wykonywanych pracach. Jak piszesz o 14.30, że o 18.00 kładziecie płytki, to sorry... nie zawsze mam możliwość w pracy zajrzeć na miau, kończę robotę, jadę do domu, po drodze zakupy, zanim ogarnę zwierzyniec i chałupę - robi się 19-sta. Wtedy odpalam dopiero kompa, a czasem i później.

Co do drzwi od kibelka - w końcu nic nie ustaliliśmy. Była mowa o okleinie, Wiesiek twierdzi, że lepiej pomalować. Tyle, że ja tego malowania u siebie nie zrobię. W domu nie mam jak przy zwierzakach, a na dworzu - będziemy mieć piękne, ozdobne muchy i inne robaczki poprzyklejane do farby. A drzwi stoją...

najszybciej mnie chyba teraz jednak łapać telefonicznie jest - jak ktokolwiek ma chęć czegokolwiek albo planuje jakiś dzień, popołudnie to najlepiej tel się umawiajmy czy akurat coś będziemy robić i już, po kłopocie, zazwyczaj pisze dzień wcześniej, akurat tego jednego dnia pisałam jak się dowiedziałam, czyli po tel Krzyśka
co do planu prac to tak jak pisałam, teraz płytkowanie i w sumie dopasowujemy się z tym do Krzysia albo Maćka (bo my z Martą jeszcze same nie umiemy:D - jeszcze)

co do drzwi, mamy farbę akrylową piaskową, można je tym potraktować, można w lokalu, nie ustaliliśmy bo pisałaś, ze przywieziesz umalowane ale jak nie ma gdzie to przeca tam miejsca dosyć

Magija pisze:co do drzwi, mamy farbę akrylową piaskową, można je tym potraktować, można w lokalu, nie ustaliliśmy bo pisałaś, ze przywieziesz umalowane ale jak nie ma gdzie to przeca tam miejsca dosyć

no bo pomysłów było kilka, a w tzw. międzyczasie robactwo się rozpleniło :roll:

nie starcza mi doby, cholerka

walczę w robocie, zaraz idę dalej walczyć w ogródku, bo w chynchach pełno kleszczy, muszę się tego pozbyć, bo mi zwierzaki zeżrą :twisted:

za płytki to ja się nie biorę, chyba, że do noszenia, ale też słabo, bo kręgosłup mi trzaśnie :twisted:

Te kible i inne to Wiesiek chyba?...? Ale on musi konkretnie wiedzieć, czy jest potrzebny i kiedy, bo usiłuje zarobić na dług za kijankę

ja się postaram w sobotę być :ok:

na razie wpadłam w taki wir nadrabiania zaległości
i wywiązywania się z robót
że nie wiem jak się nazywam
i za co łapać najpierw

zaraz, ale jak w sobotę? to w sobotę w końcu stoimy na Piotrkowskiej, jedziemy do schronu czy do Bunkra? bo ja już zgłupiałam...

w sobotę Krzysiek sobie sam popracuje, ja potem po kiermaszu do niego przybędę
a z kiblem to chyba kiedy mu po prostu pasuje to niech daje znać, znaczy ze drzwiami bo ściany to Marty wujo zrobi

Georg-inia pisze:zaraz, ale jak w sobotę? to w sobotę w końcu stoimy na Piotrkowskiej, jedziemy do schronu czy do Bunkra? bo ja już zgłupiałam...

tzn chyba my 4 idziemy na Piotrkowską ale ruru się na Piotrkowską nie zgłaszała

Magija pisze:
Georg-inia pisze:zaraz, ale jak w sobotę? to w sobotę w końcu stoimy na Piotrkowskiej, jedziemy do schronu czy do Bunkra? bo ja już zgłupiałam...

tzn chyba my 4 idziemy na Piotrkowską ale ruru się na Piotrkowską nie zgłaszała

uff, to dobrze, że wyjaśniłaś, bo ja dziś naprawdę już tępa jestem :oops:

Przykro mi, że nic nie pomagam, ale mam teraz najgorętszy okres w pracy, dwa kolejne weekendy zajęte.

Magija pisze:Ania przyda się na 100%

to ja moge w poniedzialek podrzucic fuge, jak potrzebna wczesniej to moze ktos bedzie przejezdzal przez centrum jakos?

a bo zrozumiałam, że w sobotę powszechne kładzenie kafelków
jak nie to pojadę do schr. chyba że na kiermaszu bym się przydała
ale 4 osoby to chyba full

zapraszam masa różności dla naszych podpopiecznych bo masakrycznie mamy z kasą
viewtopic.php?f=20&t=142225

KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

Kto przegląda forum