Kocie pożegnania 2008

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 08, 2009 8:34

Anka pisze:Ariel, to czy poprowadzisz ten wątek w tym roku? Ja miałam zamiar, i nie wycofuję się, ale pierwsze dni miałam pod znakiem odchodzącego Marcysia, i dlatego przeoczyłam termin :oops: (Marcyś odszedł już w 2009 roku :( , chyba jako jeden z pierwszych)

To będziemy zaczynać wątek w przyszłym roku - ja z moją (i Wigi, która chciała ją przygarnąć) podwórkową Maliną, która odeszła 1 stycznia o 4 rano :cry:
Dla nas zeszły rok był łaskawy, na szczęście...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw sty 08, 2009 8:44

W nocy z 10 na 11 listopada zasnęła Kasia, moje kochane Kocie Dziecko. Śpij malutka, śpij...

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sty 08, 2009 8:50

Wacek -moja wielka miłość ,kot z mojego podwórka.
Pinokio -z fizyki
Grzybiczniak-samochodówka
Malutka -z fizyki
Sagan -Koszyki
Wszystkie zgineły pod kołami samochodów. :(
Ślepka -Koszyki
Mama Kazi -mocznica
mały Misio -Bartycka
Szaraczek-Bartycka
I jeszcze kilka nieznanych które ściągałam z jezdni. :( :( :(

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Czw sty 08, 2009 8:52

Gaja moja koteczka odeszła w listopadzie 2008
Obrazek

"Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to co oswoiłeś..." Antoine de Saint Exupery (Mały Książe)

Dolores

 
Posty: 1707
Od: Nie gru 02, 2007 19:46
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Czw sty 08, 2009 12:30

Ja bym chciała tu pożegnać koteczkę Kropkę, która wraz z dwiema siostrzyczkami została wyrzucona pod moim blokiem. Była prześliczną białą kicią z jedną małą czarną łatką na boczku. Miała cudowny charakter.
Znalazłam jej - wydawało mi się - wspaniały dom. Była kochana, rozpieszczana, została wysterylizowana. Niestety, wypuszczano ją. Otruła się trucizną na ślimaki.

Największym ciosem była dla mnie nagła śmierć Mrysi - podwórkowej seniorki, którą chciałam przygarnąć. Mrynia od 8 lat wiodła bezdomny żywot, choć kiedyś była kotem domowym. Jej historia jest wyjątkowo tragiczna - dwukrotnie traciła dach nad głową. Umarła nagle, tego lata.

Smutna była też historia Szarusia, pięknego i bardzo mądrego burania, który nagle ciężko się rozchorował - bardzo długo staraliśmy się uratować mu życie, niestety ostatecznie musiał zostać uśpiony.

Maluszek koteczki Łatki - słodki burasek zabity przez samochód, zanim jeszcze jego życie naprawdę się zaczęło. Na szczęście jego rodzeństwo zostało wyłapane - Kinię udało mi się wyadoptować w dobre ręce, do niewychodzącego domu, burania jest u Bogusi, czeka na domek. Łacię wysterylizowaliśmy.

Jaśminek - przecudny biało-rudy kocurek, przyrodni brat mojej Marcelinki. Przez dwa dni chodził osowiały i nie chciał jeść, w końcu zaginął. Prawdopodobnie nie żyje. Jedno z kociąt z tego miotu porwała sowa.

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw sty 08, 2009 12:39

Mruczka, zwana Mrumri, odeszła 27 października w wieku 7 miesięcy, przegrała z FIP

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 08, 2009 12:39

Wieczorem będę uzupełniać listę.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw sty 08, 2009 13:02

Dla mnie ten rok byl bardzo ciężki,

może dlatego, że poszła ostra akcja sterylkowa i miałam kontakt z bardzo wieloma kotami, stąd i więcej wiadomości....

Może dlatego, że pierwszy raz miałam tyle kociaków w ciągu roku (raczej trafiają do mnie starsze koty), a one są najdelikatniejsze ....

Może dlatego, że zapisywalam wszystkie w wątku i pamiętam...

A może po prostu taki był rok...


Nie będę ich opisywać, już płaczę, zrestzą, czy ma znaczenie, na co odeszły? Po prostu boli, że ich już nie ma...

