"jej wadami moznaby obdzielic 10 kotow" / [`]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 01, 2009 19:21

[']


Wierzyłam, że mimo wszystko uda się jej dłużej zostać :cry:
Bardzo mi smutno, że się nie udało.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 01, 2009 19:26

[']
Nie wiem co napisać. Śpij kotku.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 01, 2009 19:29

lidiya pisze:Odeszla...

Byla z nia Agn...

Zegnaj biedny, dzielny okruszku... :cry:


Znów Agn... Tak mi przykro.

Kocino (')
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon cze 01, 2009 20:14

Smutno...
:cry: :cry: :cry:

(')
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon cze 01, 2009 20:25

Mała wczoraj nic nie zjadła. Dziś wymiotowała samą wodą. Kroplówki to makabra - nie można było założyć ponownie wenflonu, a i wcześniej kota nie chciała siedzieć pod kroplówką.

Jak weszłam dziś do fundacji siedziała wciśnięta w toalecie. Na gołym betonie, choć miała kilka miejsc by się wygodnie położyć...

Była taka zmęczona...

Myślę, że na tak gwałtownym przyspieszeniu choroby zaważyło również to, że rok temu musiała mieć usuniętą pękniętą śledzionę.

Nie chciałyśmy, żeby męczyła się dłużej.
Szkoda, że tak...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 01, 2009 20:27

:(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon cze 01, 2009 21:14

pa Kruszynko.... :cry:

lolak

 
Posty: 543
Od: Pon sty 19, 2009 9:55
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 01, 2009 22:39

Była bardzo dzielna [']
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon cze 01, 2009 22:46

Śpij słodyczko... :cry:
[']
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto cze 02, 2009 8:25

:cry:

[*]

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 02, 2009 11:10

Biedna maleńka. Była taka kochana, słodka, maleńka.
Wierzyłam, że się uda, bo nie było po niej widać, że tak to się skończy. Nie wyglądała jak umierający kot kiedy ją widziałam.
:cry: :cry:
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto cze 02, 2009 11:29

:cry:
Była taka śliczna ...
Biedna mała :(

[']
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto cze 02, 2009 11:50

Bardzo mi przykro :( [i]
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto cze 02, 2009 13:54

['] :(
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto cze 02, 2009 13:56

Agatko, to nie mogło się udać, wiedzieliśmy, że możemy tylko wspomóc kicię leczeniem, żeby dobrze się czuła przez czas, który jej pozostał - niewydolne nerki były źle rozwinięte (karłowate) i miały nieprawidłową strukturę. Pogorszenie przyszło z dnia na dzień - jeszcze w niedzielę kicia czuła się dobrze, łaziła za nami, zjadła pokaźną porcję jedzonka wieczorem, jak poszłyśmy z Lidką ją nawodnić. W poniedziałek przed południem leżała jak szmatka i miała problem z dojściem do kuwety, była wyraźnie obolała i traciła równowagę. Być może udałoby się wykraść dla niej jeszcze kilka dni, gdyby dało się założyć ten cholerny wenflon, nawadnianie podskórne nie płucze tak dobrze jak kroplówka.

Strasznie smutno, przykro i żal; jeszcze niedawno pogoniła z napuszonym ogonkiem fundacyjnego Kuśtyczka - dorodnego kocurka, który poważnie się jej wystraszył (no bo co to - jakaś taka malutka, napuszona pchełka, dziwnie się poruszająca - lepiej zwiewam), pchała się za nami do kuchnio-łazienki, głośno dopominając się praw drapieżnika do miski mięsa...
tak trudno pogodzić się z przemijaniem

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 160 gości