W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 22, 2012 19:47 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Pusia nie ma, ona u poprzednich właścicieli miała trzy kociątka jeden raz. Od tamtej pory nic i już nigdy nic. Teraz w całym tym gronie tylko Sisi taka porządna. :1luvu:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Śro lut 22, 2012 19:49 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Moja Citka też, Fifi i Sarunia też :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Śro lut 22, 2012 19:52 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

olafen pisze:Moja Citka też, Fifi i Sarunia też :)

Tzn. tak jak Sisi czy jak Pusia ?? :lol:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Śro lut 22, 2012 19:54 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

jasia0245 pisze:
olafen pisze:Moja Citka też, Fifi i Sarunia też :)

Tzn. tak jak Sisi czy jak Pusia ?? :lol:


Tak jak Sisi :) :ryk: :ryk: :ryk:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Śro lut 22, 2012 19:59 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Poprzednio było napisane dwuznacznie. Kotki parkingowe dzisiaj leżały w "swoim domku" na górze gdzie się urodziły. Rano czekały na mnie, chętnie wypiły ciepłe mleczko i świeże jedzonko zjadły szybko. Mam parę zdjęć kotków swoich o 1 szt parkingowego. Wyślę e-maila. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Śro lut 22, 2012 20:34 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Kotek z parkingu :)

Obrazek


Pusia i Sisi :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Śro lut 22, 2012 20:56 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Muszę parkingowym zrobić parę ładnych zdjęć. :roll:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Śro lut 22, 2012 21:00 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Dobrze by było.
Ja nie wiem jaki masz aparat, ale poproś kogoś, aby ustawił Ci na maksymalną rozdzielczość, to wtedy wyjdą wyraźne zdjęcia i nawet przy zmniejszaniu formatu będą wyraziste :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Śro lut 22, 2012 21:02 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

już pisałam, że śliczności :1luvu: prosimy o kotki parkingowe

beateczka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1545
Od: Nie lut 07, 2010 21:30
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lut 22, 2012 21:14 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

olafen pisze:Dobrze by było.
Ja nie wiem jaki masz aparat, ale poproś kogoś, aby ustawił Ci na maksymalną rozdzielczość, to wtedy wyjdą wyraźne zdjęcia i nawet przy zmniejszaniu formatu będą wyraziste :)

Dobrze. Ustawię i poproszę aby "ktoś" kto się zna sprawdził. Piszecie o kotkach kastratach i sterylkach i ja już zaczynam coraz częściej myśleć jak to będzie z kotkami parkingowymi w marcu br gdy będą po zabiegach. Pusi mojej zabieg, przed i po nim bardzo przeżyłam. Koteczek czarnuszek chyba będzie miał domek ale po kastracji, chciałabym aby ktoś je dłużej w domu przetrzymał po tych zabiegach. Ja ich nie wezmę do domu bo nie chcę żadnej choroby nowej od kotków parkingowych dla moich koteczek. Troszkę się obawiam czy panowie dopilnują kotki po zabiegach.
Może ktoś tu wyczyta i by się zajął kotką po sterylizacji. Nie wiadomo czy ich matka będzie wtedy na parkingu i czy da się złapać, bo najwięcej ona się rozmnaża i jak na razie sprawia nam najwięcej kłopotu przez te kociaki. Mi się wydaje, że skoro znikła to znowu jest w ciąży i przyjdzie na parking aby się okocić. Tu ma w czasie karmienia "michę" zapewnioną i co tam jej, cwana jest. :roll:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Śro lut 22, 2012 21:18 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

beateczka pisze:już pisałam, że śliczności :1luvu: prosimy o kotki parkingowe

Kocham swoje te dwie śliczności, a kotki parkingowe chyba jutro lub w piątek będą. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Śro lut 22, 2012 21:43 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

jasia0245 pisze:
beateczka pisze:już pisałam, że śliczności :1luvu: prosimy o kotki parkingowe

Kocham swoje te dwie śliczności, a kotki parkingowe chyba jutro lub w piątek będą. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

to bardo dziękujemy :D

beateczka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1545
Od: Nie lut 07, 2010 21:30
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lut 23, 2012 18:12 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

jasia0245 pisze:
olafen pisze:Dobrze by było.
Ja nie wiem jaki masz aparat, ale poproś kogoś, aby ustawił Ci na maksymalną rozdzielczość, to wtedy wyjdą wyraźne zdjęcia i nawet przy zmniejszaniu formatu będą wyraziste :)

Dobrze. Ustawię i poproszę aby "ktoś" kto się zna sprawdził. Piszecie o kotkach kastratach i sterylkach i ja już zaczynam coraz częściej myśleć jak to będzie z kotkami parkingowymi w marcu br gdy będą po zabiegach. Pusi mojej zabieg, przed i po nim bardzo przeżyłam. Koteczek czarnuszek chyba będzie miał domek ale po kastracji, chciałabym aby ktoś je dłużej w domu przetrzymał po tych zabiegach. Ja ich nie wezmę do domu bo nie chcę żadnej choroby nowej od kotków parkingowych dla moich koteczek. Troszkę się obawiam czy panowie dopilnują kotki po zabiegach.
Może ktoś tu wyczyta i by się zajął kotką po sterylizacji. Nie wiadomo czy ich matka będzie wtedy na parkingu i czy da się złapać, bo najwięcej ona się rozmnaża i jak na razie sprawia nam najwięcej kłopotu przez te kociaki. Mi się wydaje, że skoro znikła to znowu jest w ciąży i przyjdzie na parking aby się okocić. Tu ma w czasie karmienia "michę" zapewnioną i co tam jej, cwana jest. :roll:


Dlatego pytałam o sterylki aborcyjne. Trzeba się o takie zapytać :(
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Czw lut 23, 2012 21:21 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Olu już wcześniej gdzieś napisałam, że robią sterylizację aborcyjną ale chyba do 3-ch miesięcy jak kotka jest w ciąży. Jednak o tym decyduje tylko i wyłącznie lekarz-wet. Pożyjemy, zobaczymy jak to będzie. :roll:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Czw lut 23, 2012 21:24 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Fakt, zobaczymy
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kota_brytyjka i 47 gości