Nikita - Kot aus Breslau / zapalenie dziąseł - trochę lepiej

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 08, 2008 15:21

Witam wszystkich - jestem TŻ surykatki i zarazem współwłaścicielką Nikity (o ile można mówić o własności w stosunku do Kota :wink: ) :)

Otóż poprawa jest z każdym dniem coraz wyraźniejsza! Wetka zajrzała Nikicie w paszczę w poniedziałek i orzekła, że nabłonek się regeneruje. Kot się jeszcze lekko od czasu do czasu zaślini, ale już dużo czyściej, tj. prawie bezkrwawo. I ta ślina pachnie teraz w miarę przyzwoicie...:roll:
A zachowuje się zupełnie "po zdrowemu": apetyt ma OGROMNY, nadrabia zaległości i już przytył 0,5 kg :D Już nie przesypia całego dnia, ale ma energię do tarzania się, łażenia po meblach, wiercenia na kolanach, barankowania lodówki, miziania się ile wlezie, mruczenia na cały regulator :) Metabolizm mu ruszył, nie ma też problemów z myciem futerka. Nawet podczas tripów do lecznicy zachciewa mu się "polowań" na muchy czy gołębie.

Ten antybiotyk, co zatrybił, to Synergal: amoksycylina z kwasem klawulanowym. Jeszcze dostanie ze 2 strzały i zobaczymy, co będzie. Okaże się, czy nasz kochany kotuch całkowicie wydobrzał.

Czamuko

 
Posty: 7
Od: Śro paź 08, 2008 14:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 10, 2008 6:13

Nawet nie wiesz jak sie ciesze , że kotuch lepiej sie czuje.
Jak opisujesz mruczenie, barankowanie to trochę mi żal, że go oddałam :wink:

Iskra_

 
Posty: 12327
Od: Wto wrz 19, 2006 23:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 11, 2008 14:03

Noo, Nikitowski jest wyjątkowo udanym egzemplarzem rasy dachowej europejskiej :D Znajomi, którzy rysowali kółka na czole słysząc, że przytargaliśmy kota aż z Wrocławia, na jego widok stwierdzają, że "teraz to się nie dziwią" 8)
Aktualnie kotuch tyje w postępie geometrycznym, chyba nawet jest już okazalszy, niż jak do nas przybył. Musimy trochę przybastować z radosnym odkarmianiem go, bo się nam zrobi spasiona nieruchawa beczułka :wink:
Jedyny problem, jaki ostatnio wystąpił, to to że dwa razy nafajdał na dywan pod naszą nieobecność - jak jesteśmy w domku to "robi" grzecznie do kuwety. Kuweta stoi z dala od misek, jest czyszczona na bieżąco, żwirku nie zmienialiśmy na inny rodzaj - więc chyba chciał nam coś taką "niespodzianką" zakomunikować"... :roll: Może mały odwecik za zastrzyki w zadek? Albo po prostu nie lubi być sam. :? Zawsze jak wracamy garnie się do nas i mruczy. Dzwoniliśmy do wetki, powiedziała że przyczyn takiego zachowania może być mnóstwo - od błahych po poważniejsze, i żeby kocura narazie obserwować.
Ogólnie to wydaje się zadowolony, czuje się w naszym mieszkaniu swobodnie.
Dzisiaj pierwszy dzień bez antybiotyku. Dentosept ciągle w użyciu, dopóki dziąsełka nie będą zupełnie zdrowe. Za dwa dni kontrola w Krakvecie; nasza wetka sama mało nie skakała z radości na widok zdrowiejącego Nikity :D
Wkrótce wkleimy jakieś nowe fotki - okrąglejszą i puchatą wersję kocurra :wink:

Czamuko

 
Posty: 7
Od: Śro paź 08, 2008 14:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 12, 2008 15:25

czekam niecierpliwie na zdjęcia :)

Iskra_

 
Posty: 12327
Od: Wto wrz 19, 2006 23:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 17, 2008 22:29

Postanowiłam napisać mini-apdejta 8)
U Nikity po odstawieniu antybiotyku nie nastąpiło pogorszenie, więc miodzio :) Dentoseptem pędzlujemy jak nam się przypomni. Z dziąsłami ciągle nie jest idealnie, ale podobno zapalenie dziąseł się zazwyczaj dość opornie leczy... :?
Najważniejsze, że ta krwawo-śliniasta masakra mu minęła. Kotuch pochłania teraz karmę jak odkurzacz, zaczęliśmy mu podawać lekko zmoczoną suchą RC. Zaobserwowaliśmy też nową rzecz - Nikita zaczął się żwawo bawić :lol: Myśleliśmy, że ma totalnie flegmatyczne usposobienie, a tu zonk... :twisted: Atakuje pranie na suszarce, sznurówki, grzechoczącą zabawkę, nurkuje pod dywan, ściga urojone muchy... W nocy śpi koło nas grzecznie. Rano wstaje z nami, czasami przychodzi na kołdrę pomruczeć i pougniatać (sweeeeet!!!) :) Z kuwetki korzysta teraz bezbłędnie. :roll:

