Koty z ul. Batorego, 11 wysterylizowanych! TYCHY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 13, 2011 6:46 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych, dług ok.400 zł!

Kociara82 pisze:
kaja555 pisze:
Kociara82 pisze:czasem sie zastanawiam, bo checi checiami, ale czy my sie nie porywamy z motyka na slonce? :roll:


a jaki masz pomysł?


wlasnie nie mam zadnego, tylko chodzi mi o to, czy damy rade wyciachac choc wiekszosc...

Wybaczcie, ale nie bylam dzis u kotkow, caly dzien przelezalam w lozku, bardzo zle sie czulam, i nadal nie czuje sie dobrze. :oops: Slaniam sie na nogach dzis. Jesli jutro nie poczuje sie lepiej, czy w razie czego ktos moglby wziac moj dyzur? :oops:
nie wiem, czy cos mnie nie lapie :oops:


to dawaj znać trochę wcześniej, bo już nikt nie dał rady podejść

ja dzisiaj idę do Leclerca to tam zajrzę

wiesz, możemy nic nie robić i zapomnieć o tych kotach, niech zdychają - tak jak było do tej pory
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Śro lip 13, 2011 11:11 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

przelałam na konto lecznicy 110 zł, więc nie mamy już długu

teraz muszę tylko uporządkować wpłaty - z bazarku i reszta finansów od Maurycego
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Śro lip 13, 2011 11:21 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

No to pięknie :piwa:
Czyli teraz zbieramy na bieżące wyżywienie i ewentualne sterylki?
Czy zostało coś pilniejszego?
Obrazek Obrazek Obrazek

Sloper

 
Posty: 232
Od: Pon sty 10, 2011 11:18
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro lip 13, 2011 19:14 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

kaja555 pisze:przelałam na konto lecznicy 110 zł, więc nie mamy już długu

teraz muszę tylko uporządkować wpłaty - z bazarku i reszta finansów od Maurycego

super :ok:
podtrzymuję moją propozycję zrobienia na fb, ale potrzebowałbym opis, mniej więcej jak na allegro czy ogłoszenie
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Śro lip 13, 2011 19:27 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

bylam dzis, jak nasypalam na murek to dopiero po chwili jak odeszlam na bok przyszly koty, ale patrzyly na mnie jakos tak dziwnie.... to na karme, to na mnie... jakby chcialy zapytac: czy to aby na pewno jadalne?

sory, ale wczoraj nie mialam sily nawet siedziec na forum, cos mnie zwalilo z nog i caly dzien prawie spalam. Nie jestem w stanie takiego czegos przewidziec.
I nie piszcie mi tu tekstow typu: mozemy zapomniec, niech zdychaja, bo ja nie zapominam, tylko raz sie zdarzylo ze sie zle poczulam. Jesli tobie nic nigdy nie dolegalo, masz serce jak dzwon, jestes zdrowa jak ryba to gratuluje!

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw lip 14, 2011 6:33 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

ten tekst nie jest do Ciebie o karmieniu, chodzi o to, że NIE ma innej opcji niż to co robimy, bo wczesniej pisałaś, czy nie porywamy się z motyką na słońce - TAK, porywamy się, ale nie ma innego wyjścia z sytuacji - 6 kotek wysterylizowanych już nie urodziło żadnych maluchów w to lato, ja myślę, że to jest świetny wynik

ja wczoraj byłam ok. 16.00 i dałam pół kg Puriny i puszkę, więc koty były nażarte, pewnie dlatego nie rzuciły się na jedzenie, bo jak dałam to od razu pojawiły się 4 sztuki i wcinały, potem pewnie inne pszyszły skoro było wymiecione

2 były wysterylizowane: szylkretka i czarna - czarna chyba ta oswojona, bo bardzo blisko podeszła, ale robiła unik do ręki, pewnie jeszcze pamięta

