O kocie, który próbował latać...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 04, 2006 14:29

Przeczytałam
i nie rozumiem :oops:
stara jestem i głupia, bo wiecie ja zawsze konsultuje poważne stany u mojego dziecka i u moich zwierząt.
Nauczyli mnie tego lekarze od ludzi a nie od zwierząt. Ale się sprawdza i to jest najważniejsze.

I co tu dużo gadać - szkoda mi kota, cholernie.
i życze mu żeby wyzdrowiał i nie cierpiał.
Ostatnio edytowano Wto lip 04, 2006 14:34 przez dalia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 04, 2006 14:30

Biedaku, walcz :!: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 04, 2006 14:30

Czytam watek od poczatku

nie trace nadziei

mimo wszystko...
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 04, 2006 14:31

Monika L pisze:
covu pisze:
-Magdalenka- pisze:Bardzo się przydadzą.


to ja tez...
niech mu sie uda...


dołańczam sie bbb mocne kciuki i wiele ciepłych myśli ,biedak :(
tak myślę że biedulka pechowy ,przecież takie powikłania nie zdarzają sie często :(
On cały czas jest w tej nie polecanej klinice :?:


dołączam ;)

specjalista się znalazł hihi ;)
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lip 04, 2006 14:35

enduro pisze:
Monika L pisze:
covu pisze:
-Magdalenka- pisze:Bardzo się przydadzą.


to ja tez...
niech mu sie uda...


dołańczam sie bbb mocne kciuki i wiele ciepłych myśli ,biedak :(
tak myślę że biedulka pechowy ,przecież takie powikłania nie zdarzają sie często :(
On cały czas jest w tej nie polecanej klinice :?:


dołączam ;)

specjalista się znalazł hihi ;)


ups ,pomyliłam sie wakacje mam :oops:
jestem przejęta i w takich chwilach chyba nie myślę...

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lip 04, 2006 14:35

dalia pisze:Przeczytałam
i nie rozumiem :oops:
stara jestem i głupia, bo wiecie ja zawsze konsultuje poważne stany u mojego dziecka i u moich zwierząt.
Nauczyli mnie tego lekarze od ludzi a nie od zwierząt. Ale się sprawdza i to jest najważniejsze.

I co tu dużo gadać - szkoda mi kota, cholernie.

nie Ty jedna

Mojego Harrego tez konsultowali inni weci,
moja wet sama mnie wyslala, sama dzwonila do przychodni.
Konsultowalo kota wtedy trzech lekarzy.
Konsultowalysmy rowniez przez net...

Tylko, ze moja wetka nie bala sie
wiedziala, ze nic nie spaprala...
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 04, 2006 14:37

dotychczas obserwowałam wątek...

... jeszcze niedawno była mowa o "rzekomej niekompetencji" lekarza, jak określiła Magdalenka sceptycznie nastawiona do tego co mówi się na forum , teraz mamy rzeczywiste zagrożenie życia sprawdzone empirycznie na Avisie, czy wreszcie ją to przekona do konsultacji ze specjalistą... bez komentarza :?

Avis - dla mnie od początku byłeś Feniksem - mam nadzieję, że tak jak on z popiołów powstaniesz... no chyba że nie zdołasz...

Moje zwierzeta konsultuje wspaniały dr Jacek Sterna (SGGW lub Bemowo-Powstańców Śląskich)
Ostatnio edytowano Wto lip 04, 2006 14:58 przez Majszczur, łącznie edytowano 3 razy

Majszczur

 
Posty: 1062
Od: Śro mar 29, 2006 13:31
Lokalizacja: Warszawka... po prostu

Post » Wto lip 04, 2006 14:39

-Magdalenka- pisze:Wiem.

Na razie Avis walczy.

Chorobę, która teraz się ujawniła lekarz podejrzewa bo kot ma katar i objawy zoltaczki co nie wystepuje raczej przy zlamaniach.


skad ja to znam... :? operacja i trzy dni potem zółtaczka...



magdalenko...napisze krótko...
moze wydaje ci sie ze wiele osób zle cie tu traktuje , niesprawiedliwie ocenia twoje poswiecenie .. to nie tak... wielu z nas problem złego weta przerobióło na własnej skórze. Wiem ze czasem sie ufa, no bo sie ufa , bo człowiek sie nie zna , boi sie przerwac rozpoczete leczenie...w ogóle jakoś trudno..

ale miało byc krótko...

swietnie cioe rozumiem...swego czasu zaufałam wetowi...był miły, wypowiadał sie bardzo " profesjonalnie", i wogóle super..

