Schronisko Opole - nawet do 120 kotów! RATUNKU!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 20, 2008 7:28

Opolaki - słodziaki błagaja o domki...


Patrys jak wczorajsze "łowy" ?
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Wto maja 20, 2008 7:43

dzikus pisze:Patrys jak wczorajsze "łowy" ?


W sumie i udane i nieudane. Burego nie złapaliśmy, nie dał się. Ale wygląda tragicznie :( Z obu stron szyi wygryzione rany, poraniony łepek i kark, wyłysiały tragicznie no i śliwa pod okiem :( Ale odzyskał siły i apetyt. Już broni się przed Toffikiem. Próbowaliśmy go raz, za miską, wepchnąć do transportera ale jak już 3/4 Burego było w transporterku to przód Burego nagle znalazł się u wylotu transportera i z wielkim boksowaniem chyba z 12 łap wyrwał z transportera na zewnątrz 8) W transporterku pozostała ino ziemia :roll: Drugi raz próbowałam go capnąć za kark, ale nie dość, ze strasznie zawarczał, to jeszcze bałam się, że jeśli mocno za ten kark pociągnę, popękają zaschnięte rany na szyi. Ponieważ z chęcią zjadł całą saszetkę mięska z vetminthem i bezproblemowo dał się "posmarować" Advocate to zostawiliśmy do "na wolności". Jest pod obserwacją do piątku. Jełśi będzie lepiej, to na czerwiec zabieram go na kastrację, jeśli będzie słaby to idzie do schronu.
Wciąż szukam dla niego dobrego domu wychodzącego, w miarę bezpiecznego, gdzie nadal będzie "wolny" a gdzie będzie zawsze mógł przyjść do domu, bo domu wyraźnie mu brakuje.
Wczoraj jak wyciągnęłam do niego rękę tak pięknie nadstawił łepek do głaskania... Tak bardzo chciałabym mu pomóc...
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto maja 20, 2008 10:33

kurcze.. no chciałabym pomóc .. nawet niby są warunki...
kurde... tylko ta ulica tuz pod nosem :evil:
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Wto maja 20, 2008 11:06

dzikus pisze:kurcze.. no chciałabym pomóc .. nawet niby są warunki...
kurde... tylko ta ulica tuz pod nosem :evil:


Oj tej ulicy u Ciebie to nawet dla Burego bym się bała :(
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto maja 20, 2008 11:08

Właśnie dlatego Patrys tak boleje nad tym ,że niby i ogródek mam i wogole...a tu "przeszkoda" nie do pokonania... :cry:
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Wto maja 20, 2008 12:34

Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto maja 20, 2008 14:43

Po dyskusji w domu, zdecydowalismy sie dac Felicji druga szanse.
Teraz wie co ma do stracenia, wiec moze to zadziala.
Miejmy nadzieje ze nas nie zawiedzie, poki co zwiedza cale mieszkanie, a malego traktuje dosc obojetnie, co pozwala miec nadzieje na sukces...
Dzis z pewnoscia oka nie zmruze, ale bedziemy twardzi, musimy te dwa nasze skarby jakos pogodzic ze soba :)

lelcio

 
Posty: 6
Od: Sob maja 17, 2008 21:24

Post » Wto maja 20, 2008 14:49

lelcio pisze:Po dyskusji w domu, zdecydowalismy sie dac Felicji druga szanse.
Teraz wie co ma do stracenia, wiec moze to zadziala.
Miejmy nadzieje ze nas nie zawiedzie, poki co zwiedza cale mieszkanie, a malego traktuje dosc obojetnie, co pozwala miec nadzieje na sukces...
Dzis z pewnoscia oka nie zmruze, ale bedziemy twardzi, musimy te dwa nasze skarby jakos pogodzic ze soba :)


Kupcie u weterynarzy Felliway do kontaktu, to ją uspokoi, będzie miała poczucie większego bezpieczeństwa. Gdy syczy na dziecko, łapcie ją zdecydowanie za kark i mówiąc wyraźnie "nie wolno!" odstawiajcie na bok. Ale w stosunku do niej bądźcie jak kiedyś, niech czuje się ważna i kochana. Nie może odczuć, że coś sie dla niej skończyło.
Trzymam kciuki, bardzo, bardzo mocno!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto maja 20, 2008 16:19

lelcio pisze:Po dyskusji w domu, zdecydowalismy sie dac Felicji druga szanse.
Teraz wie co ma do stracenia, wiec moze to zadziala.
Miejmy nadzieje ze nas nie zawiedzie, poki co zwiedza cale mieszkanie, a malego traktuje dosc obojetnie, co pozwala miec nadzieje na sukces...
Dzis z pewnoscia oka nie zmruze, ale bedziemy twardzi, musimy te dwa nasze skarby jakos pogodzic ze soba :)

Mam nadzieję, że wszystko pomyślnie się ułoży i Felicja nie wróci do Schroniska.

Mocno trzymam kciuki.

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Wto maja 20, 2008 16:34

lelcio pisze:Po dyskusji w domu, zdecydowalismy sie dac Felicji druga szanse.


Uff, to świetna wiadomość. :ok:

Teraz wie co ma do stracenia, wiec moze to zadziala.


Hmm, jeśli mogę coś doradzić, to nie traktuj tego w ten sposób. Ona przecież nie kojarzy faktów, nie wie, że odstawiliście ją do schroniska niejako "za karę". To dla niej podwójny stres, czuje się podwójnie odrzucona i zdezorientowana. Nie wiem ile daliście jej czasu na przywyknięcie do nowej sytuacji, ale nawet miesiąc to zbyt mało. Moja Nesca, kiedy wzięłam drugiego kota, była bardzo nieszczęśliwa, prychała, syczała, okazywała swoje niezadowolenie i zazdrość przez dość długi czas, a teraz oba zwierzaki wylizują się nawzajem i śpią razem. :) Może warto przez jakiś czas izolować kotkę od dziecka, tak aby mogła przyzwyczaić się do obecności małej na razie "na odległość". A jeśli już nic nie pomoże i Wasza cierpliwość się wyczerpie (co mam nadzieję, nie nastąpi :ok: ), to zamiast oddawać do schroniska, postarajcie się jej poszukać dobrego domu. Ale na razie dajcie jej i sobie czas, może załóż na forum wątek, w którym będziesz opisywał swoje pomysły, postępy w normalizacji sytuacji, może forumowicze podrzucą jakieś własne patenty. ;) Powodzenia!

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14574
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Wto maja 20, 2008 22:16

Hopsamy kotuchy do góry :)
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Śro maja 21, 2008 9:23

Do góry kociny, po domki.

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Śro maja 21, 2008 20:36

Piękne koty czekają na domki.

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Czw maja 22, 2008 9:35

Kto podaruje domki naszym kotuchom?

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Czw maja 22, 2008 9:53

hop na pierwszą :(

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 66 gości