*Opole - Klaudia, Edek i Marco w domku u Sygitki21. :)*

Uwielbiam Cię czytać :oops:

Napiszę u "siebie", że domek, który chciał zaopiekować się Micią najprawdopodobniej przygarnie kotusię z WCM. Koleżanki z poradni smutne, ale i szczęśliwe. :roll:

Parking był dla niej zbyt niebezpieczny :oops:

Prosimy o kciuki :roll:

Śpiem, obudzę się na śniadanko :1luvu:

Księżniczka :flowerkitty:

Trzymam się łapką, żebym nie spadł :mrgreen:

Wysłaliśmy Nusię do domku na wsi- na razie jest zamknięta w pokoju. Przeżywa i koteczka, i moja sąsiadka, i my w domu, i koleżanki (zwłaszcza jedna, ta od pieska- bardzo ją pokochała). Jak malutka nie przemoże się, to pójdzie do sąsiadki. W każdym razie będzie miała domek.
Normalnie , egoistycznie bardzo za nią tęsknię :oops:

Tęsknota to okropne uczucie, ale myślę, że i tak więcej w tym wszystkim radości, że się udało.
Tak więc, wypatruj kolejnych domków, bo potrzebujących kociastych jest cała masa.

Niestety, kotka wróciła. Trzęsła się cała non stop. Generalnie- nie udało się. :cry:

Najwspanialsze, co mogłam zrobić, to pojechanie na tą działkę Agaty po Edwarda; to wymyślenie sobie kocicy jako jego towarzyszki życia- przejęcie Heksy ze schr.; to wzięcie na doczepkę niechcianego kocura Marca.
Nikt tak nie kocha jak one, nikt tak nie bawi jak one; nikt tak nie ufa jak one. Życie z nimi to radość. Cieszę się, że nawet moja nieprzejednana przyjaciółka to rozumie...

Zapraszam do licytacji naleweczki bursztynowej viewtopic.php?f=20&t=131096
ps. wkrótce nowe wieści od nas...

Marcio- zszedł z super wygodnego mięciutkiego kocyka i przytulił się rozmruczany do mojego brzuszka na skraweczku kanapy mrucząc maleństwu na całego. To stan na tą chwilę
Podobnie w ciągu dnia i nocy zachowują się pozostałe 2 kociambry.

Gratuluję i życzę wszystkiego najlepszego!

Cudny koci komiks do licytowania. Sama chcę go mieć :oops:

viewtopic.php?f=20&t=131946
Zapraszam. Cel: pomoc przekoconemu Opolu.

Ciszaaa, spoookójjjj... kocie dzieciaki śpią na łożu. Ja się gniotę na kanapie, ale jest gittt... Małe lubi śliweczki, lubi lody... jazda poszła mi nieźle... pełna optymizmu patrzę na stos naczyń do umycia... dalej patrzę... i patrzę...
Ponoć Heksia, Edek i Marcio minionej nocy nieźle się rozwaliły na łóżku. Nie wiem, nie czułam, spałam. To już stały zwyczaj, że śpimy razem, w szóstkę :1luvu:

Zapraszam do licytacji kosmetyków Yves Rocher dla opolskich kotów viewtopic.php?f=20&t=132457

Nasze kociambry dwa, czyli Heksia i Eduś używają sobie na działeczce. Heksa odkryła DRZEWO...

Drzewo jest superaśne, bo można się na nie wdrapywać i próbować skoczyć na ogromny grillowy namiot celem zwiania... Albo próbować wskoczyć na 3 metrowy mur... Drzewko ma gdzieś 2 metry, ale Heksia uważa, że drzewko ma potencjał. Ogólnie, są zachwycone miejscem. Ganiają za jabłkami, za sobą. Tarzają się w popiole. Chowają się w krzaczkach i walczą z motylkami.

*Opole - Klaudia, Edek i Marco w domku u Sygitki21. :)*

Kto przegląda forum

Opole - Klaudia, Edek i Marco w domku u Sygitki21. :)