K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 18, 2009 10:30

Na cmentarzu podgórskim przy bramie powinno być wszystko wyciachane, na ulicy obok (Aleja Pod Kopcem) również. Chyba że znów są jakieś podrzucone - tam regularnie wywalają domowe koty :( Nie wszystkie są oznakowane (łapał schron, karmicielka, ja i wolontariuszka FZK). Gdzieś w domu mam wykaz kotów sprzed 2 lat ze zdjęciami - może uda się porównać ze stanem obecnym.
Karmią odwiedzający cmentarz + p. Wiesia, ale Wiesia odkąd ma nową prace, tylko wystawia jedzenie, więc nie orientuje się teraz ile i jakie są koty :(

W głębi cmentarza nikt nie wie ile jest kotów. Na pewno niekastrowane są 3 puchatki + rudy exo (bo one charakterystyczne więc się rzucają w oczy) - wszystko podobno chłopaki. Część pozostałych może być wykastrowana 3 lata temu przez schronisko - oni wtedy łapali jak leci, kilkanaście sztuk. Powinny mieć przycięte uszy.

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 18, 2009 10:39

są dwie możliwości wrzucenia zdjęć w tekst - albo podczas edycji aukcji przejdziesz w tryb edytor wizualny - zaznaczysz zdjęcie myszką i po prostu Ctrl+C kopiujesz i wklejasz Ctrl+V

albo w etytorze tekstowym użyjesz tagów html-a: minimu coś takiego:

<IMG src="http://kamilaszczepaniak.pl/Kola/kola7.jpg" >

po src w cudzysłowiach musi być lokalizacja zdjęcia
to jest przykład zdjecia na moim serwerze - wklej to tak przykładowo do aukcji do edytora tekstowego i przejdź do wizualnego - powinnać zobaczyć zdjęcie kotka

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 18, 2009 10:41

Cammi pisze:są dwie możliwości wrzucenia zdjęć w tekst - albo podczas edycji aukcji przejdziesz w tryb edytor wizualny - zaznaczysz zdjęcie myszką i po prostu Ctrl+C kopiujesz i wklejasz Ctrl+V

albo w etytorze tekstowym użyjesz tagów html-a: minimu coś takiego:

<IMG src="http://kamilaszczepaniak.pl/Kola/kola7.jpg" >

po src w cudzysłowiach musi być lokalizacja zdjęcia
to jest przykład zdjecia na moim serwerze - wklej to tak przykładowo do aukcji do edytora tekstowego i przejdź do wizualnego - powinnać zobaczyć zdjęcie kotka


:1luvu: dziękuję
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 18, 2009 10:49

jak komuś mało kociaczków, to szwęda się kilka przy ulicy Rękawka, w okolicach skrzyżowań z Krakusa i Węgierską (podgórze).
są młode, starsze, część jest domowa wychodząca - ma obróżki, część raczej nie bardzo. młode biegają po ulicy, a do limanowskiego jest zaledwie kilkadziesiąt metrów.

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 18, 2009 10:53

Rustie, merci za info. Do Agi dzwoniono rano, że tam głodne koty umierają na ścieżce...
Jenny3, ja mieszkam w okolicy i nigdy żadnych (podwójne zaprzeczenie) maluchów tam nie widziałam, w tym kompleksie Krakusa - Rękawka - Benedykta jest stado wypasionych, wysterylizowanych kotow, parę osób wypuszcza (te z obrożami, np. rudy plaskacz), ale malucha od 2007 roku tam nie widziałam.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto sie 18, 2009 11:31

lutra pisze:Rustie, merci za info. Do Agi dzwoniono rano, że tam głodne koty umierają na ścieżce...
Jenny3, ja mieszkam w okolicy i nigdy żadnych (podwójne zaprzeczenie) maluchów tam nie widziałam, w tym kompleksie Krakusa - Rękawka - Benedykta jest stado wypasionych, wysterylizowanych kotow, parę osób wypuszcza (te z obrożami, np. rudy plaskacz), ale malucha od 2007 roku tam nie widziałam.


raptem wczoraj biegal tam po ulicy czarny mlodzian, uciekal przed wiekszym bialo-czarnym
rudego tez tam widuje, ale po nim widac ze domowy
jezeli wszystkie sa czyjes, to dobrze, ale mam watpliwosci co do niektorych

edit: co ja gadam, wcale nie dobrze, bo biegaja po ulicy :evil:

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 18, 2009 12:25

Potrzebuje POMOCY Z GUMTREE.

Obecnie pod opieka AFN mamy ok 50 kotow, gumtree pozwala mi odswiezyc 10 ogloszen dziennie, zreszta to niesttey nie allegro, kazde ogloszenie musze tworzyc od zera.

