Kochane Pumcia - ciesze sie ogromnie - a swoja droga ciekawa jestem, czy zostanie jej po tym wypadku jakis uraz - czy bedzie teraz bardzo ostrozna - czy tez szybko zapomni i znowu bedzie szukac przygod np. na regalach itp, za Pumcie
Narazie pomalutku i głównie do kuwetki, ale dzielnie zakopuje chorymi łapkami Nawet kuca ładnie do siusiania Zuch dziewczyna Za 2 tyg ma mieć wyciągnięty drut z operowanej łapki. Dzielnie ćwiczy nóżki W piątek się do niej wybieram w odwiedziny, będą fotki
Pumcia jest w całkiem niezłej formie ale do sprawności to jeszcze daleko Kicia głównie leży, ale próbuje wstawać i korzysta z kuwety. Na razie jednak opiekunowie jej sporo pomagają bo bidulka ma tak chudziutkie i słabiutkie łapki że nie ma siły długo na nich stać Oczywiście z każdym dniem jest lepiej, kicia musi sama się rehabilitować Myślę że za 1,5 tyg jak będzie już miała wyciągnięty drut, będzie jej wygodniej. Łapka ze zmiażdżonym łokciem jest sztywna, tak jak z resztą miało być, ale to najmniejszy problem. Teraz wygląda na to że największy problem to mięśnie a raczej ich zanik w przednich łapkach, ale myślę że z czasem będzie już tylko lepiej, i za to trzymajcie kciuki
Pumcia bardzo ładnie przy nas zaprezentowała korzystanie z kuwetki i się wykoopkała, a nawet ładnie kopała żwirek łapkami