operował mi psa...guz na macicy...3 dni po operacji pies słabnał zapadł na żółtaczke. jak zadzwoniłam do weta ...rozłozył rece - "tak musi byc"...powiedział

wlazłam na zwierzece fora i znalazłam innego. wyciagnał mi psine z bardzo ciezkiego stanu...

bilirubina o ile pamietam na 3 dzien około 100
alat ponad 2 tys
aspat 800



pomógł jej doktor Jagielski - do konowała wiecej sie nie odzywałam i odradzam tego miłego pana kazdemu kogo spotkam...dlaczego? ano dlatego ze badanie w dniu operacji wskazywało jedynie nieco podniesiony poziom leukocytów, badania biochemiczne były w normie

wyszła z tego( na jakis czas) bo zanim doleczylismy zezarła cos tłustego z trawnika - nie udało sie odratowac...pisze chaotycznie bo ile razy o tym mysle chce mi sie wyc...gdyby operacja była dobrze przeprowadzona mój najblizszy przyjaciel z cał pewnoscia byłby teraz przy mnie.


dzis jest wtorejk , po południu przyjmuje dr Jagielski na białobrzeskiej( od 16) nie zastanawiałbym sie ani chwili.... jelsi chesz dam ci na pw nr do niego...zadzwon chociaz i skonsultuj
Prawdziwy dżentelmen to ktoś, kto kota zawsze nazwie kotem, choćby się o niego potknął i upadł
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazk ... hichraszek - zapraszam do lektury

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

Post » Wto lip 04, 2006 14:44

Będę wredna i wszystkim Wam się nadstawię...ale ja życzę temu Kotu, żeby wreszcie przestał cierpieć...Czytam wątek od początku i mam wrażenie, że Magdalenka też ma jakąś niebywałą charyzmę...Dla mnie jest niepojęte, jak można tak zaprzeczać rzeczywistości, jak można nie mieć wątpliwości i z jakąś sadystyczną ciekawością obserwować jak stan zdrowia Kota się pogarsza...Możecie mnie zbanować, wyrzucić z forum czy cokolwiek...Mam wrażenie, że ta osoba jest jakimś cyborgiem i z całego serca życzę Avisovi żeby WRESZCIE PRZESTAŁ CIERPIEĆ ... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto lip 04, 2006 14:53

moja rada -z głębi serca i rozumu-za pół roku konczę weterynarie w Wawie..nie mi oceniać wetow,bo i mnieza jakiś czas będą oceniać...
powikłań pooperacyjnych nie należy lekceważyc ..tu liczy sie czas bo od prostego zakażenia do posocznicy już blisko ..a od niej do śmierci kilka chwil
co do lekarzy
moja top lista nigdy mnie i moich przyjaciół rodziny znajomych nie zawiedli,jak czegoś nie wiedzą to mówią do kogo się zwrócić
dr Jacek Sterna-przyjmuje na Powstańców Śląskich 101 (jak coś na pw podam nr do szefa kliniki który jest przyjacielem mojej rodziny i "inaczej"traktuje naszych pacjentów",również w klinice małych zwierząt SGGW ..dane na stronie www.sggw.waw.pl
dr Beata Degórska miejsca pracuy jak wyżej
lepszego duetu w złamaniach nie widziałam w Polsce...bo nie tylko pacjentów z Wawy mają.. wykonują zabiegi,konsultują -praktycznie od ręki..cuda zajmują im troche wiecej czasu :wink:
co do leków p-bólowych -niestety nie są to leki pozbawione skutkow ubocznych,niejednokrotnie wet wybierajac miedzy uszkodzeniemnerek.wątroby-wybiera ból u pacjenta..
zdrowia życzę!
"kocie oczy są jak lustra weneckie
myślisz,że Cię nie widzą
a znają każdy Twój ruch i każdą myśl"

Askarka

 
Posty: 45
Od: Pt cze 02, 2006 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 04, 2006 14:53

pixie65 pisze:Będę wredna i wszystkim Wam się nadstawię...ale ja życzę temu Kotu, żeby wreszcie przestał cierpieć...Czytam wątek od początku i mam wrażenie, że Magdalenka też ma jakąś niebywałą charyzmę...Dla mnie jest niepojęte, jak można tak zaprzeczać rzeczywistości, jak można nie mieć wątpliwości i z jakąś sadystyczną ciekawością obserwować jak stan zdrowia Kota się pogarsza...Możecie mnie zbanować, wyrzucić z forum czy cokolwiek...Mam wrażenie, że ta osoba jest jakimś cyborgiem i z całego serca życzę Avisovi żeby WRESZCIE PRZESTAŁ CIERPIEĆ ...