Czy ktos moglby mi pomoc? W tmy momencie musze odswiezac ogloszenia codzinnie(po 10,zeby te 50 kotow wsyatwic raz w tygodniu) a niestety nie zawsze mam czas i wsyztsko sie przesuwa:/
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 18, 2009 12:49

Patka jak mi podasz namiary to mogę odświerzać .Ja też mam konto prywatne na Gumtree.

maja215

 
Posty: 362
Od: Nie lip 19, 2009 19:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 18, 2009 13:00

maja215 pisze:Patka jak mi podasz namiary to mogę odświerzać .Ja też mam konto prywatne na Gumtree.


informacje sciagam z pierwszej strony forum+ allegro jak dziewczyny ladnie zrobia, musialbysmy sie podzielic np na kociaki i dorosle koty albo kotki i kocury zeby nie wchodzic sobie w parade
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 18, 2009 13:01

Słuchajcie,była u mnie dziś Pani Joasia (@sica) i przyniosła Cleo.
Kiciusia jest przesympatyczna,ale bardzo ruchliwa i kocha okna.Co do Mopika to ofuczała go ale nic poza tym,on chodzi i obserwuje ją z daleka.
Jak znajdę chwilkę to pstryknę jej kilka fotek .Tylko nie wiem niestety jak je tutaj wkleić..
Lutra pisała że będzie najwcześniej w niedzielę,wtedy ją sobie odbierze.

I jeszcze jedna sprawa...Pani Joasia od Cleo powiedziała,że tam gdzie mieszka(Oś.Teatralne) kręci się kilka kotów bezdomnych.(Z tego co widziała to 3 takie 3 miesięczne i jedno 4 tygodniowe kocię,oraz kilka dorosłych,w tym ich matki) Z tego co mówiła to są tam kobiety które je dokarmiają,ale maluchy (przynajmniej jeden) wygląda na chorego.
Może to ktoś sprawdzić.Ja przy moich dzieciakach,nie bardzo mam jak się ruszyć w najbliższych dniach.
Pozdrawiam.

maja215

 
Posty: 362
Od: Nie lip 19, 2009 19:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 18, 2009 13:32

Czy ja mogłabym podłączyć do czarnych tego maluszka?
Jest w DT - zaszczepiony już. Jeżeli tak to podeślę więcej informacji.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Wto sie 18, 2009 20:49 przez Cammi, łącznie edytowano 1 raz

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 18, 2009 13:35

cammi, jasne, zdjęcia + opis poślij na lutra@interia.pl
Wolę mailem, bo mój net tu działa i nie.
Maja, merci za pomoc z Kleo.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto sie 18, 2009 13:35

Czy ja mogłabym podłączyć do czarnych tego maluszka?
Jest w DT - zaszczepiony już. Jeżeli tak to podeślę więcej informacji.

Dziękuję - ślę mailem
Ostatnio edytowano Wto sie 18, 2009 20:50 przez Cammi, łącznie edytowano 1 raz

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 18, 2009 15:02

mjs pisze:Dzisiaj będę na Wielopolu ok.13-14. Byłoby dobrze, gdyby ktoś zajrzał do kotków wieczorem.
Jutro będę rano. Konieczna jutro wizyta popołudniowa.
Kto się poświeci i zajrzy do ogonków?
Kochani, ja wiem, że sezon urlopowy, że praca, ale z pewnością przy odrobinie dobrej woli uda się wygospodarować godzinę po południu. Jest nas tyle, że każdy dzień tygodnia można obstawić.
One, znaczy koty, nie fotosyntetyzują, ani nie absorbują produktów przemiany materii :roll: No i potrzebują człowieka jak powietrza... :(



No nie uwierzę, że nikt nie pracuje blisko centrum i nie znajdzie chwili, żeby dać jeść i wyczyścić kuwety :?
Jak mi tam wstawicie kanapę, to mogę nawet nocować, ale na razie dojeżdżam autobusem ze Złocienia, a kto przynajmniej raz dokonał takiego wyczynu to wie ile czasu to zajmuje. Nie dam rady 2 razy dziennie, miejcież litość :roll:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 18, 2009 16:28

Myślę, że od jutra będę mogła codziennie chodzić na Wielopole - musimy tylko ustalić grafik - kto rano, a kto popoludniu? Mogę się dostosować, bo jestem na urlopie. Wczoraj wieczorem powaliło mnie jakieś choróbsko (ładnie zaczęłam urlop), ale spadła mi już gorączka, więc od jutra mogę podyżurować. Mam przyjść rano, czy popołudniu? I jeszcze jedno pytanie - czy rano można tam chodzić bez obawy przed pracownikami?
W mojej okolicy jest czarny zezowaty kot, ktorego chyba trzeba ciachnac, nie popusci zadnej kotce - dochodzi do tego, ze śpiewa wieczorami pod moim oknem, w ktorym za siatka siedza moje kotki (są między nimi również atrakcyjne kociczki) - w efekcie Java i Jaro chowają się za tapczan. Oczywiscie, w moim domu nic im nie grozi, ale to kot rozplodowiec, wiec moze warto by cos z tym zrobic?
Musze sie tez zasadzic na Pandę, choć to teraz bardzo trudne, bo ona nieczęsto się pojawia - bardzo schudła i mam obawy, czy nie jest czasem chora (nie chce jeść).
Jej najmłodsze dzieci złapię w najbliższych dniach - spokojnie wezmę je do siebie, a potem pomyślimy. Jeden czarnuszek już mruczy i ładuje się na kolana - właściwie nadaje się do złapania, ale muszę je złapać razem, bo boję się, że ten drugi sam mi zginie (ten jest płochliwy)

edytal

 
Posty: 52
Od: Śro cze 10, 2009 20:14
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, ewar, puszatek i 118 gości