Nie wszystkie zdążyły z ulicy przez lecznicę trafić do mnie, ale wszystkie były albo miały być pod moją opieką

Murka :arrow: annskr
Justus :arrow: Justyna_ebe, Annskr
Czapeczka mały kocurek :arrow: Iwcia, Annskr
Dwaj bracia Totka z działek :arrow: Annskr, Nina B
Mała czarna koteczka bez łapki :arrow: Justyna_ebe, Annskr
Biało-rude rodzeństwo, złamana nóżka :arrow: pani z Rysownicznej, Annskr
Clarence Mini, maluszek :arrow: pani z Łagiewnickiej, Annskr
Cztery maluszki z Urzędniczej :arrow: Annskr
Cztery czarne maluszki z 11-go Listopada :arrow: p.Halina
Petroniusz, bury maluszek z Sienkiewicza :arrow: Annskr
Stara bura kotka z działek, z ropomaciczem :arrow: P.Irena
Czwórka maluszków chorej Kropki spod bloku :arrow: P.Halina
Czarna koteczka z czerwoną obróżką spod mojego bloku :arrow: Annskr

i jeszcze wolnożyjące - o których wiem - karmione przez znane mi karmicielki - mało ich, ale one po prostu znikają, czasem tylko zostawiając niewielki ślad w czyjejś pamięci......

czarny kot z "mojego" parkingu
krówka z podwórka przy Łagiewnickiej
Kiteczka z Uniwersyteckiej
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 08, 2009 13:20

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=77 ... a&start=15
Moja maleńka Plameczka,najpierw miał byc tymczas,potem zdecydowałam jednak,ze bedzie DS[*]nie nacieszyłam się maleńką długo :(
Obrazek
Mini[*]-22.10.2009r.nigdy Cię aniołku nie zapomnę.
Bibi[*]-03.11.2009r.Małe,radosne słoneczko,bądź szczęśliwa.
Lili[*]-06.11.2009r.Czekaj na mnie moja wesoła koteczko.
Izzi[*]-07.11.2010r.Zasnęłaś o wiele za szybko.Przyjdę smyku do Ciebie,czekaj na mnie.

kotek72

 
Posty: 2223
Od: Pt sty 13, 2006 20:20
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 08, 2009 13:21

Borucek [']
Ashley [']
Roger [']

Mlode, pełne życia kocurki, które po kolei zabierał nam FIP.

Wszystkie tymczasowe, wszystkim mialam szukać dobrych domów.

Zdecydowały jednak, że to ja mam być tym "ich jedynym człowiekiem". Więc byłam, tak jak trzeba. Do konca...
No więc można powiedzieć, że były tylko moje. :(

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw sty 08, 2009 13:33

czarna Malutka, na tymczasie u mnie. Miala juz jechac do domu. Odeszła w lipcu. :crying:

Julka_

 
Posty: 1696
Od: Pt maja 18, 2007 17:26
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw sty 08, 2009 14:01

Dla mnie 2008 rok był fatalny. Nie dość, że chorowałam ja i moi domownicy to odeszły moje 2 kochane koty:

Pirat w lutym - mocznica. Musiałam mu pomóc odejść, bo bardzo cierpiał. Miał 16 lat. :crying:

Pomponik- moja miłość. Do dzisiaj nie mogę sie pogodzić z jego śmiercią. Musieliśmy podjąć decyzje o jego eutanazji, bo dusił się na naszych rękach- zakrzepica. Nagła , podstępna choroba. Miał zaledwie 3 lata i energię kilku kotów. :crying:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw sty 08, 2009 14:10

To byly Nasze poczatki domu tymczasowego.
Byl wsrod nich Klusek - moj maly prezes. Male cialko wielki duch walki i checi zycia...

Obrazek

Do dzisiaj mam lzy kiedy o Nim mysle...

Spijcie spokojnie te male i te duze... [']
Ostatnio edytowano Czw sty 08, 2009 16:08 przez Patii, łącznie edytowano 2 razy

Patii

 
Posty: 705
Od: Wto cze 10, 2008 9:05
Lokalizacja: Olkusz

Post » Czw sty 08, 2009 14:54

z jednej strony tak smutno gdy czyta sie ten watek a z drugiej taka mnie naszla refleksja ze to najlepsze miejsce dla ludzi ktorzy nie maja w domu zwierzat a szczegolnie kotow, tu tak wyraznie widac ile bezpowrotnie traca :cry:

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Czw sty 08, 2009 15:11 Czarnulek [*]

Pierwsza Kocia Miłość - Czarnulek- nauczył nas jak cudownie jest być kochanym przez Kota i jeszcze cudowniej swoją miłośc dawać..

pomogliśmy mu odejść tuż przed Świętami :( 20.12.2008 :(
do końca nie zdiagnozowany...nie doczekał... prawdopodobnie uraz kręgosłupa+ogromny stan zapalny oczu (na koniec nasza Koteczka nie była w stanie zamknąć powiek w związku z powikłaniami neurologicznymi)

Czarnulku bądź szczęśliwy za TM, wybacz jeśli poddaliśmy się zbyt wcześnie, tylko abyś nie cierpiał tak strasznie jak w ostatnich dniach swojego życia. Na zawsze w naszych sercach!
Obrazek Obrazek
Banda Iduli zaprasza do NASZEGO wątku

Idula

 
Posty: 1021
Od: Śro gru 10, 2008 10:48
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, sherab i 700 gości