niestety, Nuna (tak ją nazwałyśmy), jest w tragicznym stanie. gdy przyszłam do Gochy leżała w transporterku z zimnym noskiem


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
puss pisze:uwaga, Nuna przeżyła noc. dzisiaj rano zlizała Gośce trochę karmy i wody z palca! po południu Gośka pójdzie z kotką na Zbąszyńską na konsultację.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 114 gości