Po drugiej stronie siatki - schr. łódź VII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 25, 2009 17:46

Zaznaczam.

Dziadek [*] :cry:

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 25, 2009 18:26

Dziadku :cry: :cry: [']['] Brykaj sobie łaciaty aniołeczku za TM!

Powodzenia Bonnie, Czarli, Traperku, Marion, Przylepko, Layli i Bławatko na nowej drodze życia :ok:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Sob kwi 25, 2009 18:55

ja nic nie dopowiem, bo szczypiorek dziś byłam - oprócz Amigo i kilku kotów, które są już długo - właściwie nie znam nikogo, a i też dotoczyłam się na dwunastą, bez aparatu i zaangażowania :oops: Sis próbowała mi przedstawiać kolejne koty, w moim magicznym notesiku mam bajzel jak rzadko...

Co do Czarliego - zanim posypią się gromy ;) - kot zwiał przez okno w czasie przedświątecznych porządków. Oplakatowali podobno pół Dąbrowy... Teraz Państwo już wiedzą, że okna trzeba zabezpieczyć, a w razie mycia - zamykać kota w innym pokoju. Przyjechali bez transportera - byli w mieście na zakupach, kiedy ktoś znajomy zadzwonił, że ich kot jest na stronie schroniska, więc przyjechali tak, jak stali. Czarli ma na imię James i natychmiast poznał swoją Panią :)

To co mnie dziś pozytywnie zdziwiło, to ABSOLUTNY brak maluchów 8O niby jeszcze wcześnie, ale zaraz maj, a kociąt nie ma. Czyli te wszystkie "dzikie łapanki" chyba jednak przynoszą skutek, i to duży.
Wet Tomek pytał ile wg mojego rozeznania było wyciętych kotów w tym roku... jest wściekły, bo pracuje "Pod Złotym Psem" i coraz częściej ludzie przynoszą własne koty do kastracji / sterylizacji na talony :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 25, 2009 20:04

Bławatkę trzeba by jeszcze sprawdzić, czy na pewno jej nie ma.
Podobna do niej jest w 2, ale to dzicz.
Były otwarte wybiegi, moze gdzieś się schowała na zewnątrz.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Sob kwi 25, 2009 20:11

Sis pisze:Bławatkę trzeba by jeszcze sprawdzić, czy na pewno jej nie ma.
Podobna do niej jest w 2, ale to dzicz.
Były otwarte wybiegi, moze gdzieś się schowała na zewnątrz.


Zapytam jutro.
Ona ma ciągle grzyba, nie chce się jej to leczyć, wątpię, by ktoś ją adoptował, chociaż kto wie.
Wyglądała ładnie dosyć, też grzyb nie był taki na pierwszy rzut oka widoczny.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 25, 2009 20:39

Sis pisze:Bazylica - będziesz mile widziana :) Pamiętaj o aktualnych szczepieniach swoich kotów i butach na zmianę i zmianie ciuchów po powrocie do domu - dla bezpieczeństwa rezydentów.

ok to ja najpierw zaszczepie to moje footro bo do tej pory nie mogłam bo leczyliśmy grzybicę na głowie
teraz już sierść zaczyna ładnie odrastać to pójdę z nim na szczepienie i pójdę z Wami
chyba że do tego czasu wyadoptujecie wszystkie koty to..... pojadę do Piotrkowa :lol: :lol: :lol:

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 25, 2009 21:23

James :1luvu: bądż grzeczny w swoim domku!
Trzymamy kciuki za domki dla wszystkich kotów :ok:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Sob kwi 25, 2009 21:42

nowości z szafy:

nr 93 czyli Malwa, śliczna młoda, domowa kotka, ma byc sterylizowana na dniach. Nieco wystraszona, ale to miziaczek. Ma jakieś półtora roku, dwa.
Obrazek
Obrazek

nr 170, Pucia, jakieś 4-5 lat. Puchata, piękne wielkie jasnozielone oczy. Niestety raz się mizia, raz paca łapą. Może stres tak na nią działa? :roll:
Obrazek
Obrazek

nie nowość, rudasek tatus, już ciachniety, jest w klatce:
Obrazek

mamusia szylkrecia jest w 1, chudziutka, drobniutka, ale jaka kochana... chodzi przy nodze jak piesek, mizia się, tylko z Jordan nie mogły się dogadać. Dałam jej imię Szelti, powinna szybko iść do domu, szylkretki szybko się rozkładają w schronie:
Obrazek

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Sob kwi 25, 2009 21:45

shelti (prześliczne imię!) cudna :love:
Trzymamy kciuki za Malwinką, Pucię , Tatusa Jordankę (to ta biało-szara?) :ok:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Sob kwi 25, 2009 21:47

jaka ta Malwa jest piękniutka ehhhhhhh większe mieszkanie by się przydało

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 25, 2009 21:50

Dziadek [']

Jowitko, transport w jej przypadku jest wręcz niemożliwy, a szkoda... bo moim zdaniem, w domowych warunkach Ardena może stać się miziakiem (jak Penelopa)

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob kwi 25, 2009 21:52

tak, Jordan jest biało-bura, długo już czeka, szkoda...

