Bubu czyli Maciek - uśmiech szczęścia :) Gabi ['] -pamiętamy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 12, 2010 8:42 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

Duszek686 pisze:
taizu pisze:ten krawacik na brzuszku to prawdziwy czy domalowany 8O
Coś niesamowitego, cieszę się, że kot dostał szansę

:lol:
Namalowała Matka Natura :mrgreen:
Też mi się podoba :D


doczytalam :mrgreen: mamy winnego :mrgreen:

kotus cudny :1luvu: :1luvu: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro maja 12, 2010 9:17 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

Duszek686 pisze:
i Bubuś stateczny...
Obrazek

Nie mogę się napatrzeć na to zdjęcie,musiałam je sobie na kompa zrzucić

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Śro maja 12, 2010 9:23 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

Ale przystojniak! :1luvu:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro maja 12, 2010 10:00 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

Ależ on piękny... A takiej łatki to jeszcze nie widziałam :lol:
Krótko były te koty w schronisku - dzięki Wam, Dziewczyny :piwa:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro maja 12, 2010 10:37 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

Jak dobrze oglądać fotki spokojnego Bubu :) Jak sobie przypomnę te fotki w kuwecie...

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 12, 2010 10:47 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

:1luvu: :kotek: :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro maja 12, 2010 10:50 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

gosiaa pisze:Jak dobrze oglądać fotki spokojnego Bubu :) Jak sobie przypomnę te fotki w kuwecie...

Właśnie... Dziewczyny sprawiły cuda :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Kotki przepiękne i na dodatek przekochane :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro maja 12, 2010 11:39 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

Nie wiem, jak Bubu, ale Gabi jest jak piesek. Wszędzie za mną chodzi, cały czas gada do mnie. Jak chcę wyjść z domu, jest rozpacz, Gabusia strasznie płacze. Wczoraj stałam z sąsiadką na korytarzu i gadałam, słyszała mój głos i tak straszliwie miauczała, wręcz wyła, że musiałam otworzyć drzwi, zabrać Gabusię na rączki i dokończyć rozmowę.

Gabi nawet prysznic chce ze mną brać, pakuje się i nie można jej wystawić poza, potrafi walić główką w kabinę, byleby ją tylko wpuścić. Mam taką półeczkę na akcesoria podprysznicowe i tam Gabi siedzi, a ja w kucki biorę prysznic.

Mam nadzieję, że właścicielom Gabi tez ktoś kiedyś zgotuje taki los... I mam też nadzieję, że nikt ich wtedy nie pocieszy i nie przygarnie. Jestem podła, wiem.

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 12, 2010 11:49 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

Dulencja pisze:Mam nadzieję, że właścicielom Gabi tez ktoś kiedyś zgotuje taki los... I mam też nadzieję, że nikt ich wtedy nie pocieszy i nie przygarnie. Jestem podła, wiem.

Witam w klubie podłych :twisted:

Daaawno temu kumpela straciła swojego ukochanego jamniora. No to kolega znalazł jej drugiego - niemalże wyjął spod kół swojego auta, na drodze, jeżeli dobrze pamiętam, do Poznania. Pies tak bardzo bał się, że znowu go wyrzucą, że chodził za Dorotą tak blisko, że musiał dotykać jej pięty. Nie mogła praktycznie nigdzie wychodzić przez kilka tygodni, a jak szła do pracy (mus to mus), prosiła kogoś z rodziny, żeby zaglądał do psiaka ...
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro maja 12, 2010 11:50 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

Dulencja pisze:Nie wiem, jak Bubu, ale Gabi jest jak piesek. Wszędzie za mną chodzi, cały czas gada do mnie. Jak chcę wyjść z domu, jest rozpacz, Gabusia strasznie płacze. Wczoraj stałam z sąsiadką na korytarzu i gadałam, słyszała mój głos i tak straszliwie miauczała, wręcz wyła, że musiałam otworzyć drzwi, zabrać Gabusię na rączki i dokończyć rozmowę.