2 czarne niewysterylizowane - jeden to był "Zezol" i chciał uciekać na mój widok, a jak odeszłam to pacnął w łeb drugiego czarnego, który jadł suche :)

co do zdrowia, to myślę że nie ma się co licytować, ja tutaj nie będę pisać na takie tematy, nie po to tu jesteśmy, chodzi tylko o to, żeby dać znać w jakikolwiek sposób wcześniej

1 dzień jak nie dostaną jeść, to też się nic nie stanie, ale nie może być tak, że ktoś ma dyżur kilka dni i nie da nic, a dowiemy się po fakcie
Ostatnio edytowano Czw lip 14, 2011 6:40 przez kaja555, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw lip 14, 2011 6:34 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

Sloper pisze:No to pięknie :piwa:
Czyli teraz zbieramy na bieżące wyżywienie i ewentualne sterylki?
Czy zostało coś pilniejszego?


nie, na aktualne rzeczy zbieramy :ok:
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw lip 14, 2011 6:35 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

ezzme pisze:
kaja555 pisze:przelałam na konto lecznicy 110 zł, więc nie mamy już długu

teraz muszę tylko uporządkować wpłaty - z bazarku i reszta finansów od Maurycego

super :ok:
podtrzymuję moją propozycję zrobienia na fb, ale potrzebowałbym opis, mniej więcej jak na allegro czy ogłoszenie


możemy spróbować, może warto poprosić jakąś fundację o użyczenie konta, a opis i zdjecie podam tylko muszę pomyśleć :)
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw lip 14, 2011 10:32 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

- przypominam grafik - :oops:

czwartek 14.07: caldien
piątek 15.07: caldien
sobota 16.07: kociara
niedziela 17.07:


jak ktoś nie może dajcie po prostu znać bez tłumaczenia się - wszyscy jesteśmy ludźmi - rozumiemy :wink:

tym maluszkom trzeba by się przyjrzeć - takie malce to można po kilka do jednej klatki wpakować - tylko skąd wiedzieć czy już same jedzą ? - no i nalot trzeba by zrobić raz a dobrze bo mama je gdzieś wyniesie i "zabawa" od początku - takie malce na wolności to mi się kojarzą ze śmiercią albo w najlepszym wypadku z kk - co dla nas dodatkowe koszty

JOMA

Avatar użytkownika
 
Posty: 513
Od: Wto cze 08, 2010 14:12
Lokalizacja: Tychy/Katowice

Post » Czw lip 14, 2011 10:44 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

Będę będę dzisiaj wieczorem, jutro pewnie koło południa więc wcześnie, ale dostaną jeść :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Czw lip 14, 2011 11:23 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

w niedzielę ja idę

a malców nie widziałam nigdzie, wczoraj obeszłam śmietnik i okienka
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw lip 14, 2011 11:45 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

Zapraszam na nowy bazarek m.in. dla kotów z oś.B :arrow: viewtopic.php?f=20&t=130327

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw lip 14, 2011 22:03 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

Byłam, akurat wtedy lało więc się nie rozglądałam :oops: Żadnego kota nie dostrzegłam
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Czw lip 14, 2011 22:09 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

najprawdopodobniej kociaste koczuja tez na podworku po drugiej stronie ulicy. Nieraz widzialam, kiedy dawalam im jedzenie, ze wlasnie z tamtej okolicy koty przychodza. Odkad pamietam, a przechodzilam przez tamto podworko w drodze do szkoly, kiedy chodzilam do podstawowki-tam zawsze roilo sie od kotow. Czesto starsze panie dokarmialy je byle czym, ale wazne, ze cos koty zjadly. Podejrzewam, ze nadal jest to jedno z ulubionych podworek dzikusow.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt lip 15, 2011 8:40 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY!6 sterylizowanych,pomoc potrzebna!

stamtąd przychodzi min. ta kotka z największą przepukliną

ale nie jesteśmy w stanie na razie "rozszerzyć" działalności o kolejne podwórka
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: agaruu, Agnieszka LL, Blue, Evilus, Google [Bot] i 227 gości