Do szpitalika trafił dziś Lion, podziębił się, był osowiały. mam wrażenie że chudnie, to był pokaźny kocur (zrobię mu opis)
Obrazek

w szpitaliku dwie bidy nowe: czarna kotka i tri, obie odwodnione na maxa, zasikane, zagilone, trzeba jutro na nie zerknąć, pisiokotku. Będzie Krzysiek, więc może by przeczyścił im noski. Aha, tri ma jakiś krwisty wypływ, trzeba dac cynk wetom, może ropomacicze? gdybym, nie wiem.
Obrazek
Obrazek

Feluś wygląda już lepiej:
Obrazek

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Sob kwi 25, 2009 21:55

Feluś wygląda już dużo lepiej :love: na poprzednich fotkach był dramat :(

Tricolorcia, Lion :love:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob kwi 25, 2009 21:55

Lionek, [url=http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index.php?co=koty&nr=785[img]Jordan[/url] tri... :1luvu: /ale my zakochane w Elzi :oops:

Usiądź przed siatką schroniska i spójrz w kocie oczy, te zielone, bursztynowe, a czasem niebieskie. Co w nich czytasz? Co Ci mówią? Posłuchaj. Nie zamykaj uszu nawet, gdybyś chciał uciec. Wysłuchaj ich historii – historii bólu, cierpienia, głodu, zimna, i tego co najgorsze – porzucenia. Posłuchaj co my, ludzie zgotowaliśmy naszym braciom mniejszym. Posłuchaj o zamurowanych w piwnicach i cudem z nich wyciągniętych, o wyrzuconych w lesie, o potrąconych i pozostawionych na poboczu, i o zwyczajnie oddanych – bo się znudziły, jak zabawka.

Mówisz – nie mogę tego słuchać, za dużo, za bolesne, co ja mogę zrobić. Ja, jeden człowiek wobec morza cierpienia. Tak, dużo nie możesz. Nie zabierzesz wszystkich, nie nakarmisz, nie wyleczysz. Nie możesz, nie masz środków, nie masz możliwości. Ale coś – możesz. Mało – ale i dużo zarazem.
Możesz wziąć jedno z tych stworzeń do domu, odchuchać, zwrócić wiarę w człowieka. A jeśli i tego nie możesz – bo masz już jednego czy dwa i więcej sobie nie wyobrażasz, albo nie możesz mieć ani jednego – bo alergia, bo masz taką pracę, że nigdy Cię nie ma w domu – wtedy też coś możesz. Możesz jedno jedyne zwierzątko wspomóc wirtualnie, stać się jego opiekunem na odległość, możesz wstrząśnięty jego historią łożyć na karmę, na leczenie, na zabawki nawet. To nie jest dużo. Koty nie jedzą tonami, nie bawią się lalkami barbi i nie grają w gry komputerowe. Im tak niewiele potrzeba.
Jeżeli Ty, i jeszcze ktoś drugi, trzeci, dziesiąty pomoże jednemu jedynemu kotu – o ileż poprawi się ich los. Wyleczone, zadbane, będą miały większą szansę na adopcję rzeczywistą, na to, że ktoś zauroczony ich spojrzeniem weźmie je do domu już na zawsze.

Więc – zatrzymaj się… spójrz przez siatkę schroniska w kocie oczy… i pomyśl – czy naprawdę nie możesz pomóc???
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Sob kwi 25, 2009 22:04

Elzi nadal jest w schronie. Siedzi w klatce. Ta rana na szyi to prawdopodobnie grzybica, co się podgoi, to znów rozdrapane, musi ją bardzo swędzić.
U Amigo podobna sytuacja - dziś znów był fioletowy, na szyi ranki. Aha, Amigo piękne chodzi na smyczy. Nawet na mały spacer poza kociarnie wyszedł. w pięknym czerwonym puszorku i na czerwonej smyczce automatycznej.

Zastanawiam się, czy wrzucać Rudego na stronę schronu. Z drugiej strony, jego oczki coraz bardzej zaropiałe. Może więc go pokazać?...

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 107 gości