Czarny Miś, czarny Wojtek, leczenie trwa..kciuki!

[Ania_NSP]

-

[aga9955]

Przyznaję się do miłości od pierwszego wejrzenia i nieustającej chęci przygarnięcia Wojtka, której dziś wreszcie dałam wyraz... Na razie będę dla niego tylko DT, ale jeśli przypadniemy sobie nawzajem do gustu, nie dam go juz sobie odebrać

Nie oddasz Go

Tez tak mysle....to Wyjatkowy kotulec:))))) i po podleczeniu i odchuchaniu bedzie pieknym Misiem

[mrr]

Przyznaję się do miłości od pierwszego wejrzenia i nieustającej chęci przygarnięcia Wojtka, której dziś wreszcie dałam wyraz... Na razie będę dla niego tylko DT, ale jeśli przypadniemy sobie nawzajem do gustu, nie dam go juz sobie odebrać

[aoi neko]

Ja to mam tempo, zanim trafiłam na wątek Wojtka to chłopak ma już DT i o tej godzinie to już raczej jest w lecznicy

Tak bardzo się cieszę i gratuluję DT pięknego, dużego misia.
Dzyśka mam nadzieję, że przypadniecie sobie do gustu i wielkie dzięki

[aga9955]

Wojtek zdrowy:) odbiore go z lecznicy o 18 i jedzie do swojego domu. Bede jeszcze rozmawiac o lapce ktora trzeba ogladac ale to chyba nic powaznego.

[Etka]

ciesze sie ze Wojtus moze jechac do DT
bardzo sie ciesze

[Etka]

aha zapomnialam dodac ze test FIV i Felv jest negatywny!

[honda11]

dobrze zrozumiałam, że szczęściarz Wojtuś już dziś jedzie do Dzyśki ?

[monia_k]

[aga9955]

dobrze zrozumiałam, że szczęściarz Wojtuś już dziś jedzie do Dzyśki ?

Tak:)

[aoi neko]

dobrze zrozumiałam, że szczęściarz Wojtuś już dziś jedzie do Dzyśki ?

Tak:)

No to Wojtek dzisiaj zaczyna nowe życie

[mrr]

dobrze zrozumiałam, że szczęściarz Wojtuś już dziś jedzie do Dzyśki ?

Tak:)

No to Wojtek dzisiaj zaczyna nowe życie

Jak się cieszę . To kocisko zapadło mi w serce.

[malgosiab]

domku gdzie jesteś

[Dzyśka]

Czekam w domu na mojego kitulca i normalnie już prawie po ścianach chodzę byliśmy już na zakupach i kupiliśmy parę przydatnych rzeczy... i kilka mniej przydatnych cieszymy się jak dzieci. szkoda że ta lecznica tak daleko i Etka cały Poznań musi wzdłuż przejechać żeby Wojtusia do mnie przywieźc...

[Ania_NSP]

Czekam w domu na mojego kitulca i normalnie już prawie po ścianach chodzę byliśmy już na zakupach i kupiliśmy parę przydatnych rzeczy... i kilka mniej przydatnych cieszymy się jak dzieci. szkoda że ta lecznica tak daleko i Etka cały Poznań musi wzdłuż przejechać żeby Wojtusia do mnie przywieźc...

Oj ja to znam Pod koniec kwietnia przechodziłam to samo.
Będzie dobrze tylko trzeba trochę poczekać.
Z całego serca życzę powodzenia w "oswajaniu" Wojtusia.
Czekamy na relację i foty