Czamuko

 
Posty: 7
Od: Śro paź 08, 2008 14:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 18, 2008 9:32

:)
To ja w takim razie czekam na zdjęcia Nikity mordującego myszki :)

Iskra_

 
Posty: 12327
Od: Wto wrz 19, 2006 23:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 24, 2008 14:32

Nikicior ma lekki nawrót ślinienia, ale apetyt i ogólne samopoczucie kota jest OK. W sumie nie wiemy skąd ta ślina, bo w pysiu niby nie jest tragicznie - tzn. język przyzwoity tylko dziąsła zaczerwienione.

Iskra, wklejam obiecane fotki :wink: Niestety w większości są ogromniaste, bo wrzucałam na szybko:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I tak "na żywo" wygląda sto razy lepiej :)

Czamuko

 
Posty: 7
Od: Śro paź 08, 2008 14:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 24, 2008 17:15

Czamuko pisze:Nikicior ma lekki nawrót ślinienia, ale apetyt i ogólne samopoczucie kota jest OK. W sumie nie wiemy skąd ta ślina, bo w pysiu niby nie jest tragicznie - tzn. język przyzwoity tylko dziąsła zaczerwienione.

Iskra, wklejam obiecane fotki :wink: Niestety w większości są ogromniaste, bo wrzucałam na szybko:

Obrazek

I tak "na żywo" wygląda sto razy lepiej :)


i wy się dziwicie, ze wam się kocur przeziębił :wink: piękny jest :1luvu:
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Sob paź 25, 2008 16:36

super zdjęcia :)
bardzo dziękuję. za ich umieszczenie. Od dziś mam Nikitę dwa w domu :) (kociak 3 miesięczny podobny do Nikity bardzo, nie wiem tylko czy dorobi się tak imponującego ogona)

A Nikita widzę, że kwitnie:) Dobrze mu u was.

Iskra_

 
Posty: 12327
Od: Wto wrz 19, 2006 23:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 25, 2008 18:54

On wygląda jak chodząca reklama Felixa :lol: :wink:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Śro gru 10, 2008 15:01

Kolejny apdejt :) Od tamtej pory Nikituch nie zaślinił się już ani razu :) No chyba, że na widok pełnej miski. Dziąsła ma leciuteńko czerwonawe wokół kłów, ale dosłownie mini. W porównaniu z tym, co było, jest cud miód i orzeszki. Wsuwa suche żarcie, gryzie normalnie.
W ogóle się strasznie rozbisurmanił :lol: Jak nie śpi, to je, albo wariuje :wink: Kiedy widzi jedzenie, to wydaje takie śmieszne dźwięki, jak gremlin Gizmo "trrrr....trrrruuu! trrr...." :)

Czamuko

 
Posty: 7
Od: Śro paź 08, 2008 14:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 10, 2008 18:17

Super:)

A co do odgłosów to mój kocur tez tak robi:)
teraz niestety jest na diecie, więc do odgłosów gremlina dołączyły jęki i skargi miauczące:)

to czekamy na kolejną porcję zdjęć:)

Iskra_

 
Posty: 12327
Od: Wto wrz 19, 2006 23:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 18, 2009 15:38

Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć jak należałoby rozcieńczyć Dentosept A?

Oba moje kocury mają już nadżerki w pyszczku. Jednemu się dopiero pojawiają, drugi ma ślinotok już czwarty dzień.
Mam nadzieję,że to jakoś pomoże i że jak się ślinienie zredukuje to przestaną miski szerokim łukiem obchodzić :(


Przy okazji się witam, jako że to pierwszy post.
Kocury są u mnie w domku dwa.
Jeden- Rudy- 2,5 roku, jest z nami od samego początku (pępowina odcinana przeze mnie - z konieczności - nie z fanaberii :) )
Drugi- Merkat- kot który przybył 1,5 tygodnia temu, znany na tym forum jako Rudzik aka Franciszek poszukujący domku...no to już ma :)

loop

 
Posty: 20
Od: Wto mar 17, 2009 20:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 20, 2009 15:27

loop pisze:Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć jak należałoby rozcieńczyć Dentosept A?

podpinam sie pod prosbe
Obrazek

yosia

 
Posty: 1205
Od: Wto lis 25, 2008 21:44
Lokalizacja: Wrocław, Elbląg

Post » Pon kwi 20, 2009 15:45

Zwykły Dentosept rozcieńczałam zgodnie z "ludzkimi" zaleceniami z tego co pamiętam. Więc z Dentoseptem A pewnie będzie podobnie bo mają bardzo zbliżony skład.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 200 gości