ja też życzę Avisowi, żeby przestał cierpieć, ale poprzez wyzdrowienie, a nie zejście śmiertelne, tylko po to, żeby udowodnic, że większość forumowiczów miała rację, prosząc o konsultację u innych specjalistów... :?
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Wto lip 04, 2006 14:59

Fri pisze:
pixie65 pisze:Będę wredna i wszystkim Wam się nadstawię...ale ja życzę temu Kotu, żeby wreszcie przestał cierpieć...Czytam wątek od początku i mam wrażenie, że Magdalenka też ma jakąś niebywałą charyzmę...Dla mnie jest niepojęte, jak można tak zaprzeczać rzeczywistości, jak można nie mieć wątpliwości i z jakąś sadystyczną ciekawością obserwować jak stan zdrowia Kota się pogarsza...Możecie mnie zbanować, wyrzucić z forum czy cokolwiek...Mam wrażenie, że ta osoba jest jakimś cyborgiem i z całego serca życzę Avisovi żeby WRESZCIE PRZESTAŁ CIERPIEĆ ...

ja też życzę Avisowi, żeby przestał cierpieć, ale poprzez wyzdrowienie, a nie zejście śmiertelne, tylko po to, żeby udowodnic, że większość forumowiczów miała rację, prosząc o konsultację u innych specjalistów... :?

Ja trzymam za Avisa ciagle... i mam naprawde szczera nadzieje, ze moje przeczucia mnie myla.. z komentarzami innymi powstrzymam sie... narazie

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Wto lip 04, 2006 15:02

pixie65 pisze:Będę wredna i wszystkim Wam się nadstawię...ale ja życzę temu Kotu, żeby wreszcie przestał cierpieć...Czytam wątek od początku i mam wrażenie, że Magdalenka też ma jakąś niebywałą charyzmę...Dla mnie jest niepojęte, jak można tak zaprzeczać rzeczywistości, jak można nie mieć wątpliwości i z jakąś sadystyczną ciekawością obserwować jak stan zdrowia Kota się pogarsza...Możecie mnie zbanować, wyrzucić z forum czy cokolwiek...Mam wrażenie, że ta osoba jest jakimś cyborgiem i z całego serca życzę Avisovi żeby WRESZCIE PRZESTAŁ CIERPIEĆ ... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:


Chcę aby wyzdrowiał i spędził z Magdą szcześliwe życie ,bo chyba takiego nie miał :(

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lip 04, 2006 15:03

a ja się boję, też miałam przejścia z wetem, mało mi kota na tamten świat nie odtransportował...
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Wto lip 04, 2006 15:08

Askarka pisze:moja rada -z głębi serca i rozumu-za pół roku konczę weterynarie w Wawie..nie mi oceniać wetow,bo i mnieza jakiś czas będą oceniać...
powikłań pooperacyjnych nie należy lekceważyc ..tu liczy sie czas bo od prostego zakażenia do posocznicy już blisko ..a od niej do śmierci kilka chwil
co do lekarzy
moja top lista nigdy mnie i moich przyjaciół rodziny znajomych nie zawiedli,jak czegoś nie wiedzą to mówią do kogo się zwrócić
dr Jacek Sterna-przyjmuje na Powstańców Śląskich 101 (jak coś na pw podam nr do szefa kliniki który jest przyjacielem mojej rodziny i "inaczej"traktuje naszych pacjentów",również w klinice małych zwierząt SGGW ..dane na stronie www.sggw.waw.pl
dr Beata Degórska miejsca pracuy jak wyżej
lepszego duetu w złamaniach nie widziałam w Polsce...bo nie tylko pacjentów z Wawy mają.. wykonują zabiegi,konsultują -praktycznie od ręki..cuda zajmują im troche wiecej czasu :wink:
co do leków p-bólowych -niestety nie są to leki pozbawione skutkow ubocznych,niejednokrotnie wet wybierajac miedzy uszkodzeniemnerek.wątroby-wybiera ból u pacjenta..
zdrowia życzę!


o doktorze Sternie jako o cudotwórcy tez juz nie raz słyszałam ..i od pacjentów i od innych wetów.

jest paru lekarzy w warszawie którym mozna i warto zaufac, a krazace o nich opinie zapewne nie sa przypadkowe, podobnie jak i te o wetach którzy nie zawsze sobie radza. wet tez człowiek i jak w kazdym fachu sa osoby niedouczone, rzemieslnicy, fachowcy i artysci --do tych ostanich z włąsnego ( i innych doswiadzczenia ) zaliczam jagielskiego, takim zdaje sie jest dr sterna i dr gancarz
Prawdziwy dżentelmen to ktoś, kto kota zawsze nazwie kotem, choćby się o niego potknął i upadł
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazk ... hichraszek - zapraszam do lektury

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 470 gości