Gabi nawet prysznic chce ze mną brać, pakuje się i nie można jej wystawić poza, potrafi walić główką w kabinę, byleby ją tylko wpuścić. Mam taką półeczkę na akcesoria podprysznicowe i tam Gabi siedzi, a ja w kucki biorę prysznic.

Mam nadzieję, że właścicielom Gabi tez ktoś kiedyś zgotuje taki los... I mam też nadzieję, że nikt ich wtedy nie pocieszy i nie przygarnie. Jestem podła, wiem.

Ja bym to nazwała sprawiedliwością w wydaniu Hammurabiego ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 12, 2010 12:03 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

Gibutkowa pisze:
Dulencja pisze:Nie wiem, jak Bubu, ale Gabi jest jak piesek. Wszędzie za mną chodzi, cały czas gada do mnie. Jak chcę wyjść z domu, jest rozpacz, Gabusia strasznie płacze. Wczoraj stałam z sąsiadką na korytarzu i gadałam, słyszała mój głos i tak straszliwie miauczała, wręcz wyła, że musiałam otworzyć drzwi, zabrać Gabusię na rączki i dokończyć rozmowę.

Gabi nawet prysznic chce ze mną brać, pakuje się i nie można jej wystawić poza, potrafi walić główką w kabinę, byleby ją tylko wpuścić. Mam taką półeczkę na akcesoria podprysznicowe i tam Gabi siedzi, a ja w kucki biorę prysznic.

Mam nadzieję, że właścicielom Gabi tez ktoś kiedyś zgotuje taki los... I mam też nadzieję, że nikt ich wtedy nie pocieszy i nie przygarnie. Jestem podła, wiem.

Ja bym to nazwała sprawiedliwością w wydaniu Hammurabiego ;)


Nie, Gibutkowa, jestem podła, bo komuś źle życzę. Bo życzę samotności, porzucenia i samotnej starości, z która sama staram się walczyć. U zwierząt.

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 12, 2010 12:07 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

Oko za oko, ząb za ząb - nie życzyłabyś źle gdyby oni nie zgotowali takiego losu swoim zwierzakom, które ich bezgranicznie kochały. Gdybys ich spotkała i zwierzaki byłyby u nich szczęśliwe i "nieoddawalne", to i życzyłabyś im dobrze. Z resztą nie musisz im źle życzyć aby to się spełniło. Takim postępowaniem uczą swoje dzieci tego że członków rodziny starszych i schorowanych można wyrzucić jak niepotrzebną, zużytą rzecz.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 12, 2010 15:04 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

Dziewczyny, jesteście wspaniałe, że zajęłyście się tymi kotami, ale choć bardzo się cieszę, że u mnie będą mogły być razem to przeraża mnie myśl, że za kilkanaście dni znowu zostaną wyrwane z otoczenia, w którym zaczęły się czuć bezpiecznie :( Mam nadzieję, że uda im się w miarę szybko zaaklimatyzować i u mnie.. A czy mogłybyście mi napisać jak przebiegają ich relacje z innymi kotami w Waszych domach? czego mogę się spodziewać? oczywiście każdy kot jest inny, ale choć tak z grubsza ;)
Problem to okazja w przebraniu.

KMagda

 
Posty: 3156
Od: Śro kwi 28, 2010 10:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 12, 2010 15:45 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

Dobrze by było gdyby kociaste dostały coś na początek z DT - jakiś "swój" kocyk. np. Ciekawa jestem czy się poznają ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 12, 2010 15:52 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

ja tez tego nie rozumiem.. tak samo jak nie rozumiem wyjazdow za granice i oddawanie kotow, a co to kota nie mozna wziac??

Bubusiu :1luvu:
ObrazekObrazek

77renifer

 
Posty: 699
Od: Śro lut 11, 2009 21:09
Lokalizacja: 3 city

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 687 gości